Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania28an

OGARNELA MNIE LEKKA PANIKA....

Polecane posty

Gość ania28an

Wczoraj wieczorem ogarnela mnie lekka panika.Mam prawie 29 lat a obok siebie nie ma mezczyzny, z ktorym moglabymspedzic zycie. Za chwile pewnie odezwa sie glosy, ze to nie wazne, ze przeciez mozna zyc i byc szczesliwym bez faceta. Owszem mozna, ale ja chce miec kiedys rodzine, a powoli zaczynam sie obawiac, ze nie moge jej nie zalozyc. Od lat zwracam uwage u plci przeciwnej, ale jakos tak sie sklada, ze nie moge sie z nikim spasowac. Powoli sie boje, ze cos waznego w zyciu mnie ominie, ze juz nie znajde faceta, ktory w rownym stopniu bedzie chcial zyc ze mna co ja z nim. Macie jakies rady,jak sobvie poradzic z tym lekiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajo jajo
ciezko poradzic cos rozsadnego bo o znalezieniu tego jedynego czesto decyduje przypadek ;) ale don\'t You worry i keep smiling to sie pewnie niebawem ktos kolo Ciebie zakreci zwlaszcza ze jest sezon ogorkowo-bikiniowy :) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgff
bądź dobrej myśli. wizualizuj sobie faceta jakiego bys chciala a sam do ciebie przyjdzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
to nie jest tak, ze ja nie poznaje nikogo, ze z nikim sie nie spotykam. W sumie to wyglada to taak, ze poznaje kogos, ktos wzbudza moje zainteresowanie, zaczyna sie cos dziac.Wyglada to powaznie,ale tak samo szybko jak sie zaczyna tak samo szybko sie konczy. facet odchodzi, bo cos tam nie pasuje, a ja przez jakis czas sie zbieram do kupy i znowu otwieram na znajomosci. I tak w kolo macieju, az nie mam sily probowac. Nim mnie objedziecie, to nie jest tak, ze z desperacja rzucam sie na kazdego kto sie mna zainteresuje. Ale wciaz nie wychodzi, i nie tylko zaczynam tracic wiare w to, ze sa jeszcze faceci, ktorzy chce sie zaangazowac i miec kogos obok siebie kto wesprze jak bedzie taka koniecznosc, ale powoli trace wiare w to, ze ja potrafie tworzyc zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ciebie rozumiem
mam 25 lat, mam faceta, ktorego kocham z wzajemnoscia. Problem w tym, ze on niezbyt chcialby zakladac rodzine, sam bije sie z myslami (raz zaczyna go w ta strone nieco ciagnac, ale za chwile znow jestesmy w punkcie wyjscia). Zanim go poznalam wiekszosc znajomosci konczyla sie faskiem, bo albo facet sam znikal niewiadomo dlaczego, albo (co zdarzalo sie najczesciej) ja nie chcialam sie z kims spotykac, bo nie bylo zadnej chemii, ani szans na chemie. Bardzo chcialabym miec dziecko, od dluzszego czasu jestem juz gotowa, ale... no wlasnie obawiam sie, ze jak tak dalej bedzie z tym moim mezczyna, to moze mnie faktycznie cos wspanialego ominac, ale kocham go i nie zamierzam od niego odejsc. 3mam za Ciebie kciuki, mysle ze kogos znajdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania28an--> nie przejmuj się, na pewno kogoś poznasz, tylko pamietaj, nic na siłe. Najczęściej jest tak, że poznajemy tą osobe przez przypadek, w najmniej spodziewanym momencie. Nie nastawiaj się w ten sposob, że za wszelka cene chcesz kogoś mieć, podchodź do tego na luzie po prostu. ja ciebie rozumiem--->nie naciskaj na faceta, bo może się wystraszyć i uciec. Może nie jest gotowy jeszcze na założenie rodziny. A ile on ma lat?A zresztą wiek nie świadczy o dojrzałości faceta do zakładania rodziny. Ty zresztą tez jesteś jeszcze mloda, nie martw się, na pewno nic cię ważnego nie ominie. Cieszcie się sobą, dopóki możecie, bo jak przyjdzie dziecko, to róznie bywa w związku. W moim małżeństwie sie bardzo popsuło i jest xle do tej pory, a dziecko ma juz prawie 3 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze poprostu
Asica ja na niego nie naciska, praktycznie nie daje mu tego odczuc, on poprostu wie od samego poczatku naszej znajomosci, ze ja marze o zalozeniu rodziny ;) Co do wieku, to ma 30 latek, wiec powolutku pora na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljkljk6
nic na sile... to typowe zachowanie kobiety wobec faceta ktory nie chce zakladac rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, to źle cie zrozumialam w takim razie.To, ze ma 30 lat nie oznacza wcale, ze ma juz ochote zakladac rodzine, są różni faceci. Nie wiem co ci doradzić, może powinnaś z nim szczerze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka ma 28 i tez jest sama wlasnie wzieła rozwod została z 2 dzieci wiec jestes w konfortowej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llala+
ide bo mnie tu ogarnie zaraz lekka paranoja i znowu wyscig szczurów w wersji dla samotnych:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ciebie rozumiem
ja go naciskac nie zamierzam, bo jakos od poczatku postanowilismy, ze co ma byc to bedzie :) tylko czasem chcialoby sie widziec jakies szanse na wspolna przyszlosc, a z tym to 50/50 ;) Z moim facetem to jest raczej tak, ze on sie boi, ze nie wytrzyma, albo ze sie poczuje jak w klatce hehe Jak sie nad tym dluzej zastanowic, to ja juz mam dziekco - jego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
powiedzmy ze to konfortowa sytuacja, ze nie jestem po rozwodzie i nie mam dzieci. Wszystko zalezy od punktu widzenia. Ja nie rzucam sie na facetow i nie w kazdym szukam partnera na cale zycie, to nie tak.Generalnie raz do roku pojawia sie ktos kto mnie jakos zainteresuje, i ja jego. Ale jego zainteresowanie trwa do 3 miesiecy po wielu sugestiach wspolnego zycia. Mi nie zalezy ani na malzenstwie ani na dziciach, hormony mnie nie cisna. ale na partnerze z ktorym szlabym przez zycie. Ale zaczynam watpic czy jeszcze w tym wieku znajde wolnego i fajnego faceta.Meczy mnie to dzis i to bardzo. poprostu watpie w siebie i w milosc. Ostatnio facet pojawil sie jak go kompletnie nie szukalam,ale szybko zniknal z mojego zycia choc twierdzil, ze jest az za rozowo ze mna. Ja wiemco mamdo zaoferowania,ale jakos nie moge trafic na nikogo komu by to pasowalo lub by to docenil, i byc moze tak zostanie w moim zyciu. Coraz trudniej kogos poznac, nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
asica idz moze na swoj topic, dlaczego piszesz na tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie nie szukaj a sam
sie znajdzie. ja np. nigdzie bardzo nie wychodze nie poznaje nikogo a tu nagle tata zamowil robotnikow ktorzy robia nam chodniki kolo domu i jeden z nich to hmmmm... super ciacho... ide sie wypindrzyc i polazic po podworku... :P poopalam sie najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala+
uliczni robole mniam nabank jak jestes fajna dupa to cie wygwizdzą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem ze mialam tak
samo. poznawalam wielu facetow. podobno nie jestem brzydka i mam "to cos". no i mam powodzenie. do 24 roku zycia nie mialam zadnego faceta. byli tylko tacy co chieli ze mna krecic ale ja nie chcialam. z 2 nawet cos zaczelam ale trwalo to ze 2-4 m-ce i tyle. nie pociagali mnie. cale studia bylam sama... juz naprawde myslalam ze tak zostanie. ale nagle, nie wiem jak to sie stalo... zaczelam krecic z moim kolega ktorego znam od przedszkola. zawsze traktowalam go jak brata, ale nie podobal mi sie. juz jestesmy ze soba 4 lata i czasem nadal sie zastanawiam dlaczego wczesniej nie zwracalismy na siebie uwagi, jak to sie moglo stac... rozejrzyj sie dookola siebie. moze znasz juz TEGO JEDYNEGO! moze jest twoim najlepszym przyjacielem! super jest to ze wiele rzeczy o nim wiem bo w koncu znamy sie od dawna, razem imprezowalismy jak sie przyjaznilismy. wiem, ze jest z niego porzadny facet. nie to co inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co masz do ulicznych robili
lepiej ze ma taka prace niz mialby sępić od rodzicow nie. niekltorzy wola robic w polsce a nie wyjezdzac za granice. pozatym w wakacje wielu chlopakow pracuje na budowach itp. nic w tym zlego nie widze. przeciez pracujacy na budowie nie musi byc starym facetem be zebow. wielu moich kolegow tak wlasnie zarabia w wakacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze ten termin \"uliczni robole\" odnosi sie bardziej do ich typu osobowosci, niz pracy. Nie chodzi o to, gdzie pracuja bo zadna praca nie hanbi, tylko jak sie zachowuja... Dlaczego tak jest, ze wiekszosc z nich zaczepia, gwizdze, robi glupie uwagi i zaprasza na piwo na budowe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
w moim otoczeniu nie ma takiego faceta. a do tego wszystkiego mnie pociagaja chyba nie odpowiedni mezczyzni, albo juz tylko tacy pozostali. sama nie wiem. zawsze trafiam na faceta, ktory jest po dlugim zwiazku, w sumie nie gotywy do nowego, i chyba oni wychodza z takich zalozen, ze nie chca byc w czyms nowym. Zaczynaja mi rece opadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stare Apfelbaumy
:-) Byłbym skłonny przedstawić się jako kandydat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
Stare Apfelbaumy dzieki za propozyzje, ale jak mowilam ja nikogo nie szukam na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stare Apfelbaumy
A któż mówi o szukaniu na siłę? Przedstawiłaś Twój problem, który polega na tym, że chciałabyś znaleźć odpowiedniego mężczyznę do założenia rodziny, więc się zgłaszam. Uważam, że jestem zupełnie przyzwoitym kandydatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stare Apfelbaumy
Jeśli więc machniesz ręką na moją propozycję poznania się bez próby zweryfikowania, kim jestem, jak wyglądam i jakie są moje poglądy na życie, stracisz moralne prawo do publicznego ale również do wewnętrznego biadolenia nad sobą i Twoim losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
a dlaczego uwazasz ze jestes odpowiednim kandydatem i skad jestes?? poza tym chyba sie nie zrozumielismy, ja nie chce jeszcze zakladac rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
Stare Apfelbaumy sama powiedziala wyzej ze pociagaja ja nieodpowiedni mezczyzni. dopiero jak taki po miesiacu znajomosci zrobi jej np dziecko, i ucieknie, albo po prostu po 3 mc wykorzysta i ucieknie, dopiero wtedy "przejrzy na oczy" a moze sama tak naprawde nie wiesz czego chcesz? tak tylko pytam spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stare Apfelbaumy
Skąd jestem jest rzecząnajmniej istotną. Ważne, że jestem odpowienim kandydatem. O zakładaniu rodziny sama pisałaś, uskarżając się, że do tej pory nie znalazłaś odpowiedniego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania28an
Stare Apfelbaumy chyba mnie odbierasz nie do konca tak jak powinienes. Nie wydaje mi sie bym biadolila nad swoim losem. wyrazilam pewna obawe, ze nie spotkam mezczyzny, ktory moglby byc moim partnerem przez lata. A takze pewna watpliwosc, ze byc moze nie potrafie stworzyc bliskiego zwiazku, choc go w gruncie rzeczy chce, pomimo tego, ze mam wiele do zaoferowania. Ja wiem jakajestem,ale czasem inni odbieraja mnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajo jajo
Apfel napisz cos wiecej o sobie wiek wyksztalcenie zawod wyglad znak zodiaku to samo ania i bedziemy was kojarzyc ze soba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stare Apfelbaumy
Załóżmy, że "pewna obawa" da się pogodzić z użytym przez Ciebie samą określeniem "panika". Panika jest stanem emocjonalnym, który jest określony przez strach w najwyższym natężeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×