Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

hejka pigi no to razem walczymy na cwiczonkach; Oli robi postępy; teraz wykazuje zapędy do przewracania na boczek; wiem, że późno ale ja się i tak cieszę jak głupia; Lilianka powiem Ci, że ja dziękuje za to, że mamy w mieście tak fajnie działający ośrodek; a ja od dziś słomiana wdowa do... raczej końca września :-( no i co robię?? zamiast realizować wielkie plany doprowadzenia chałupy najpierw zaprosiłam kolegotkę na ploty a teraz oglądam po raz N-ty historię życia Ewy Błaszczyk i jak zwykle ryczę; właśnie powiedziała coś takiego na co ja wpadłam będąc juz z powrotem z Olkiem na chirurgii po IOMIE; że trzeba mieć świadomość, że zawsze może byc jeszcze gorzej; ale trzeba też pamiętać, ze może byc dużo lepiej; dla mnie respirator i jego śpiączka były wielkim dramatem; a pewnie rodzice innych dzieci tam przebywających będących w ciągłej śpiączce z aparaturą w pokoju dziecinnym na codzień myśleli o nas, ze mamy szczęście; po raz kolejny punkt widzenia zależy od.... i w sumie to sie odnosi do naszych sytuacji macierzyńskich ale też i małżeńskich dziewczyny; pamiętajcie KONIEC reflesji!! z racji tego, że jestem mamą dwóch chłopców pewnie dlatego tak późno się dowiedziałam o lalkach z serii Reborn; znacie? przykład: http://www.allegro.pl/item418993895_reborn_baby_daisy_usa_od_realbabydolls.html normalnie wymiękam; pewnie gdybym miała córkę to już bym miała \"założonego\" prosiaka skarbonę na zakup takiej lalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Lidia ja też tak myśle nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej.Iwona czy ta kaszka manna z Bobovity to jest sama kaszka manna czy mleczna kaszka manna na mleku modyfikowanym tylko ta jest u nas dostępna .A tak wogóle Kubusiowi wyrzynają sie ząbki bo ma zgrubienie zaczerwienione na dziąśle i marudzi jak diabli ile to może potrwac życze miłej soboty ja lece bo mały sie piekli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysia: na mleku modyfikowanym :)..teraz robie tak,że do kaszki ryzowej dosypuje troszke tej manny..na kolację wcina i popycha cyckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze---lalki w życiu bym nie kupiła i nie chodzi o cenę..po prostu jestem zwolennikiem zabawek wygladających jak zabawki a nie jak zywe stworzenia..dotyczy też kotków,piesków i czego kto tam jeszcze chce.. widziałam wrzeszczące dzieci domagajace sie wzięcia"LALI" na ręce i nikt nie mógł im wytłumaczyć,że to żywa dzidzia i trzeba ostrożnie albo wcale lub takie ,które szarpały pieska:(:(:( co do wprowadzania nowych posiłków i smaków to nie mam wyrzutów sumienia,że teraz w 5-tym i nie uważam,że za wcześnie,bo wiem jak potem może być trudno dać dziecku cokolwiek innego niż mleko..lepiej teraz choćby miało tylko polizać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 1967 tutaj masz i rację ale mnie chodziło o to, że lala powaliła mnie a córka to byłby pretekst do zakupu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie koneicznie musze pochwalic, ze wczoraj ugotowalam pierwsza w swoim 20-letnim zyciu zupe! :) jestem generalnie na bakier z gotowaniem, tak wiec prosze o wiwaty i oklaski :) oczywiscie nie dla mnie ta zupa tylko dla Tochny, samej sobie by mi sie nie chcialo:) i Tosienka zjadla i jej smakowalo, bo sie domagala dokladki. normalnie uroslam o jakies 10 cm... do tej pory fruwam nad podloga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc no lalka super ale tez bym jej chyba ie kupila i tez nie chodzi o cene Iwonka kochana napisz jeszcze raz jaka kaszke podajesz i jak proooooooooosze:)ja dalam dzis Oliwii marchewke w sloiczku i jadla ze ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigi: ta kaszka na próbę glutenową to : Bobo-Vita--mleczna kaszka manna na mleku modyfikowanym.. jest na niej znaczek ,że daje się ją po 6-tym miesiącu ale na odwrocie opakowania pisze jak wół,że u ni mowląt karmionych piersią niewielkie ilości kaszki glutenowej wprowadza sie w 5-tym miesiącu początkowo odciągałam troche swojego mleka i mieszałam z odrobiną tej kachy ,podawałam łyżeczką z miseczki,która stała w drugiej misce z ciepłą wodą,żeby szybko nie wystygła.. teraz mieszam ryżową i tą odrobinę manny z normalną wodą,daję tyle ile młoda chce i potem jeszcze popija piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denim: to z ciebie jeszcze niezła kucharka będzie:) dzieci bywają siłą napędową w poprawiani mizernych umiejętnosci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lida, to nieciekawie ale jak zatęsknicie za sobą to tez potem tak fajnie ;-) Lalka śmieszna;-) ale trochę strach, bo jak dziecko wygląda... Denim- moje gratulacje ;-) dla dzieciątka to kobieta potrafi góry przenosić prawda? Wydaje mi się że po narodzinach dziecka trzeba się dotrzeć na nowo, bo zmienia się zupełnie sytuacja, obowiązki i postrzeganie świata i życia przez kobietę i przez mężczyzn- kobiety zmieniają się od razu, praktycznie w ciąży a mężczyźni nie bardzo chcą niestety.. A apropo refleksji, rzeczywiście zawsze może być gorzej..chociaz oby nie.. Kurcze a moja Laura ma krostki jakieś na całym ciele i już sama zachodzę w głowę co to jest??? Ale nie zmieniałam proszku i jem tylko to co zwykle, kupki ma ładne żółciutkie i nie wiem co to jest, a przy tym ma bardzo sucha skórę... bardzo sie martwię, żeby to nie była żadna alergia, bo lipa będzie.. Pigi a jakie ty masz ćwiczenia dla Oliwki? A ja na razie nie wprowadzałam nic, jakoś się boję ;-) bo pediatra mówiła żeby jeszcze poczekać, aż dojrzeje układ pokarmowy i na razie czekam, chociaz Laura 15 skończyła 4 miesiące... chociaz nie wiem kiedy to minęło.... I muszę Wam przy okazji powiedzieć, że nie zmartwiłabym się wcale gdybym była znów w ciąży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj liliankas-ja mam rozne cwicenia ale wiesz co pomyslam sobie o Tobie bo Ty tez przecie z jestes z warszawy prawda?idz do przychodni powiedz ze chcesz skierowanie na na cwiczenia rehabilitacyjne i bedziesz mogla zapisac sie w przychodni i czekac na swoja kolejke a wmiedzyczasie bedziesz brala prywatnie babeczke ja tak zrobilam wi czekam do centrum zdrowia dziecka i termin mam na 8.09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka dostałam skierowanie ale terminy koszmarne, jak się doczekałam to pierdoła jestem bo zgubiłam skierowanie i kolejka mi przepadła ..;-( więc wzięłam znowu skierowanie i czekam.... a póki co trzeba prywatnie.. Ale tu cisza dziś kobietki gdzie jesteście??? Ania śl mogłaby się już pojawić, brakuje jej jakoś. Agosia a Ty gdzie?? Wogóle gdzie wszystkie jesteście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no faktycznie... ruch tu dzisiaj jak na wiejskiej drodze zamkniętej pod remont ;-) my dzisiaj większą część dnia spędziliśmy u teściowej; niech się kobitka nacieszy wnukami :-) a poza tym dzisiaj Oli leżąc na pleckach zaczął się nienaturalnie wykręcać w chińskie \'i\" więc myślę, że to kwestia dni gdy wreszcie na brzuchola wyląduje papa P.S. Wiecie, że stopki zmienić nie mogę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry Kubusia wysypalo po tej kaszce czylima skaze musze zwyklom kupic blyskawiczną a poza tym marudzi jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie! Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. W czwartek wieczorem jakoś się dogadaliśmy i pojechaliśmy z dziećmi do dalekiej rodziny męża nad piękne jezioro koło Międzyrzecza. Było super, rodzinka przesympatyczna, okolica jak z bajki. Trochę pogoda się spierniczyła, ale i tak cieszę się że pojechaliśmy. No i na razie (odpukać) wszystko dobrze. Któraś z was pisała o cichych dniach... Uważajcie na to, my ostatnio mieliśmy sporo takich dni i przez to coraz trudniej zacząć rozmawiać... Momentami wydawało mi się że bliski mi człowiek stał się z dnia na dzień kimś obcym:( I boję się że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś... cały czas trzymam dystans i czuję że mąż też. Ale na razie jestem i będę, i postaram się by było z dnia na dzień lepiej. Trzymajcie kciuki! Buźka Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! 🖐️ Ola🌻 strasznie sie cieszę ze wszystko jest na dobrej drodze,ważne że chcecie walczyc o związek-bo rodzina jest najważniejsza:) Ja czasami też mam ochotę wywalic tego mojego trutnia na zbity pysk:) ale potem jak widzę jak bawi się z Nikosiem,jak dba o nas to wiem ze musimy robic wszystko zeby było dobrze.... Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysia: odczekaj kilka dni i spróbuj ugotować na wodzie..ja na początku też tak miałam zamiar robić ale poszłam na żywioł z ta gotową i jest ok. ola:cieszę się,że jakoś powoli się układa..na kryzysy nie ma mocnych,każdego dopadnie..najważniejsze,zeby próbować coś robić... już się cieszę,że ania i agoosiaa wrócą,bo pustką wieje bez ich postów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola ciesze się, trzeba walczyć o szczęście chyba zawsze.. może po prostu nasi mężczyźni nie potrafią zrozumieć że dziecko wiele zmienia ale my w dalszym ciągu oprócz pomocy w domu mamy jakieś potrzeby emocjonalne.. Nie wiem jak u Was ale ja juz jakąś jesienna aurę czuję w powietrzu... i chłodniej już jakoś inaczej leci strasznie ten czas.. Na temat kaszek ja się nie wypowiadam bo moja córcia tylko na mleczku jest, 2 pediatrów tak zaleca wiec coś w tym musi być i się słucham ;-) Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka: moja też na cyckowym mleku a kachę dostaje w minimalnej ilości ...na próbę..by sprawdzić reakcję na ten gluten i powoli uczyć jesc łyżeczką.. poza tym jesień idzie i tymi deserkami z owoców trochę Vit C myślę,że wprowadzę do organizmu,coby się przy pierwszym chłodzie nie osmarkała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wrocilam wczoraj z mazur Oliwia w sobote tez dostala dwie lyzeczki marchewki umazana byla cala az jej fotke zrobilam na pamiatke ,jutro jej tez dam marchewke albo soczek z jabluszka niech juz sobie probuje a oprocz tego mleczko mamuski Olus tez sie ciesze ze jest oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Ja miałam nie dawać narazie nic Nikosiowi ale nie wytrzymałam i dostał wczoraj marchewkę:) ostatnio tak na nas patrzy jak cos jemy że aż mi się żal zrobiło-po prostu odprowadza wzrokiem każdy kęs:):):) Wcinał aż mu się uszy trzęsły-dostał na próbę trzy łyzeczki(jego łyżeczki) i prawie sie rozpłakał jak się skończyło-głodomor mi rośnie....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski pewnie kapia dzieciaczki moja jak narazie spi:) Agoosi i Ani to tu brakuje daje sie odczuc dziewczyny wracajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kochane Iwona tak teżzrobiłam dałam mu z jabuszkiem wymieszaną na wodzie błyskawiczną ugotowaną.Wcinał jak opętany.A niestety mam znowu koszmarne noce nawet 5 razy i o6pobudka .Ale i tak jest to cudowny okres w naszym życiu buziale dzisiaj mam na tapecie zaprawy buraczków papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysia: moja też fatalnie spi..wierci się pomimo tego,że nakarmiona..ostatnio już o 24-tej laduje u nas w łóżku..pobudka o 6-tej to norma ale dziś przegięła--4:20:( pojęczała,potem sie pośmiała i zasnęła do 7-ej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!!! Te nasze dzieciaczki to wszystkie takie same moja tez sie wierci w nocy kreci sie na wszystkie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×