Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Agoosia, dzęki. Tylko że jak bym wiedziała we wrześniu że tak będzie to od razu zostałabym z Antosiem. O wszystko obwiniam moją teściową i mam do niej ogromny żal. Juz w czerwcu wiedziała że wracam do pracy i że poproszę mamę żeby przyjechała na początku na dwa m-ce, potem miały się zmienić. Ale teściowa postanowiła zostac w pracy jeszcze miesiąc a ja mojej mamy nie mogłam prosić, by jeszcze została. Umowa była inna. Mama ma swój dom i za nim tęskni. Mimo wszystko zgodziła się jechać 500km do nas żeby nam pomóc, a tamtej ciężko? Teraz Antkowi opiekunki bedą zmieniać się co chwila, ja się stresuję bo nie mam pewności czy moje dziecko ma dobrą opiekę. I obawiam się że tak częste zmiany dla tak małego0 dziecka nie są dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co bo te teściowe to są jakieś pokichane..no naprawdę...co któraś z Was pisze to gorsza....moja (ewentualne-przyszła:P) nie jest taka zła...marudna trochę i upierdliwa czasem nadgorliwa...ale spoko, póki co da się z nią żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez się taka wydawała... I w sumie dobra z niej kobita, ale jak mogła nam taki numer wywinąć dla kilku euro????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu strasznie mi przykro:( tak to bywa z teściowymi...moja na szczęście bywa u nas baaardzo rzadko:) nie masz szczęścia do tych opiekunek kuźwa:( 😡 może to bedzie najlepsze rozwiązanie z tym wychowawczym i pracą na zlecenie-pogadaj z szefem co on na to, wtedy podejmiesz decyzję-tzrymam kciuki żeby się poukładało po Twojej mysli🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję 🌻 Już mi lepiej, bo przez moment czułam sie jak w potrzasku, kompletnie bezsilna. Pogadałam z moją pracownicą i powiedziałam jej że być może od poniedziałku wezmę na jakiś czas opiekę to zgodziła się w tym czasie dopilnować wszystkiego. Więc może choć na dwa tyg zostanę z małym w domu, potem tydzień tatuś a potem już będzie teściowa. Nie mam wyjścia, szef też będzie musiał zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!!!Oliwia wczoraj trzy razy zwracala ale juz dzis jest dobrze na noc naszykowalam sobie termometr i czopki balam sie ze bedzie miala temperature ale naszczescie dobze zniosla noc moze cos jej lezalo na zoladku albo nie wiem co. Olciu wspolczuje ze i znowu musisz sie martwic o opiekunke ale chociaz te dwa tyg.spedzisz z maluchem A co u Iwony,Isyi Suzanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu jezdze do szkoly, ale tylko \"czesciowo\", czyli dwa dni w skzole, dwa dni w domu i raz na popoludniu. sie okazalo ze calkowicie zajec nie moge opuscic, bo mam po tygodniu takie zaleglosci ze wymiekam. dwa dni tochna u nietesciowej, dwa dni ja ją ustawiam do pionu, bo nietesciowa rozpuszcza ją do granic mozliwosci, nosi caly dzien i rosnie mi rozbestwiona Tochna, ktora po dwoch dniach z mama zamienia sie znowu w malutka grzeczna dziewczynke. wracam na wegetarianizm:) na czas ciazy dla zdfrowia malej darowalam sobie niejedzenie zwierzatek, ale i tak nabawilam sie anemii, wiec teraz moge wrocic do starego nawyku :) no i zaczelam tez chodzic na basen i dbac troche o forme, bo to wstyd zeby prawie dwudziestojednolatka miala problem ze schylaniem sie itd, bo strzyka w plecach :P zero kondycji, no ale to sie zmieni i na wiosne bede smigac jak ta lala z lepsza figura i lepsza kondycja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denim a jak to z nią załatwiłaś?? tzn Ty ją przeprosiłaś czy coś?? Ja też długi czas nie jadłam mięsa...wróciłam krótko przed ciążą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozmawiam z nia dalej, cala sprawe zalatwil M., zadzwonil, zapytal czy mloda moze pobyc u niej troche, nietesciowa sie zgodzila, a ja jej nie widzialam od 2 tygodni i dobrze mi z tym, zero klotni, ja tochne ustawiam do pionu jak jestem w domu i wierze, ze tamta klotnia podzialala i ona tosi nie nosi, przynajmniej nie tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej denim oby stosunki z \"wiadomo kim\" sie dotarły i były przynajmniej POPRAWNE; tego Ci serdecznie życzę Ola 3maj się! my od rana robiliśmy maraton; spędziliśmy z Olem godzine w laboratorium; był dzielny - w oczekiwaniu i przy pobieraniu :-) potem pędziliśmy na ćwiczonka; pochwalę się, że wczoraj mój syncio chyba miał jakis skok rozwojowy :-D wiadomo, że na razie nie dogoni tutejszych przodowników, ale jestem dumna; już nie skrobie kolanek pod siebie tak slamazarnie do czworakowania tylko na \"raz\" i HYC; robi zajęcze susy żeby sie przesuwać do przodu, no i teraz jakoś potrafi dotrzeć do miejsca które sobie obrał, bo dotychczas to interesowały go te rzeczy i miejsca do których przypadkowo dotarł ;-) no i wreszcie odkrył w zestawie gimnastycznym przyczynę i skutek; dotychczas miałam ustawiony na opcję \"gra gdy go trącić\" a przy pojedynczym naciskaniu klawiszy nie kumał; a dzisiaj jak mu tak ustawiłam to walił po kolei bez opamietania i sie chichrał no i teraz narzekanie: jakem miłośnik kynologiczny to dzisiaj klęłam psiuty na czym świat stoi; jechałam sobie z Olem wózeczkiem... potem załadowałam Olina do auta i składam wózek a tam: tylne koło na ćwierć długości ma wmontowane psie g...o wielkości jak od nowofunlanda!! świeczki w oczach ze złości mi stanęły; akurat przechodzi sąsiadka i jej się wywnętrzam a ona mi dokłada: \"oooo... na przednim też masz\"!!!!!! wrrrr...... ale żegnam się juz pogodnie wysyłając Wam pozytywne fluidki; aha! zdrówka dla Oliwii; co u niej? pa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lida ja też kocham psy ale tez nie przepadam za ich odchodami na kołach...ale cóż to już wina właścicieli..niech juz chociaz na trawnikach robia a nie na chodniku... A Oli nie pełzał?? bo \"zajączkowanio\" to daleki etap już teraz tylko zczaić że po kolei trzeba :P lewa ręka, prawa noga, prawa ręka, lewa noga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie co tak pusto tutaj? ja na swojej liscie rzezcy do zrobienia jeszcze w tym roku mam same nakazy: musze isc malej zrobic zdjecie do paszportu, bo chcemy jechac do niemiec, a ja mam tylko dowod, wiec nie mam jej w co wpisac, zreszta teraz mieli wprowadzic ustawe, ze dziecko musi miec swoj dokument i tego wpisywania do paszportu rodzica mają zaprzestac, ale nie wiem czy to juz weszlo w zycie. poza tym, musze isc zbadac sobie krew i mlodej moze od razu zrobie badanie na grupe, morfologie i inr. troche musze wykorzystac te wolne dni i zadbac o nasze zdrowko :P mamusia juz byla dentysty, ząbi zrobione, ale musze jeszcze odwiedzic alergologa, okuliste i hemtologa. neinawidze chodzic do lekarza, przerazaja mnie te kolejki....... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola dzięki za życzenia dla Laurki ;-) Gdybyś mieszkała w warszawce, to mogłabyś do mnie podrzucać bo ja kocham dzieci i bym Ci pomogła przez jakiś czas.. ale nie da rady. Moja pediatra mówi że powinnam mieć z tuzin dzieci albo przedszkole albo żłobek otworzyć ;-) Denim trzymam kciuki, żeby teraz obyło się już bez kłopotów.. I buziaki dla aktualnych 7-miesięczniaków ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denim z tego co wiem to już się nie wpisuje dzieci do paszportu, tez muszę małego wyrobić...a grupy krwi małej nie podali Ci w szpitalu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od jutra na przymusowym L4... nasza opiekunka zadzwoniła dziś że jutro już nie przyjdzie bo musi się pakować a pojutrze wyjeżdża... Ale trudno... posiedzę sobie z Antosiem w domku, pogotuję mu trochę obiadków, kisielków itp. Nadrobię zaległości w prasowaniu (nie wiem jak to się dzieje, że w poniedizałek miałam wszystko poprasowane a już znowu góra do przerobienia) I w ogóle Jaś dostał w paczce od babci prawdziwe profesjonalne organy Yamaha... Normalnie dziś nie mogłam przestać grać... Jeszcze w podstawówce uczyłam się trochę ale zamiłowanie pozostało. Jutro przypomnę sobie jak się grało z nut i może w święta pokolędujemy z podkładem:) Jaśkowi oczywiście podobały się efekty dxwiękowe. W ogóle dziś rano zaśpiewał Dodę :\"nie wal się\":D Buźka i dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosia pełzał; ale sprawiał w tym wrażenie, że to ciałko prowadza jego a nie odwrotnie :-) Oli też "dostał" grupę krwi zaraz po urodzeniu w klinice dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasio sprawil, ze spadlam z krzesla :P hehehehehe :D. Agus, no niestety nie badali jej grupy w szpitalu, a warto by wiedziec jaką ma. Moze mojego M. namowie i pojdziemy tak rodzinnie, bo on tez nie za swojej grupy i ogolna morfologie tez by musial zrobic, trzeba raz na jakis czas skontrolowac czy wszystko jest ok. a z tym paszportem to faktycznie musze cos ruszyc, poza tym nasze etz stracily juz waznosc, wiec chyba sobie rodzinnie zrobimy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denim no coś Ty, Twój M nie zna swojej grupy krwi?????? to skąd wiedzieliście że nie macie konfliktu serologicznego????? przecież jak się go ma to zastrzyk trzeba dostać po porodzie..... Olu ale fajnie...moja mama wiele lat grała na pianinie...ale że z tym miala wiązać się jej przyszłość to nienawidziła tego...i teraz już nie gra kolęd:( a szkoda... a z L4...ciesz się czasem z Antosiem..a jak byś chciała to znajoma podała mi przepis na budyn taki dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agooo się wtrące: ryzyko konfliktu istniałoby gdyby kobitka miała rh-; zakładam, ze denim go nie ma, zatem aż tak istotna grupa ojca wtedy nie jest; aczkolwiek, mój gin sie uparł, zeby wpisać grupę małż\'a do karty; sorki, ze się wtrącam ale jakoś spać nie mogę; to z nudów ;-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie; byleby kobitka miała +, wtedy luzik; a jeśli ma minus to fajnie gdy trafi na ojca również z minusem; też problemu nie ma; mojej bratowej tak się fuksło; ona i mój brat mają po minusie i zero kłopotów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lida-dziękuję za sprostowanie-teraz będę wiedzieć:) ja mam minus właśnie a mój M + stąd się zdziwiłam...:) ale fakt faktem dobrze znać swoją i dziecka grupę krwi...na wszelki wypadek...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ale jakby miała jakiekolwiek wątpliwości to już żeśmy je rozwiały :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a hej, jak juz jestescie przy wtracaniu sie, to doloze swoje trzy grosze. w ksiazeczce jest napisane, ze grupe krwi mozna tam wpisac dopiero po ponownym sprawdzeniu..jest mozliwe, ze pierwsze badanie bedzie błędne?? wlasnie Was podczytywalam przed spaniem. Dzisiaj znowu hardocorowy dzien....maly sie budzil w nocy co chwile i pobudka przed 7. i tak dobrze, bo ostanio lubuje sie w 6-tej. ostatnio chodze bardziej niewyspana, niz na poczatku. Jesli chodzi o ruchy, to Adas sie chyba cofa w rozwoju zamiast robic postepy. jeszcze niedawno pelzal opierajac sie o glowe, a teraz nawet o centymetr szanownej dupencji nie ruszy. tylko wyciaga rece zeby go stawiac na nogi i tu akurat robi postepy, bo jak tylko mu sie poda rece, to doslownie jeden skok i jest na nogach :) ale niebezpiecznie, bo nie potrafi upadac na pupe tudziez inaczej ale z kontrola...no ale niestey nie da sie go nauczyc raczkowania...moze jeszcze zaskoczy....niby dzieci niektroe omijaja ten etap, ale podobno raczkowanie ma niesamowite znaczenie, tworza sie polaczenia miedzy polkulami i takie tam, dziecko nie bedzie mialo najprawdopodobniej dysleksji itp...nie wiem czy juz p tym tu pisalyscie... w weekend przyjezdzaja do nas tesciowie. ja akurat sie ciesze, bo rzadko sie widujemy a oboje sa na prawde sympatyczni i zakochani w Adasiu....uuuuffff ulze swoim plecom :) niebawem urodziny M. jenyyyyyy nie mam jakiegos fajnego pomyslu na prezent, juz od paru miesiecy mysle i mam zacme.......nie chcialam zeby to byla np. po prostu koszula......gadzety samochodowe to nie dla niego, ksiazek nie ma czasu teraz czytac, jakiegos hobby konketnego typu modele nie ma.......jeeeejjjjj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata cos mi sie obiło o uszy ze grupa krwi u malenkich dzieci może się zmienic-ale o co dokładnie chodzi nie mam pojecia:) Może kup mu pen drive-a ?? albo cos innego do komputera?? ja też mam zawsze dylemat co kupic-a juz niedługo swięta...pomysłów narazie brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cokolwiek to znaczy: \"...należy umieścić informację o grupie krwi i czynniku Rh dziecka. Nie wszystkie noworodki są objęte tym badaniem tuż po urodzeniu; wykonuje się je głównie u tych dzieci, u których może wystąpić konflikt serologiczny z powodu niezgodności grupy krwi lub czynnika Rh między matką a dzieckiem. Jeśli w pierwszych dniach życia dziecka występuje intensywna żółtaczka, anemia lub choroby wymagające specjalistycznych badań i leczenia, bada się także grupę krwi. Badania wykonane w okresie noworodkowym wymagają zwykle powtórzenia, gdy dziecko jest starsze. Wtedy dojrzałość immunologiczna jego układu odpornościowego pozwoli na precyzyjne oznaczenie nie tylko grupy głównej i czynnika Rh, ale również podgrup i różnic serologicznych...\" brzuchata a moze dysk zewnętrzny? teraz u facetów to jak auto = im większy tym lepszy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motka, Lida, dzieki za pomysly, ale pen drive juz ma, a dysk w zasadzie nie potrzebny, a do komputera kupilam mu dwa lata temu karte telewizyjna... na pewno znalazlam dodatek do prezentu - ciekawy gadzet - nano podkładkę, bo akurat nie ma u nas gdzie klasc komorki, ale jeszcze musze cos do tego wymyslec... dzisiaj znowu nie spie od 6. a Maly swirek zasnal dopiero ok 10, wiec sie nie oplaca juz klasc......ale mnie szczypia oczy! a co do krwi, to sie w takim razie wyjasnilo :) dzieki Lida :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole jest tu ktos dzisiaj? chociaz sie nie dziwie, ze cicho, bo przynajmniej we Wroclawiu pogoda jest tak przymulajaca, ze nic sie nie chce. szaro, mokro i zimno..brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×