Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żubrówka z sokiem jabłkowym ..

Zerwanie poprzez milczenie - nowoczesny sposób rozstania?

Polecane posty

Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Od rana zadaję sobie dwa pytania : po co i dlaczego? Mam dużo lat, wyższe wykształcenie, jakąs tam pozycję zawodową a w życiu osobistym totalna klęska. Podobno nie można mieć wszystkiego. Ale ja wszystkiego nie chcę, ja chcę tylko uczciwego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żubrówka-->wiem, co czujesz, ale niestety większość facetów to mimo wieku niedojrzałe dzieciaki. Takiego uczciwego to ze swiecą szukac. Ale nie trać nadziei, na pewno kiedyś taki sam Cie znajdzie :D Ja juz pogodziłam sie z tym, ze on się do mnie nie odezwie, Wodocznie nie dźwignął tego ciężatu, zdbyt duża odległość nas dzieli (400km), oboje mamy rodziny...Moze to i lepiej, ze się skończyło, zanim na dobre zaczęło.Dziś tak już do tego podchodzę, racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Najbardziej boli to, że zawsze wobec innych staram się być fair. Nikogo nie okłamuję, nikogo nie zdradzam. Chyba jestem zbyt łatwowierna, no ale jaki sens ma traktowanie wszystkich mężczyzn jako potencjalnych oszustów? Ech muszę chyba pogodzić się z tym , że ja akurat nie mam przeznaczone życie we dwójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
No i jeszcze żadnego przepraszam. Czy słowo honor przestało mieć jakiekolwiek znaczenie? Nie myślcie sobie że ja teraz siedzę i ryczę - bo tak nie jest. Ja tylko tutaj daję upust swojemu rozżaleniu. Na zewnątrz nic nie daję po sobie poznać, bo jest mi również wstyd że dałam się tak nabrać. Robię dobrą minę do złej gry a w środku się we mnie gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tutaj do was mlodziutka jestem heh :P ale mimo wszystko jakies tam juz doswiadczenia mam i tez zawsze staram sie byc fair...nie potrafilabym zdradzic a potem byc z ta osoba nie mowiac nic....mowilam prawde i na co mi to wszystko?? chyba chcialam byc za bardzo idealna i dlatego tak jest :/ bo nie wiem....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bols czysty Bols
Cześć babki. Jestem facetem i z zainteresowaniem przeczytałem cały temat. Dziwi mnie ta skala "porzucania poprzez milczenie". Ja osobiście nigdy tak nie zrobiłem, uważam takie postepowanie za szczyt tchórzostwa. Zastanwaiam się co kieruja działaniami takiego faceta. To chyba typ słaby, nieuczciwy nawet wobec samego siebie, poza tym, szukający ciągle czegoś nowego, innego. Powinnyście się cieszyć, że już ich obok was nie ma. Mnie spotkało coś podobnego. Miałem dziewczynę juz od ponad roku. Wyjechalismy sobie na wczasy, ale już przed wyjazdem wyczuwałem w jej zachowaniu coś dziwnego, niepokojącego. Pytałem czy wszystko w porządku? Odpowiadała tak! Niestety tak nie było. Jestem jednak dociekliwy i kolejnego dnia pobytu, późnym wieczorem (w moje 27 urodziny) powiedziała mi, że chce jechac do domu i musi wszystko przemysleć, nasz związek itp. Przerwalismy pobyt odwiozłem ją do domu. W międzyczasie wypytywałem co jest nie tak. Nie uzyskałem szczerej odpowiedzi, tylko jakies półsłówka. Po jakims czasie dowiedziałem się, od jej siostry, że ma innego. Ale to jescze nie koniec. Po 3 miesiącach prosiła, błagała abysmy spróbowali od początku. Pozwoliłem jej w to uwierzyć (tu zachowałem się jak skurw***). Wróciła, ja udawałem, że jej wybaczyłem... Potem ją zostawiłem bez słowa.... taka słodka zemsta. Teraz żałuję, że tak postapiłem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Bols- ja też nie jestem dumna z tego co zrobiłam. Ale może na drugi raz jeden z drugim/drugą zastanowi się nad tym jak postępuje. Ty przynajmniej odpłaciłeś tej która zawiniła. Co innego gdybyś odegrał się na kimś innym niczemu nie winnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bols ....ja bym wlasnie chciala sie zemscic na nim.....ojj.....wiem ze takie glupie ale no mam taka ochote chcialabym zeby poczul sie tak jak ja !! ale masz racje tacy faceci czesto szukaja czegos nowego.... nawet jesli ja juz nie bede miala szansy zemscic sie na nim to mam nadzieje ze jakas dziewczyna tez go kiedys tak potraktuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka .....................
Witam w nowy dzień dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fergiee
witam wszytkich :) otoz tak sobie poczytalam troche i widze ze sama nie jestem... moja historia moze nie dotyczy prawdziwej milosci ale mimo to boli jak 'cholera' bo facet skonczyl sie oddzywac... poznalismy sie przez przypadek, poczym okazalo sie ze go 'zauroczylam' spotkanie, rozmowy wsyztko ladnie pieknie... wybadalam teren, jego znajomi mowili ze to jeden z niewielu który jest cos wart... wiec stwierdzilam co mi szkodzi i chyba po czesci sie zakochalam... po ostatnim spotkaniu rozmawial ze mna na gg ale jakie bylo moje zaskoczenie na nastepny dzien gdy udal ze mnie nie widzi jak sie spotkalismy :( myslalam ze moze mi sie wydaje, moze mnie nie zauwazyl ale od tej pory sie nie odezwal, spytalam go czy sie spotkamy powiedzial ze nie ma czasu ale ze sie odezwie jak go bedzie mial... niby minal dopiero niecaly tydzien od jego 'zapewnien' ale ja juz w to nie wierze ze napisze chociaz bardzo bym chciala.... najgorsze jest to przejscie z jednego dnia na drugi gdy wieczoram rozmawialismy zartowalismy a nastepny dzien on mnie nie zauwaza... po prostu nie potrafie tego pojac :/ pozdrawiam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukajaca pomyslu
ja tez zostalam tak wlasnie "porzucona" najpierw milutkie spotkania, czule slowka, i w ogole , wieczory przy swiecach... i po pewnym czasie on przestal sie odzywac ..najpierw coraz mniej telefonow, spotkan, rozmow na gg... - teraz widze ze to byla metoda "wyciszania" a potem kiedy ja do niego napisalam na gg (chyba drugi raz napisalam do niego pierwsza - zawsze on dzwonil , zapraszal itep. - bo mowil ze to nalezy do faceta a on jest DZENTELMENEM - hehhheeheehhhhehhehe ) a on zwyczajnie nie odpowiedzial - dotarlo do mnie... no coz, najlepiej sie rozstac bez slowa wyjasnienia :O. Dzentelmen- ktory okazal sie najwiekszym tchorzem ,jakiego w zyciu spotkalam. i dzieki Bogu dostalam w koncu okres, bo myslalam ze jestem w ciazy... z nim wlasnie... Ale nie wiem czy go z zemsty nie postrasze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postrasz go ......
Należy mu się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonisia24
u mnie przez milczenie zakonczyl sie 5 letni zwiazek...... dlaczego? otoz zrobil pewna rzecz ktora mnie strasznie wkurzyla nie ukrywalam tego. mial przyjechac porozmawiac.... oczywiscie byl na 15 min i chcial przelozyc rozmowe na nastepny dzien bo wn planach mial zamaiar napic sie piwka...... na nastepny dzien nie przyjechal nie zadzwonil, nie napisal. nie odzywamy sie juz kilka dni do siebie. dla niego wazniejsze bylo zaby sie napic niz dojsc ze mna do porozumienia. i co niby ja teraz mam prosic go o rozmowe?zeby wyjasnil to co zrobil?jezeli jego odpowiedz brzmi nie pamietam czemu to zrobilem to juz bylo dawno (tak zaledwie 2 tygoni temu) nie mam nawet ochoty na niego patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje milczycie bo macie żal do siebie. Jeśli żadne z Was nie ustąpi to tak to się zakończy. Trochę dziwnie po tak długim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonisia24
dormika ___ on nigdy nie bedzie czul sie winny zawsze to ja wyciagalam reke do zgody prosilam o wyjasnienia...... gdyby to byla pierwsza taka sytuacja to bym odpuscila ale w tym momencie przegiol pale. wyjezdzajac ode mnie puszczal stzralke a moze dzwonil do pewnej dziewczyny gdzie ta przynajmniej od roku puszcza mu zboczone smski i strzalki. gdyby jej nie odpuszcal dziewczynie by sie znudzilo ale najwidoczniej jemu sie to podoba i co ja mam wyciagac reke na zgode?on moze wszystko ja nie bo zaraz jest awantura i to ja wtedy daze do zgody. Wiesz co jestem tak na niego wkurzona ze nie chce na niego patzrec i co bys zrobila na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy ile razy wyciągałaś rękę do zgody. Ja zrobiłam to dwa razy. Niestety nie było warto. W końcu odkryłam Jego kłamstwa i mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonisia24
dormika.... uj nawet tyle palcow by mi zabraklo..... poprostu tez mam juz dosc tego ciaglego oszukiwania. niech teraz robi co mu sie zywnie podoba ...... chyba nigdy nie bylam na niego tak wkurwiona jak przez te kilka dni. nie mam zamiaru blagac o rozmowe ani zebrac o troszke uczucia. A nie bede tego zwiazku ciagnac tylko ze wzgledu na te 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz odpowiedź Monisiu. Tyle tylko, że To nie Ty zrywasz poprzez milczenie. Ty poprostu nie ciągnij tego na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonisia24
dormika ...... szkoda tylko ze czlowiek tak pozno otwiera oczy jednak jestem zdania lepiej pozno niz wcale. w grudniu pisal z dziewczynami z czatu czytalam to wszystko..... jako staly zwiazek wspominal swoja byla ktora go zdradzila i zostawila mnie nawet slowem nie wspomnial kim ja dla niego bylam zapomnieniem...... na dodatek twierdzi ze to dla zabawy. zajebista zabawa jezeli podajesz swoj aktualny numer telefonu. poradze sobie bedzie ciezko ale lepiej teraz pocierpiec niz meczyc sie cale zycie. chcialam tej dziewczynie napisac sms takiej tresci M... JEST WOLNY WIEC TERAZ MOZESZ PISAC SMSY I PUSZCZAC SZCZALKI O KAZDEJ PORZE DNIA I NOCY ZYCZE WAM POWODZENIA BO JESTESCIE OBYDWOJE SIEBIE WARCI. Jednak wydaje mi sie ze nie mam sensu pisac jej takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisiu. Wytrwaj w postanowieniu, bo facet jest palantem. A pisać do tamtej nie ma sensu, bo wcale Ci to nie jest potrzebne. Ja milczę i nie chciałabym nawet splunąć w Jego stronę bo szkoda śliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonisia24
Dormika ..... dlatego zastanawialam sie czy to ma jakis sens to pisanie i do tej pory nic jej nie napisalam. nie jest wart nawet te 18 groszy na smska. miedzy mna a nim nie padlo jeszce slowo rozstanie. niechce go widzeic wiec rozmowa odpada, dzwonic i powiedziec przez telefon nie odbierze, zostaje mi tylko sms. wiem ze zerwanie przez smsa swiadczy o braku kulturze i odwagi ale on nawet nie ma odwagi napisac takiego smsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet38
szczerze mowiac to zerwanie bez wyjasnienia to rozumiem, bom facet ;) ale mi sie to zdarzylo, przy tworzacym sie zwiazku, a nie w zwiazku, bo to jednak nie fair. Przy tworzacym sie zwiazku, nie ma takich watpliwosci, nic sie nie obiecuje, niczego jeszcze (prawie) nie ma. Ps ale jeszcze kobiecie zalezy to zawsze sie spotykam, a jezeli jest komunikatywna (tak naprawde to rzadkosc) to wyjasniam wszystko. Takze kobietki mowcie wprost, a wyjasnienie dane wam bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet - chyba żartujesz. Kobieta ma zapytać wprost : Czy to milczenie jest zerwaniem? Wyobraź sobie że ja zapytałam. Otrzymałam milczenie. Tak więc szczerze to odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zapytałam oraz napisałam co mnie boli, zraniło etc dałam jasno do zrozumienia, ze ma to skończyć bo zmuszać go do mej osoby nie mam zamiaru ... no i jego odp była taka, że wszystko jest OK tylko nie ma wolnego czasu :o na dodatek wszystko zwalił na mnie :( i stwierdził, że nie bedzie mi sie tłumaczyć bo się na niego obraziłam ale suma sumarum nie skończył znajomości i widzę, że tak jest mu dobrze :o on z czasem może się zdziwić bo ja już go skreśliłam i przestałam mieć nadzieje, że będzie lepiej bo co to za związek gdy TYLKO jedna ze stron się stara a druga ma to w d**ie :/... za niedługo ide na wesele - może tam kogoś poznam kto jest wart mych uczuć ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Właśnie dlatego założyłam ten temat. Chciałam pokazać , że nie warto martwić się o tych którzy milkną. Bo my kobiety od razu widzimy ich w szpitalu , połamanych lub przeżywających jakąś tragedię. A w większości przypadków nasz mężczyzna umawia się z kimś innym. Dziękuję za Wasze wpisy i mam nadzieję że nie jedna z nas przejży na oczy. Oczywiście tak dużo wpisów nie napawa optymistycznie ale co tam, przynajmniej pozbędziemy się złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Lahkoona ma rację - nawet jeśli rozstanie zakończy się awanturą to przynajmniej wszystko jest jasne. Niełatwe ale łatwiejsze do przełknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dormika -> nie dziękuje żeby nie zapeszyć ;-) żubrówka z sokiem jabłkowym... -> no właśnie, ja też wcześniej odchodziłam od zmysłów bo miałam najgorsze myśli (szpital, wypadek, choroba etc) i nie potrzebnie się zamartwiałam bo jak mi ostatnio napisał (tydz temu): jest zapracowany i tak ogólnie to u niego jest OK tylko brak wolnego czasu ale nie bedzie mi się tłumaczyć bo się na niego obraziłam... normalnie rece mi opadały jak czytałam to co mi napisał :o... całe szczęście, że przejrzałam na oczy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fergiee
wiecie co wam poiwem ze wolalabym zeby ten facet byl moim kumplem a nie jakims niedoszlym chłopakiem bo wtedy wszyko sie psuje ino ze facet jak na samym poczatku znajomosci okazuje ze o cos wiecej mu chodzi to i tak źle jak sie odrzuci (bo urazi sie jego ego ze sie nie chce spotkac) i źle jak sie nie odrzuci (bo on nagle stwierdzi ze to nie to) wiec co robic... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×