Boję się mieć dziewczyny, bo nie przeżyłbym tego, jakby nie była dziewicą

Dlatego ja chcę dziewicę, bo te, które już nie mają cnoty są po prostu łatwiejsze i mniej moralne. Vann - jestem ciekaw czy temu drugiemu powiedziała, że robiła z tobą petting czy powiedziała, że jest czystą dziewicą bez żadnego doświadczenia

Wśród nich jeszcze około połowy to dziewice, ale musisz poczekać 2 lata, bo przedtem seks z taką to pedofilia. Wśród 20-stek nie masz czego szukać. Są to albo "księżniczki", które uważają się za nie wiadomo co i szukają superhipermega Księcia z bajki i mają przy tym chore wymagania (zrywają z byle powodu, bo chłopak nie okazał się 100% ideałem), albo paskudne pasztety vel ogry, albo niesamowicie nieśmiałe panny, które tego dziewictwa albo nie stracą nigdy, bo facetów i bliższych znajomości z nimi po prostu unikają, albo też stracą, ale w seksie będą typowymi kłodami - "do buzi nie, w pupę nie, przy świetle nie, ...". Wśród 20-letnich dziewic nie ma już żadnych kobiet, o które warto byłoby zabiegać. Ich JEDYNYM "atutem" jest ta właśnie błonka. Ja osobiście wolałbym mieć szczerą dziewczynę, która uczciwie przyznałaby mi się, że np. miała przede mną 15 facetów, z którymi spała, bo miała na to ochotę, niż byż z dziewicą, która ściemniałaby, że jest nią, ponieważ "to na mnie całe życie czekała" - a tak naprawdę byłaby nią tylko dlatego, że nikt przedtem jej z jakiegoś powodu nie chciał.

co ty możesz wiedzieć Dziewictwo nie jest żadnym wymiernikiem

To mi się podoba w dziewicach, że są niedostepnę i długo trzeba z nimi na sex czekać. Że nie są łatwe i nie oddają się szybko. A mi się wydaje, że dziewice w moim wieku to te, które się szanują. Te wrażliwe, mądre i inteligentne, o szerokich zainteresowaniach, które mają pasje, a nie interesują się tylko samym sexem

A moi koledzy, którzy mają/mieli dziewczyny, które już nie były dziewicami jak je poznali to mi mówili, że one łatwe były i poszły z nimi do łóżka, po miesiącu, albo nawet wcześniej

Nie wiem co moja eks temu kolejnemu powiedziała, no ale znam jej tok myślenia i ona nie uznawała pettingu, czy seksu oralnego za utratę dziewictwa. Tak więc myślę, że po tym co robiliśmy ciągle uważała się za \"czystą\". Ktoś wyżej napisał: \"z pierwszym partnerem lub w pierwszym związku się długo czeka a potem tui już szybko leci\" Nie zawsze tak jest. Moja eks była długo ze swoim pierwszym chłopakiem, bo 4 lata. Oboje postanowili czekac z seksem do ślubu. To była w ogóle wyjątkowa sytuacja, bo byli parę lat razem, a nigdy siebie na wzajem nago nie widzieli. No a potem poznała mnie i miała tez ogromne opory przez pieszczotami. Jakoś małymi kroczkami doszło do czegoś więcej, ale o pełnym seksie mogłem zapomnieć. A mówię wam, dziewczyna śliczna, spokojna, wrażliwa. Jedna z tych, których ze świeczką by szukać. Przynajmniej takie sprawiała wrażenie. No ale niestety kościół zrobił swoje, rodzice doprawili i wyszło jak wyszło.

to szukaj wśród 13 latek--> bez przesady, wszyscy mówią, że już 13 latki uprawiają sex, ze świat jest taki nowoczesny i że ehh ta dzisiejsza młodzież...ja tam osobiście nie znam takiej dziewczyny, która w tak młodym wieku straciła dziewictwo, żadna ze znajomych mi rówieśniczek nie robiła "tego" jeszcze....denerwuje mnie takie opinie....a jak już się taka jedna w tak młodym wieku puści to zawsze zachodzi w ciaże, stąd te nastoletnie mamy;p ale takich co się puściła i nie zaszła w ciąże to raczej nie ma, przynajmniej w moim środowisku..

Vann - ja bym chciał mieć taką dziewczynę co się ze swoimi byłymi chłopakami nawet nago nie widziała :) Taka niewinna to skarb

Nie pisz głupot. Jakbyś się tak samo przejechał jak ja, to zmieniłbyś zdanie. Co byś wybrał - być z dziewicą i zero seksu przez parę lat, ewentualnie po ślubie, ale tez w jednej pozycji, przy zgaszonym świetle, czy być z dziewczyną, która dziewicą nie jest, ale ma normalne podejście do seksu i związku?

Do ślubu nie zamoczysz, a potem okaże się, że do siebie nie pasujecie pod "tym" względem i seks będzie dla Was beznadziejny. Będzie to małżeństwo, gdzie seks będzie służył tylko prokreacji, bo żadne z Was nie będzie z niego zadowolone. Żona nie będzie chciała inaczej, niż "po Bożemu" i przy zgaszonym świetle - i tak przez dziesiątki lat :-O Porażka. Dziewice nie zmieniają się z dnia na dzień - jeśli wytrwała do 20-stki i broni się przed seksem, to po ślubie niewiele się to zmieni. Tak jak pisał Vann - takie osoby są często uczone, że seks jest zły, za każde pytanie dotyczące tej sfery życia są gnojone przez rodzinę - jest wciąż wiele takich przypadków w naszym zacofanym kraju. Poszukaj sobie lepiej przyjaciółki, a nie dziewczyny. Seksu mieć nie będziesz, ale to bez znaczenia: seks z taką skrzywioną psychicznie dziewczyną nie jest wiele lepszy (jeśli w ogóle jest lepszy) od braku seksu.

Jakbym nie był prawiczkiem to bym dziewicy nie szukał. Ale uważam, że powinienem stracić swoją cnotę z dziewicą

usrozmaicenia się zachciało. Tylko sex, sex ,sex przewraca sie wam w tych pustych łabach

A co w tym złego, że dziewczyna w wieku 20 lat jest dziewicą? To chyba dobrze. Dla mnie spaczona jest taka co straciła cnotę jako 15-letnia dziewczynka, a nie taka dziewczyna co ma szacunek do swojego ciała i swojej seksualności

Spadaj prowokatorze

Nie jestem prowokatorem. Na serio mam lęk przed kobietami, bo boję się, że mogę trafić na jakaś co nie jest dziewicą, bo spała już z facetem, albo o zgrozo! z facetami! (nie jednym), a ja bym się wtedy ponownie załamał, jak przy mojej były dziewczynie. A nie chce mi się znowu wpadać w depresję

No to szukaj takie dalej. Powodzenia :) W ogóle dziwny panuje stereotyp, że skoro dziewczyna uprawiała już seks, to jest puszczalska, nie nadaje się na żonę itd. Przecież to jedna wielka bzdura. Przecież jest dużo super kobiet, które są lepsze niż te wszystkie dziewice niepokalane. Co z tego, że taka dziewczyna spała z dwoma czy trzema facetami? Pomijam tutaj skrajne przypadki, jak puszczanie się na lewo i prawo po pijaku, czy prostytucja, no ale co jest złego w tym, że dziewczyna była w związku z facetem, do którego coś czuła i uprawiali seks? Pewnie miała czekać na Ciebie, jeszcze Cię nie znając miała myśleć \"nie, nie zrobię tego, będę czysta bo jakiś prawiczek na mnie czeka\". Weź chłopie zejdź w końcu na ziemię i nie bądź śmieszny. Znajdziesz jeszcze tę upragnioną dziewicę, potem Cię kopnie w dupę i dopiero będzie rozpacz. Zwracaj uwagę na osobowość kobiety, a nie to czy ma błonkę, czy już nie ma.

j.w.

Nie no jak to czytam to aż wychodzę z siebie! Ja sama mam 20 lat i jestem dziewicą, do tematu seksu podchodzę normalnie, nie jestem skrzywiona psychicznie i nie boję się o tym rozmawiać! Aha- i nie jestem zagorzałą katoliczką. Skąd wy takie historyjki wzięliście?! Od niedawna mam chłopaka (pierwszego) i mimo ze wiem że on już był z dwiema dziewczynami, to nie mam zamiaru mu odrazu wskakiwać do łóżka! Czy wy wiecie co to jest tolerancja...? I chciałabym spać tylko z jednym mężczyzną w życiu, dlatego z seksem zamierzam poczekać przynajmniej do momentu aż będę pewna że to jest osoba, z którą zechcę spędzić całe życie... nie muszę czekać koniecznie do ślubu... Wiadomo, że różie bywa, ale też dla mnie warunkiem do przespania się z kimś jest DOJRZAŁA miłość. Bo potem po ewentualnym zerwaniu nie ma takich wyrzutów sumienia że się zbyt szybko puściło... To tyle

madziulkaaaa no i bardzo dobrze, popieram. Ja też nie uważam, żeby dziewczyna miała od razu wskakiwać facetowi do łóżka. No ale też bez przesady, żeby czekać z seksem do ślubu. Mnie akurat spotkała specyficzna sytuacja w poprzednim związku i się do tego typu dziewic zraziłem. I to nie jest żadna historyjka jak napisałaś, tylko takie sytuację występują, czego mój ostatni związek jest przykładem.

vann- z Twoją ostatnią wypowiedzią się zgadzam, ale z poprzednimi co do dziewic niestety nie.. nie można pakować wszystkich dziewic do jednego wora

a jak ona sama przebiła sobie błonę (niechcący czy celowo, nieważne) to co wtedy?

To jeszcze doprecyzuję. Nie mam nic do dziewczyn, które czekają z seksem na właściwego faceta. To rozumiem i popieram. Ja mam 27 lat i do tej pory spałem tylko z dwiema kobietami. Byłem w dwóch związkach, seksu przygodnego nigdy nie uprawiałem. Natomiast nie popieram dziewczyn, które czekają z seksem do ślubu i które zbyt dosłownie biorą do siebie to co mówi kościół. Musi być jakieś wyważenie. Osobiście wolałbym być z kobietą, która miała powiedzmy 3 partnerów seksualnych i seks wynikał z miłości, niż dziewicę.

ale przecież tu nie chodzi a tą cholerną błonę! Przecież podobno niektóre obiety nawet jej nie posiadają albo straciły przez uprawianie sportu (np. gimnastyka). Tu chodzi o czystość moralną, niespanie z facetem... a nie o błonkę

madziulkaaaa a długo jesteście razem? Dochodzi między wami do jakichś pieszczot? Tak z ciekawości pytam

vann- no teraz to się z Tobą zgadzam:) ale też weź pod uwagę że możesz spotkać normalną dziewicę, nie jakąś bogobojną itd... i też może być wszystko okej...

i tak najważniejszy jest charakter

Jesteś trollem padalcze

nie może być normalna. Dziewictwo należy tracić w gimnazjum podczas libacji alkoholowo-marihuanowej z najbliżej siedzącym chłopakiem. Kto nie stracił dziewictwa przed odebraniem świadectwam ukończenia gimnazjum, ten nie może być normalny. Koniec dyskusji.

\"I chciałabym spać tylko z jednym mężczyzną w życiu, dlatego z seksem zamierzam poczekać przynajmniej do momentu aż będę pewna że to jest osoba, z którą zechcę spędzić całe życie... nie muszę czekać koniecznie do ślubu...\" Fajne są te nastoletnie ideały :) Niestety życie wszystko weryfikuje. Mam 28 lat i powiem Ci, że tak naprawdę to nigdy nie będziesz pewna czy osoba, z którą się wiążesz jest tą na całe życie. A seks jest nieodłącznym elementem udanego związku. I naprawdę nie ma potrzeby go aż tak bardzo idealizować. No ale pożyjesz jeszcze parę lat i sama dojdziesz do takiego wniosku. \"dla mnie warunkiem do przespania się z kimś jest DOJRZAŁA miłość\" Co to dla Ciebie znaczy? Bo wiesz, moja mama niedawno stwierdziła, że dopiero teraz, po dwóch rozwodach czuję że jej miłość do pewnego faceta jest dojrzała. Ale ona ma 53 lata.

jesteśmy razem baaardzo krótko, narazie wchodzą w grę tylko namiętne pocałunki, przytulanie i takie tam... Ale on wie jak ja do tego podchodzę i to akceptuje...nie naciska...wiadomo że na wszystko potrzeba trochę czasu...dojrzały facet to rozumie. A aż do ślubu raczej czekać nie będziemy...może też dlatego że ja chcę mu dawać przyjemność...ale narazie nie jestem jeszcze na to gotowa proste:)