Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość modelka

chce zaciagnac pozyczke z banku na wyprawke-robil ktos tak?

Polecane posty

Gość mammamio
Ja wydaje na pampersy, mleko modyfikowane, soczki i obiadki-m350 zl miesiecznie, teraz mam swoje warzywa to gotuje sama, ale do tego dochodza kaszki, owoce, chrupki itd. taniej nie chce wyjsc niz 300 zl. Pomijajac chorobe, szczepionki, nowe ubranko (najczesciej kupuje w lumpeksach, ale kilka nowych rzeczy na wyjscie tez musi być). Mala ma 8 miesiecy, czeka mnie zakup spacerowki, okolo 300 zl, nowy fotelik drugie tyle. Nie zyje w luksusach, nie stac mnie na wakacje latem i narty w zimie,ale nie jecze ze 400 zl wydac na dziecko to taki straszny wydatek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammamio - nie mam co prawda niemowlaka tylko juz podrosnietego chlopca wiec sie nie orientuje w cenach spacerowek, ale gratuluje ze potrafisz tak gospodarowac penidzmi i kupic spacerowke za 300 PLN no bo tez będzie dobrze służyć, jestem pewna natomiast moja \"ukochana\" szwagierka kupila spacerówkę za 2 500 - smiech na sali jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje kupować czasopisma dla matek,w wielu są kupony nawet na 20% rabatu w sklepach \"Smyk\" i \"Dino\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka
ja chce tylko najnajmneijszym kosztem utrzymac bachora, bo wole wydawac kase na ciuchy i kosmetyki, moj maz chce nowe auto, az tak ciezko to wam zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamio
ja nie jestem snobka, zeby placic za naszywke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka
ten post powyzej to podszyw.Kupuje duzo czasopism i mozna wielu ciekawych rzeczy sie dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też a tak w ogole to \"jechałam\" parokrotnie tym cudem za 2 500 ma 3 kółka - tak jak taczka i jest strasznie wywrotny strach w nim dziecko zostawić, bo jak się gibnie to cały wóżek może się przewrócić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipipoooo
modelko-ten podszyw zaawiera cos z prawdy, sadzac po twoich postach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka
maz chce kupic ten wozek Sttoke ale tamte to jest zbyt nowoczesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamio
nie wszystko co markowe jest dobre i najlepsze, moja dzidzia woli samochodzik za 3 zl, albo pileczke za 2, niz super wypasiona zabawke chicco za 130 zl, maz mnie namowil, a byly to wyrzucone pieniadze, bo malej to nie interesuje. Tak samo kojec za 350 zl, z bajerami typu budka wybracje, kolyska, przewijak, masa klamotow ktore okazaly sie nie przydatne i zajmuja miejsce. Czasami trzeba sie zastanowic, pomyslec czemu ma sluzy dany zakup, bo nie zawsze cos bajeranckie, za grube pieniadze spelnia swoje zadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamio
modelko jak dla ciebie wazna jest naszywka to jak kupisz wozek to czasami nie odrywaj metki z cena, bo jeszcze jakis ignorant marek nie dopatrzy sie, ze masz tak wypasiony wozek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka
ja chce kupic wozek estetyczny ale i wygodny dla dziecka.Pare moich znajomych go mialo i bardzo sobie chwalily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaa
a tylu napis: dzieci tyle kosztuja , a ja mam tylko 200 zl na mc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelka
bo 1000 musze odlozyc na narty zima, fryzjer 200 na miesiac, tipsy, kosmetyczka, ciuch od diora, 5000 tyiecy mi nie starcza na miesiac na swoje wydatki, a za co dziecko utrzymac???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka
200 zl wyzebrze pod kosciolem, daj Boze byle ino nie padalo i wicher nie wial!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie z tym wozkiem to troche racji jest,ja 6 lat temu kupilam wozek za 800 zl i badziew straszny,ale te ztymi trzema kolkami to juz wogole parodia jakas,nieporeczne i nieladne rowniez..no ale to tylko taka moja uwaga co do wozkow,lepiej zainwestowac w cos lepszego i sprawdzonego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka
ale mnie bawia te podszywy to juz wiemy co robisz w niedziele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mareczka
to się zastanów czy wózek jest wart tej pożyczxki bedaczko... a póżniej pisz głupoty.. pustaku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie brala pozyczki na wyprawke :-/ sama mialam wozek mutsy, ale sprzedalam go bo wcale nie byl taki och i ach zarowno gondola jak i spacerowka miala jakies minusy radze samemu najpierw przetestowac taki wozek na zywo, a jak stac na wozek i wyprawke to kup, co kogo to obchodzi :-/ wg mnie robisz niepotrzebne haloo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem branie pożyczki na wyprawkę to sprawa wysoce ryzykowna. A to dlatego, że (nikomu nie życząc) po drodze mogą pojawić się potrzeby niezaplanowane, nieujęte w żadnej wyprawkowej rozpisce. Gdy (odpluć przez lewe ramię) np. 300 zł będzie Ci szło na same leki, drugie tyle na specjalne modyfikowane mleko dla alergika, no i oczywiście koszty stałe (pampersy, wymiana ubranek, szczepionki). Tak właściwie to na starcie maluszkowi nie potrzeba zbyt wiele. Łóżeczko kupisz za 100 zł w IKEA, materacyk za ok. 60 zł, pościel za 40 zł spokojnie, prześcieradełka na zmianę są po 12 zł, ciuszki - przeciętnie zwyczajne (nowe) kosztują ok. 10 zł za body, śpioszki itd, 6 zł za kaftaniki, 3 zł za czapeczkę bawełnianą po kąpieli. Lumpexowe to już całkiem za grosze. Pierwsze kosmetyki dają najczęściej w szpitalu. Wanienkę zwykłą za kilkanaście złotych. Pieluszki flanelowe i tetrowe, bo sie zawsze przydadzą, no i pampersy. Ręczniki pewnie jakieś w domu są, wystarczy wygotować. Zamiast kołderki można oblec kocyk. Spirytus do pępuszka jest niezbędny... I wkładki laktacyjne dla Ciebie... Przewijaka nie trzeba przecież mieć - można dziecko przewinąć na pieluszce na wersalce (pod spód folię podłożyć). Nie kupować od razu podgrzewacza do butelek, sterylizatora i innych takich - w razie potrzeby można przecież i o 24:00 kupić w hipermarkecie. Rożki się często nie przydają, bo część dzieci nie lubi spać ze skrępowanymi nóżkami. A nawet jeśli - wystarczy kocyk. Teraz nie PRL, dostać można wszystko, nawet w środku nocy. Lepiej kupić mniej i w razie czego posłać męża do sklepu. A ewentualną \"możliwość kredytową\" zostawić na potem. Wyprawkę można naprawdę skompletować ponosząc rozsądne koszty. A w razie posiadania nadwyżki pieniędzy, dokupować na bieżąco. Wiedząc przynajmniej na czym się stoi i na co można sobie pozwolić. Teraz będzie to kupowanie w ciemno. No a mając do spłacania kilka kredytów kolejnego może się po prostu nie dostać. I tym samym obudzić z ręką w nocniku. P.S. Pewnie, że karmienie piersią teoretycznie wychodzi taniej, ale weź pod uwagę że ty będziesz więcej jeść, a dzidziuś będzie częściej w pampersy robił. Są dzieciątka, karmione naturalnie, które po każdym przystawieniu do cyca zostawiają w pieluszce klopsa. Dużo zdrówka Ci życzę. Nie denerwuj się! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×