zbyt szybko dochodzi - problem

wprawdzie nasz sex nie trwa moze 3min, ale na wiecej niz 10 nie ma co liczyc:( czasem nawet gre wstepna musimy przyspieszyc albo pominac, bo za bardzo sie podnieca:( do tej pory obracaslismy to zawsze w zart ale to staje sie juz naprawde uciazliwe, bardziej dla niego niz dla mnie. moge mu w jakis sposob pomoc? sa jakiekolwiek sposoby na to, aby sie z tym problemem uporac? darujcie sobie glupie komentarze.

nikt nie pomoze? :(

A ja musze dlugo i tez zle .Wolalbym szybciej .

gaston i po co takie bzdety wypisujesz ??? Ty zdaje sie ze walniety jestes

Zdaje sie ze mam problem podobny do problemu twojego faceta(sam tez jestem Facetem ) Nie wiem jak sobie z tym poradzic

moj facet tez tak ma

Bzdury? Czasem trudno wejsc w taka faze podniecenia ,ze z wytrysku nici.Ja po prostu trace czucie i tylko mnie po tym piecze.

cholera i tak zle i tak nie dobrze. kiedys mialam faceta, ktory z kolei dochodzil STRASZNIE powoli, do tego stopnia bylo to uciazliwe, ze mnie wszystko bolalo i kazalam mu przestac niejednokrotnie, ale wtedy dochodzilo do godziny, nawet dluzej. chodzi mi o przynajmniej pol godzinki fajnego sexiku, gdzie nie trzeba sie niczym stresowac i myslec o tym, ze zaraz koniec.. batory - czy kobieta moze jakos pomoc w tej kwestii mezczyznie? moj facet bardzo latwo sie podnieca, wystarczy, ze pare razy zakrece na nim biodrami nawet w samej bieliznie, a on juz gotowy jest do akcji, tak, aby skonczyc za 5min :( tak jak napisalam wczesniej - dla mnie nie jest to straszny probllem, bo potrafi mnie wczesniej doprowadzic do ograzmu chocby oralnie, ale widze, ze dla niego zaczelo to przybierac ksztalty naprawde kosmicznej paranoi. chce mu jakos pomoc ale niebardzo wiem jak:(

czesto rozmawialem na ten temat z moja partnerka.Powiedzialem jej o tym ze mnie strasznie podnieca.Jest tak odkad sie znamy i jakos sie to wcale nie zmienia.Podobnie jak u was.Wystarczy ze zobacze ja w bieliznie albo jak sie pochyla jej tyleczek a na sama mysl o tym jak smakuje i pachnie jej cipeczka sztywnieje mi czlonek i jest gotowy do \"boju\".Tak jak juz na poczatku wspominalem,rozmawialem z moja kobieta i proponowalem aby mnie moze czesciej masowala i bawila sie moim czlonkiem a widzac ze sie juz sraszliwie mocno podniecam na chwile przerwac.Mysle ze to jest pomocne bo kilka razy tak robila i pomagalo.Jednak ona szybko o tym zapomiala a ja nie mam sposobnosci proszenia sie czy tez upominania sie.Byl pewien czas przed laty(dawno i niestety juz nieprawda) ze to ona dobierala sie do mnie)Na obecny czas trzeba sie o pieszczoty prosic a i to nie pomaga.Jeszcze troche a bede skazany tylko na wlasna reke.Mysle ze to wszystko jest spowodowane moim szybkim dochodzenie i brakiem pomocy i ochoty na pomoc ze strony mojej kobiety.Jesli bardzo kochasz twojego faceta to moze postaraj sie jemu w ten sposob pomoc.Piesc go czesciej i masuj jednak widzac ze sie strasznie podniesa zastosuj chwilowa przerwe na pocalunek i mile erotyczne wstawki.

Mam pomysl .Przyzwyczaj go do nagosci .No chyba w koncu mu opadnie?

dziekuje, postaram sie zaczac to praktykowac, on z kolei tez nie jest pewnien, co mu moze pomoc a co nie, ale bedziemy szukac az do skutku;) moze musisz jeszcze raz porozmawiac ze swoja kobieta?? moze ona nie zapomniala, a jedynie nie rozpoznala ze to pomagalo i dlatego zaniechala tych praktyk? usiwadom jej jeszcze raz, ze to dla ciebie duzy problem, przeciez na pewno to zrozumie!!

to wyzej bylo moje;) gastoon - :o zajmij sie swoim, zbyt szybkim notabene, dochodzeniem :o

u mojego przerwy nie działają :P mogę 5 minut nic nie robić a potem wziąć go na chwilkę w usta i koniec ;) natomiast pomaga mu jak jest trochę wstawiony - o wiele dłużej wtedy wytrzymuje ;) ale to raczej nie jest sposób :)

hehe, alkohol u mnie tez duzo daje, to fakt :D no ale ilez mozna :P

szyyyyyyybko -przeciez ja wolno dochodze.:-(

Po takim \"szybkim\" daj mu troszkę odpocząć i weź się za niego drugi raz. Powinno być dłużej.

mo tez dochodzi szybko ale jak sobie wypije to cholera skonczyc nie moze.... to tez nie jst dobre!! kolezanka tez miala taki problem poszla z facetem do lekarza cos mu dal i jest lepiej...

Perla. ma racje na pewno bedzie lepiej!

mam nadzieje, bedziemy si echwytac wszystkiego;) tez juz myslelismy o tabletkach, lekarzu itp ale doszlismy do wniosku, ze najpierw sprobujemy sami cos zaradzic. ale pocieszyliscie mnie, ze to nie tylko nasz problem;)

darekm - przepraszam, pomylilam :P

mój chłopak jest wspaniały. uwielbiam sie z nim kochac i naprawde wam współczuje

a co powiecie na to http://tnij.org/6cl

Drugi raz mu nie staje? Jeśli tak, to w czym problem?