Kącik Warszawianek i nie tylko

Aniu - świetny pomysł :D Szkoda, że Nelka nie z moich okolic :( Wtedy raz na jakiś czas też byśmy z Wami się spotkały - RAZEM Ja mam nadzieję, że uda mi się na jakieś spotkanie z Wami załapać, bo jednak 1,5 godz. w jedną stronę to pewne ograniczenie :(

Chodziło mi o to, że razem z Nelką mogłybyśmy przyjechać na spotkanie z Wami :)

no spotkanie to jest to:) tylko zebym w domu byla:D bo ja lubie jezdzic w ta i z powrotem;) pod koniec wrzesnia mam sie zalapac na spotkanie klasowe z podstawowki:) wynalezli mnie chyba spod ziemi dlatego nie moge odmowic:D chodzilam z nimi do klasy tylko dwa i pol roku - pierwsze dwa i pol roku... ze ktos o mnie pamietal....

nieznajoma, fajne te cegly :D usmialam sie do lez :)

hmmm... hmmm... jakos nie moge odnalezc siebie w tych ceglach:D

to miło pomysł niech powoli dojrzewa :)

może być

............................... Poproszę mocnego drinka o nazwie \"wieczne zapomnienie\" :( ................................... A potem jeszcze jednego....i jeszcze............aż będzie mi lepiej .................

szepcie co się stało :O

opawidaj...........

ojej ja już nie umiem pisać:)

Znowu ufność ma została pokonana....Jak zwykle dostaje kopniaka.......... Kużwa, że życie jeszcze mnie nie nauczyło...........Ale to tak jest kiedy sie ma miękkie serce....to d..pa powinna być twarda...czy jakoś tak... Anuś...polej mi Kochanie..........................możę \"sen nocy letniej\"....jakoś tak ten drink.... Opowiem innym razem....dzis będę tylko piła.....przecież wolno mi...prawda ? Na poprawę humoru możę niekoniecznie mojego :P Moje zdanie o mężczyznach... Jedna szara komórka trafiła przypadkiem do mózgu faceta. Pusto, ciemno, nikogo nie ma, to woła: \"Halo!\". Cisza. Woła znowu: \"Haaaloo!!!\" dalej cisza, pusto i ciemno. Woła jeszcze raz: \"haaaaaaaaaaaloooooo!!!\" nagle pojawia się druga szara komórka i mówi: \"Co tu robisz całkiem sama? Chodź, wszystkie jesteśmy na dole\" I tyle w tym temacie.....................:P

szepcie masz gin z tonikiem i limonką !

już następnego nalewam;) i następnego ......szepcie współczuje :O

Anka....dzięki...tylko tyle mogę....a i jeszcze wypić co mi przygotowałaś...wiesz co lubię :) gin.....mnóstwo lodu....i zapomnienie...

Szepciku, nie smutkuj... szkoda czasu. Wiem, że to tak banalnie brzmi, ale w sumie czyż tak nie jest? Polewam Ci hawajskiego drinka \"Niebo zapomnienia\" i doprawiam Sojką :) http://youtube.com/watch?v=iQw9vsngzQ4

Kate....dzieki....tego mi trzeba.... Przejdzie...moim talentem jest podnoszenie sie z dna rozpaczy na poziom tolerancji samej siebie...i to szybko....

kurde uderzyl mnie moj wlasny komp:O szepciku radosna iskierko , mi sie tu szybko na powierzchnie wdrapuj alkohol to nie jest dobry pomysl ale i ... ja tez z niego korzystam:P na lepsze srodki przyjdzie czas;) no to jak lubisz to niech bedzie ten ginik hmmmm... faceci... mimo 14-letniego zwiazku nie mam o nich dobrego zdania;):P no dobra moze dzis za wiele radosci z malego osiągniecia wiec trudno mi mysli skladac, ale ja zawsze uwazam ze oni tysiac lat za nami ;)

kariolka, ale ich podsumowałaś! ;) Faceci są fajni, tylko czasem zdarza się cham, a że myślą hmmm.. dołem ciała, no cóż... jedna wajcha, żeby kobietom łatwiej było nimi rządzić :D

oj kate - alez ja ich chwale;) :P musze isc gdzies wywietrzyc sie:D mam latwo bo wiatr duzy;)

Dziewczyny...........wiedziałam, że mozna na Was liczyć.....:):):) Czy trzeba popłakać , czy sie posmiać...tudziez napić razem...zawsze którąś z Was spotkam :D Ale pozwólcie mi dziś zapić....boeicuję jutro poprawę samej siebie do głębi....Bedę czysta jak łza z tych smutkow....ale jutro....

Szept, jest takie powiedzenie, które pomaga mi, gdy sobie ryczę: \"zaakceptuj to, czego zmienić nie możesz\". Jeśli mogę jakoś Ci pomóc, napisz, jeśli nie - stawiam gin i wspieram wirtualnie. I chyba to naprawdę nie jest głupi pomysł, żebyśmy się spotkały, my babiorki z tego topiku, na jakiejś kawie albo koniaku gdzieś na Świętokrzyskiej i sobie pogadały. To forum to tylko taka marna namiastka (pisałam tu kiedyś o tym) prawdziwego życia. Owszem, fajnie rano \"poudawać\" podawanie kawy i rogalików, tylko na dłuższą metę to traci sens, skoro tak naprawdę się nie znamy, a o smutkach poważniejszego kalibru jakoś głupio pisać na forum. Mam propozycję - niech matki dzieciom odfajkują to całe zamieszanie związane z początkiem roku szkolnego i spotkajmy się w połowie września w jakiejś fajnej, przytulnej knajpie. Pogadamy, poznamy się i napewno będzie dobrze :) Szept, Twoje zdrowie!

Kate>>przyznaje rację... Wirtualnośc ma swoją barwę i znaczenie, lecz nie jest tym samym co poznanie kogoś fejt tu fejst... Potwierdzam, ze spotkanie jak najbardziej sie odbędzie, tylko rzeczywiście po pierwszym września...Wynajdziemy coś klimatycznego i wtedy poznamy swoje radości i smutki. I zwyczajnie poplotkujemy, wypijemy cosik wg uznania i nastroju...I pocieszymy sie tym, że mogłysmy sie poznać...A przeciez jesteśmy na to chętne w większości grona babek... Nie wiem gdzie zniknęła reszta pań....Aleksandra, Becia...Ilonka i starsza siostra.... Ginem wznosze toast za Wasza obecność na topiku.... Y piję Zdrowie kobitek z Kącika :)

no! to jesteśmy prawie umówione :) Już się cieszę :)

:):):):):) to dziewczyny za spotkanie fajnych babek Anka-szeptanka gin dla Ciebie przeganiaj smutki :) sercem z Tobą

a może by tak pierwszy piątek września po pracy w jakimś miłym miejscu ? w centrum ?

wesoła anka - jestem za :) tylko za bardzo knajpek nie znam, bo tyranko tyranko ;)

spoko coś wymyślimy ze smalcem;)

Znjadzie się i knajpka a my w niej...i smalec też się znajdzie ;) I piekne słońce zaświeci...i muzyka będzie grała...i Znajdziemy swój już nie wirtualny Kącik :D

no i już mam przerąbane :D ale skoro już nażarłam się szynki, to smalczyk z ogórem nie zaszkodzi ;) Szepcie i tak trzymać i tak trzymać :D