niższy facet...

witam :) poznałam ostanio świetnego faceta, jest ciepły, kochany, ma pokukładane w głowie i charakter, który odpowiada mi w 100%. Problem jednak w tym, że jest ode mnie niższy.... Jemu to nie przeszkadza, a mi.....troche tak, bo czuje sie przy nim jak wielka baba:O Nie należe do dziewczyn, które zwracaja uwage na wyglad, jednak ta różnica wzrostu..... Czy sa tu może kobiety, które maja nizszych facetów? jak wam z tym? nie przeszkadza?

:) Niscy faceci sa obrzydliwi

on nie jest nizszy o wiele ode mnie..i napewno nie jest obrzydliwy...

ja tez mam identyczna sytuacje jak Ty... tez mi to troszke przeszkadza, np ciezko mi isc za rece chociaz to takie mile. Nie zeby on byl duzo nizszy, ale troszke jest..To chyba nie jest istotne:)

a i do Kaczyńskich zupełnie niepodobny:)

wasze dzieci będą kurduplami fujj Ile on ma wzrostu ?

katie holmes jest wieksza od toma cruisa

donia---a jak sobie z tym radzisz???? ja wiem,że to nie jest najwazniejsze...ale nic nie moge na to poradzić ze czuję sie dziwnie jak z nim gdzies ide

jestem stanczyk .Pajac naczelny forum :)

nie podszywaj się pod stańczyka pajacu :-P

wiem że jest wiele takich par...ja zawsze gustowałam w wysokich mężczyznach i nigdy nie myslałam,że zakocham sie w niższym, a jednak...... nie jest to dla mnie jakis megaproblem, co nie zmienia faktu,że czuje sie przy nim taaaaka wielka:O

powiem Ci ze tez mi jest troche glupio... Np ostatnio wyjechalam na pare dni i jak wrocilam to ta roznica bardzo zucala mi sie w oczy, tak na codzien to moge sie przyzwyczaic. ja bardzo lubie wysokich facetow, no ale coz... A miedzy wami jaka jest roznica?

jak czujesz się przy nim taka wielka to skróć sobie nogi :-) wtedy będziesz niższa ;-)

donia---w sumie to niewielka, kilka centymetrów, ale ja bardzo lubie wysokie obcasy..niestety.....będe musiała z nich zrezygnować---czego sie nie robi dla miłości... stańczyk---zeby się dało to bym sobie skróciła;)

niestety wysokie obcasy rowniez schowalam do szafki:( nie powiem ze jest mi to obojetne bo jednak czuje sie lekko skrepowana, no ale czego sie nie robie masz racje:)

żadna więcej dziewczyna nie jest w takiej sytuacji???

donia, a jak długo jesteście razem? i co na to znajomi i nieznajomi?? zadnych głupich docinek, żartów itp.?

ano nie bo zdecydowana większość dziewczyn ma wysokich facetów :-(

fder - wysoka to moze i ja jestem, ale za brzydka nie uwazam sie napewno :/ niejestesmy dlugo razem, A znajomi reaguja pozytywnie, nikt mi jeszcze nie dogryzl oprocz bardzo staroswieckiej mojej babci:)

stańczyk, to jak zdecydowana większość ma starszych od siebie...ale sa wyjatki- ja nigdy nie pomyslałabym że ja i mój mężczyzna bedziemy stanowić taka "wyjatkową" parę;) jest to dla mnie o tyle problem,że ja nie lubie wyrózniac sie z tłumu, byc w centrum uwagi itd., ale w takiej sytuacji sie nie da...

?

moi znajomi tez narazie nic nie mówia, a przynajmniej przy nas... chciałabym sie jakos pozbyc tego głupiego uczucia, kiedy gdzies jestesmy razem, ale to trudne jest.... cholera....

u mnie jakies 3, 4 cm

jak juz pisałam wczesniej, to jest nieduza róznica, kilka centymetrów, ale co zrobic żeby przestało mi to przeszkadzać...?

W sumie rozumiem ze dziwnie sie czujesz z niższym od siebie, ale gdybys naprawde była zakochana to by Ci to nie przeszkadzało:p

fder--jakiś ty mądry..fiu fiu....pewnie kompleks niższości sie odezwał:O

hunwjbin----nie jest to dla mnie az taki problem, żebym miał go rzucic z tego powodu...po prostu dziwnie sie czuję z tym i chciałabym sobie jakos poradzic z tym uczuciem...

ale z czym czujesz sie najgorzej? z jakimis własnymi uprzedzeniami, czy z tym ze rodzina i koleżanki beda złosliwie komentować a obcy ludzie sie gapic?

trche z tym troche z tamtym..... nie zostawie go, bo jest cudowny i wart każdej chwili z nim spedzonej, chciałabym sie jednak nie przejmować tym wzrostem....a narazie nie umiem...

Ja jestem wyższa od męża. Troszkę to trwalo zanim się przyzwyczaiłam ale teraz to luz. Nawet butki na obcasie wkładam jak mam chęć, nie szpile ale zawsze na 3-5 cm :) I kocham go najbardziej na świecie. A tak śmiejąc się zrób z dłoni pistolet, no wiesz kciuk do góry a wskazujący na dół...kciuk to wzrost a wskazujący to hmmm..no wiesz, teraz czujesz różnicę :p hihih Ja to nazywam: widziały galy co brały....bo wcale nie był mały hihihi :p fuuj taka stateczna 25 latka jak ja i takie świntusznie :p