Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehh ten materializm

Zgodzilabys sie zostac CHRZESTNĄ??????

Polecane posty

Gość ehh ten materializm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ange87
jasne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cum
a co odmowisz dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia86
a dlaczego nie?ja pewnie bede poproszona i nie odmowie,bo malemu dziecku sie nie odmawia, a poza tym dziecko trzeba ochrzcic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dziecku sie nie odmawia...tyle, ze co bym mu nie kupiła, ile bym nie wydała to rodzice zawsze kręcą nosem, to az nie smaczne jest. A jak wpadłam do niego tka po prostu zabrac na plac zabaw, na spacer, porozmawiac sobie z nim (ma 5 latek) to dziwnie na mnie patrzyli.. zlosc siegnela zenitu jak maly zapytał ciocia a czemu nic mi nie przywiozłaś?! :o Dodam, ze 2 tygodnie wczesniej zabrałam jego (jego 1 seans w zyciu:)) i jego 2 siostry do kina, potem do McDonald\'sa, potem jemu kupiłam kolejkę spodenki i dwa sweterki, dziewczynkom po ksiazeczkach, ktore sobie wybraly, wydałam mase kasy, ktora wczesniej specjalnie odkladalam na ten cel bo nie zarabialam duzo i oplacalam studia, wiec jednym slowem nie ylo to dla mnie takie łątwe. Wrocilismy do domu dzieci wiadomo, zadowolone, a ich matko z przekasem trzymajac sweterek swiezo kupiony ze maly nie lubi pomaranczowego, wiec powiedziałam, ze sam go wybral, dzieci czasem trzeba sluchac ucalowalam je i wyszłam. Do tej pory mi przykro. Rodzice niestety najchętniej w prezencie na urodziny itd widzieliby kasę i to oni \"psują\" dzieci. :( A tak sie cieszyłam, ze bede miala chrzesiaka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
ja mam juz chrzesniaka i chrzesnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zgodziłam...długo sie zastanawiac nie musiałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestną się jest
dla siebie i dziecka, a nie rodziców, bo przecież każdemu sie nei dogodzi.. ja mam mała chrześnicę, której rodzice są bogaci, a ja biedna, ale wybrali mnie nie dla dóbr materialnych, tylko dlatego, że "gdyby im isę coś stało, to tylko ja mogłabym się kaśką najlepiej zająć, tak jak rodzona mama" - takie zaufanie, to było dla mnie wielkie wyróżnienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odmówiłam. Nie odmówiłam dziecku, tylko jego rodzicom. Nie czuję się z tym źle. Podejrzewam, że nie byłabym dobrą chrzestną. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to jeszcze nie raz odmówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem chrzestną od października. a prezenty chrzesniakowi kupuje bo lubie, a nie dlatego że tak wypada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzecz w tym, ze to nie znajomi. Ona jest żoną mojego brata ciotecznego, który jest synem siostry rodzonej mojej mamy :D Bliska rodzina. Ale masz rację, ona jest chora :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam troje chrześniaków
i mój mąż też ma troje.Obecnie moja siostra jest w ciąży i byłabym szczęśliwa gdyby mnie poprosiła na chrzestną , ale pewnie tego nie zrobi przez wzgląd na liczbę już posiadanych chrześniaków!!!! Już chworo z naszych chrześniakow miało osiemnastki .Pewnie niedługo rozpoczną się śluby i w prezentach ślubnych dam im to na co obecnie mnie stać.Moja rodzina jestbardzo "zdrowa " finansowo i nigdy nie oczekuje od chrzestnych rzeczy niemożliwych. Dziwię się ludziom , którzy odmawiają z powodów finansowych,bo można być swietnym chrzestnym nie robiąc żadnych prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaaa5
Ja tez jestem chrzestną i bardzo sie z tego cieszę, bo wlasnego dziecka jeszcze nie mam, a przy siostrzenicy dużo sie już nauczylam :) na przyszłość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocznica
ja tez jestem chrzestna, ale chrzesniaka widuja raz na rok albo rzadziej :o zostalam chrzestna chyba dklatego ze nie mieli nikogo innego :o a ja jestem rodzina :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy czyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweety kitty 22
A ja już drugi raz odmówiłam. I to własnej siostrze... Świnia ze mnie,co ? A odmówiłam z tego względu,że jestem niewieżąca,do kościoła nie chodzę od dawna,a jak wiadomo chrzestni musza być obecni przy wszystkich tych katolickich obrządkach,więc po prostu to nie dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heh....
sweety kitty 22--> rozumiem cię. tez odmówiłabym z takich samych powodów. Mało tego, że chcrzestni powinni byś przy tych wszystkich katolickich obrządkach, przede wszystkim powinni się wyspowiadać przed chrztem. Ja bym do spowiedzi nie poszła i byłoby to nie w porządku w stosunku do chrześniaka i do jego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweety kitty 22
Heh... ----> Tak własnie powiedziałam siostrze,że to po prostu byłoby nie w porządku... Bo dla nich to ważne,a ja mogłabym być chrzestną,tylko zwyczajnie dla mnie to absolutnie nic nie znaczy,a do spowiedzi po tą karteczkę co się dostaje,też szłabym tylko z musu i dla jaj właściwie,bo ja zwyczajnie tego nie uznaję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guta
odmówiłam, gdy mialam 17 lat- przeraziłam się! póżniej nie- mam ich-3- wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja też
odmówiłam bo tylko zmaterializmem w mojej rodzinie to mi się kojarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×