czy zdradzajac mozna kochac ?

lolipop......dla Ciebie chyba seks jest ważny, Sama napisałaś.....jak często się kochacie.

ale jakbys podał wiecej szczegółów to moze wiecej z nas by to zrozumiało

napisałam juz ile razy i co bym zrobiła jakby partner nagle zmienił ilosc.

szczegóły są moją prywatną własnością. Nie szukam tutaj Waszego zrozumienia i nie poszukuję usprawiedliwienia. Odpowiadam tylko i wyłącznie na pytanie zawarte w tytule topic'u.

a soory to nie było pytanie. No sex jest wazny ale nie najwazniejszy.Moze teraz tak sie zarzekam ze niewybaczyłabym bo niedoswiadczyłam tego (i nieeechce), dlatego opisz pokrótce jak to było z wami.

i nie chodzi o szczegóły ale dlaczego ona niechciała? Bo moze to własnie była twoja wina i niechcesz sie przyznac przed soba do tego.

i podswiadomie sie usprawiedliwiasz ze on nie chciała to mogłes zdradzic.

czerwone półsłodkie......seks nie jest dla mnie najważniejszy w życiu, ale bardzo go lubię, jak chyba większość z nas. Seks zbliż, łączy daje poczucie bliskości, jest też niestety potrzebą fizyczną (zwłaszcza w przypadku mężczyzn), Jeśli więc zaczyna go brakować z przyczyn niezrozumiałych dla partnera zaczyna się problem.

lolipop.....aby napisać dlaczego nie chciała musiałbym wyjawić Ci szczególy, a tego nie zrobię.

Czyli była jakas przyczyna.Ja nadal uwazam ze trzeba było rozwiazac to a nie skakac w bok.BO jednak to rozwiazaliscie a skok w bok nie rozwiazał problemu tylko otworzył oczy kobitce.

widzisz, ja poprostu moge na ten temat wypowiedziec sie jako kobieta,ale mam ogromna nadziejez e to nie jest tak, ze po jednej stronie barykady faceci, po drugiej kobiety i pakowanie tergo albo do jednego wora, albo do drugiego... zgadzam się,i wiem czemu go lubisz, jak wiekszosc:) seks buduje, łaczy, zblizą, jest zaspokojeniem ludzkich potrzeb, ale ja po prostu nie wyobrazam sobie oddzielenia tego poczucia bliskosci, tych najbardziej intymnych najpiekniejszych chwil, które sprawiaja ze jesteśmy tylko dla siebie, od miłosci...

Jak zaczyna brakować seksu zaczyna kończyć się bliskość. Zaczyna się problem. Próbowałem przez kilka (dokładnie 7 ) lat znaleźć przyczynę tego stanu. Ale jak pisałem wcześniej jednostronne widzenie problemu nie ma szansy na jego rozwiązanie. Jak się później okazało, było to ukrywanie powodów takiej sytuacji. Świadome ukrywanie.

no dzieci dziecko spi ,mezus wrócił to kończe.I tak nie dojdziemy do porozumienia bo tyle ile nas jest tyle bedzie opini na ten temat. Ja mam nadzieje ze zdrada nigdy niedotknie mojego zwiazku i bedziemy zyc długo i szczesliwie, i wygramy w totolotka ;-) A tobie 40latku zycze powodzenia i wytrwałosci w rozwiazywaniu problemów i oby wam sie juz teraz cały czas dobrze układało.I tobie czerwone półsłodkie zycze aby sie wszysko dobrze uładało w tym zaczynajacym sie zwiazku i widze ze mamy takie same zdanie.takze cierpliwosci ,wytwałosci i duuuzo miłosci.

Dobranoc wszystkim. Pa.

no nie tak zaczynajacym sie, trwajacym juz kilka ładnych lat:) ale niedziekuję lolipop:) i dołaczam się do zyczen dla czterdziestolatka, no i Tobie lolipop też zycze wszystkiego najjjjjjjj

dobranoc