pytanie do tych, którzy nie wierzą....

chyba jak w średniowieczu te odpusty były i ludzie się wykupywali na spowiedziach, właśnie wtedy powstały te lekkie i ciężkie, za ciężkie było więcej kasy :D

Dla mnie żadna różnica czy zboczeńca czy małego dziecka. Człowiek jest człowiekiem. Morderstwo morderstwem. Ok, wśród społeczeństwa większy ból wzbudza zabicie dziecka, ale dla Boga wszyscy jesteśmy równi. Nie ma ludzi lepszych i gorszych. Wszyscy jesteśmy stworzeni na Jego podobieństwo.

no włąśnie, więc lekkie i ciężie grzechy to paranoja

Pierwszy jasny opis Lilith jako żony Adama zawiera anonimowe dzieło średniowieczne Alfabet Ben-Sira. Według tekstu została stworzona mniej więcej w tym samym czasie, co Adam - lecz nie z żebra. Nie zgodziła się ze służalczą rolą (prawdopodobnie podczas stosunku płciowego) i porzuciła męża. Opuściwszy Raj urodziła Liliny (Dżiny w wersji islamskiej) poczęte z Adamem, które również porywały dzieci. Adam błagał Boga o przyprowadzenie Lilith z powrotem. Zostały za nią wysłane trzy anioły: Senoy, Sansenoy i Semangelof. Zagroziły one zabijaniem setnej części dzieci Lilith każdego dnia, póki ta nie powróci do Raju. Lilith w odpowiedzi obiecała że będzie składać ofiary z potomków Adama i Ewy (będą jedynie ocaleni ci, który noszą amulet z imionami trzech wspomnianych aniołów). Do Raju nigdy nie powróciła.

Nie ma sensu zastanawiania się nad czymś,czy to jest możliwe,czy nie ,dlaczego tak jest,a czemu nie. Wielki plan nieznany maluczkim,to to co kręci światem. Ale czasami zastanawiam się,czy nie jesteśmy tylko drobinką nic nie znaczącą,ale po co w takim razie mielibyśmy rozum,uczucia,pragnienia-czemuś to musi służyć.Czy takie rzeczy wytworzyły się po prostu w wyniku ewolucji ?

Grzechem jest złamanie któregoś z 10 przykazań. W tym życiu napewno nie dowiemy się jak to naprawdę było, czy to Bóg wszystko stworzył, czy to przez ten Wielki Wybuch, od kogo pochodzimy, od Adama i Ewy czy może od małpy? Nie ciekawi Was czy poza naszą galaktyką istnieją żywe istoty? A jeśli tak czy są lepiej rozwinięte od nas? Może kiedy umrzemy posiądziemy wszelkie tajemnice Świata, a może już nic nie będzie...

andrzej - poczytaj w zyciu cos wiecej niz kafeterie, np te ksiazke: http://www.lideria.pl/sklep/opis?nr=81130 mysle, ze Twoja opinia ulegnie rownie gwaltownej przemianie co i moja...

nie wiem czy wiecie ale ostatnio papiez uznal ze jezeli bez chrztu umrze dziecko to nie idzie do piekla tylko do nieba. Musial tak zrobic bo w Afryce Murzyni wiedza ze isamskie dzieci ida do nieba wiec i chrzescijanskie tez musza. Religia musi sie zozprzestrzeniac wiec trzebabylo troche zmienic zasady i o tym postanowil papiez

Pierwszy raz usłyszałam tę historię o pierwszej żonie Adama i raczej wzbudza uśmiech na mojej twarzy. Ja wierzę w to wszystko co jest napisane w Piśmie. Bo właśnie na tym polega nasza wiara. \"Nie widzieli, a uwierzyli.\" I myślę, że ten cytat warto sobie obrać za motyw pewnego rodzaju wytłumaczenie naszej wiary.

zdziwiona ola--> 5 przykazanie nam mówi aby nie zabijać, ale ja bym zabiła tego Hitlera czy Hussajna :o bo to źli ludzie, mam czekać aż wymordują następne 100000 ludzi? Jeżeli bym zwlekała to byłoby morderstwo tych 1000000 ludzi

\"papież uznał\" - choćby nie wiem kto to powiedział, to nie ma czegoś takiego jak \"papież uznał\". Nie Papież decyduje o tym kto idzie do nieba, a kto idzie na wieczne potępienie. Papież, jak i wszyscy inni duchowni mogą tylko w jakiś sposób interpretować pewne sytuacje.

do ona500-tu się z Tobą nie zgodzę.Nie potrafię uwierzyć słowomże dla Boga\boga wszyscy jesteśmy równi! gdzie Ty widzisz tą równość? jeden jest zdrowy,ma zdrową i szcześliwą rodzinę,pieniądze itd. inny jest chory,brzydki,biedny,umiera mu ktoś bliski,całe życie ma pod górkę...i gdzie ta równość? niektóre dzieci są ukochanymi skarbami rodziców inne są bite,molestowane,niekochane...dlaczego?są gorsze?

leśne mruczenie czytam:) ale wiara w Bożków mi nie odpowiada I nie wszystkie książki z łądnymi okładkami są duzo warte

chodzi o karmę. jeżeli nagrzeszyłaś w poprzednich wcieleniach to musisz odpokutować w obecnym. proste.

ona500 A nie slyszalas o tym ze zmienili interpretacje grzechu pierworodnego aby Murzyni nie przechodzili na Islam? Sam papiez o tym zadecydowal i podpisal wszystkie kwity

pałęta się brański to uciekam

curva, dla wierzących to Bóg jest sędziom sprawiedliwym który za dobro wynagradza a za złe karze. Ale skoro głęboko byś wierzyła, że jeśli zabijesz \"kata\" uratujesz wiele istnień, może by to inaczej było brane pod uwagę;) To są tylko teorie. Może kiedyś poznamy prawdę, może nie.

Znam wiele osób które śmiertelnie chore modliły się do Boga i Bóg im nie pomógł, wa takim razie po co ta cała religia??

dobra, mam zagadke dla niewierzacych: jedzie sobie pociag. moze byc PKP. pociag jedzie w przyblizeniu z predkoscia 300 000 km/s (z predkoscia swiatla). wewnatrz pociagu, w warsie siedzi sobie koles, ktory naprzeciw siebie na stoliku ma lustro. co zobaczy w lustrze? (przypominam, ze odbicie lustrzane, to nic innego jak odbicie swiatla) na pocieszenie powiem, ze einstein myslal nad tym 10 lat...;)

religia i wiara jest po to, że gdy umrze ci ktoś bliski zostaje nadzieja, ze kiedyś się spotkacie i łatwiej jest dalej żyć

Bog jest wyznalazkiem dla osob slabych,ktore alienuja sie od spoleczenstwa i nie wierza w siebie. Alienacja zawsze prowadzi do utwierdzania wlasnego ja poza soba. Dlatego tez powstal Bog, im slabszy czlowiek tym mocniejszy obraz Boga sobie stworzyl, tym gorliwiej sie modli, tym bardziej oddaje swoj los pod jego wladanie. Poczytajcie troche o powstawaniu politeizmu wsrod ludow pierwotnych to bedziecie wiedzieli skad sie wzial wasz Bog. Lub jesli brak Wam ambicji to przynajmniej Feuerbacha albo Nietzche'go

zobaczy swoją twarz

Bóg ma wobec każdego z nas jakiś plan. Każde ziemskie cierpienie będzie nam wynagrodzone w niebie. Tam też zapomnimy o wszystkim złym czego doświadczyliśmy tutaj na ziemi. Żyjemy dla naszego zbawienia. I kiedy nasze dusze znajdą się w niebie nie będziemy pamiętali o doświadczaniu złego.

andrzej, zeby zobaczyl swoja twarz, swiatlo musialoby sie poruszac z predkoscia 600 000 tys km/s (musialoby sie odbic od jego twarzy do lustra, i wrocic do oczu), a przeciez znajduje sie w pociagu, ktory porusza sie z predkoscia swiatla. nie ma nic, co poruszaloby sie szybciej niz swiatlo... no wiec? ;)

Nie ma żadnego planu, jest tylko ewolucja,żadnego cierpienia nikt i nic nam nie wynagrodzi, ludzie bogaci i szczęśliwi z reguły w Boga nie wierzą bo maja raj na tutaj na Ziemi, nieszczęśliwi, chorzy i biedni marzą o rozkoszach i maja nadzieje że po śmierci je otrzymają:nic bardziej błędnego bo po śmierci jest tylko rozkład

a ja mam zagadke dla wierzacych A co sie stanie gdy rozlaczysz idealne zrodlo pradu gdyby takie istanialo ?

Andrzej to tylko Twoja teoria. Ja wierzę w Zbawienie dusz.

też tak myślę Andrzej! nie uwierzę nigdy w to, że molestowane czy katowane dziecko powinno znosić to z pokorą(tak zrozumiałam) bo taki jest boski plan.

przyjmując układ odniesienia jako pociąg ujrzenie twarzy jest mozliwe:)

Nie chodzi o znoszenie tego z pokorą. Jasne, że trzeba się bronić, przecież to jest naturalny ludzki odruch.