Nie mam sily

z tego co widze, a raczej czytam to kazdy radzi odejsc od takiego typa. ALe Wam to sie wydaje ze tak latwo odejsc a tak naprawde to wcale nei jest latwo i nie znaczy to ze ktos jest juz przyzwyczajony do tego \"złego\". Trzeb anajpierw cos takiego przezyc, wyjsc z tego i dopiero radzic komukolwiek. Trzymam kciuki za wszystkie kobietki ktore wreszcie znajda w sobei sile i odejda, uwalniajac sie i zyjac pelnia szczescia

Po co Ci taki facet???

myslalam ze chcoiaz przez noc sie uspokoje...:( nie ma na to szans caly czas jestem taka roztrzesiona,on sie nie odezwal pewnie liczy na to ze ja pierwsza to zrobie...ale ja niestety nie zamierzam przepraszac za jego ledy za jego zlosc i agresje w stosunku do mnie! nic mu nie mozna powiedziec bo kazde slowo obraca przeciwko mnie!:( zaloze sie ze gdy wstanie dostane smsa takiego jak zawsze w takiej sytuacji :''to juz sie w ogole nie zamierzasz do mnie odzywac?'' z wielka pretensja napisany ale to wsyztsko to przeciez nie moja winaaaaaaa:( zapytalam tylko dlaczego jest taki nieswoj czy cos sie stalo...a on?ze ja tylko mu wygarniam jaki to on nie jest ze caly zcas tak robie:( a ja tylko zapytalam dlaczego jest taki nieobecny...:(