Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiulka33

teściowa

Polecane posty

Tesciowa - nadopiekunczy typ czlowieka. juz czasami nie mam sily... ;( czasami mysle ze to ona jest jak jego zona, o wszystkim musi wiedziec, wydzwania i wypytuje a co robimy a gdzie bylismy a czy mamy co jesc, po prostu tysiac pytan. Nie wiem jak sobie z tym poradzic, ograniczam kontakty jak moge, ale jak o czyms nie powiem to pozniej slysze \"ze nastepnym razem to chcialbym wiedziec wczesniej\", albo \" a nic nie mowiliscie...\" i tego typu komentarze wypowiedziane odpowiednim tonem - pełnym bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czubaka
niestety ty tego nie zmienisz - jeśli twój facet mamie nie postawi tamy , to tak bedzie już zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No kuuuurrwaaaaaaaaaa
I oczywiscie, Ty biedaczko wczesniej tego nie wiedzialas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ze złośliwości
to robi, tylko z troski o Was. Moze warto nie widziec w niej wroga, a mówic tyle ile trzeba, zeby była spokojna. I już. Piszę z perspektywy przyszłej teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kasiulka33 :) Tak sie sklada ze rozumiem Cie w 100% . Tylko ze ja po 2 latach dochodze do wniosku ze to nie tescie sie winni tylko moj maz. Zanim sie pobralismy udawal ze jest zmeczony tymi ciaglymi telefonami i rodzinnymi wizytkami co pare dni a teraz to ja jestem winna ze sie na to nie godze. I wiesz co - dalam sobie i jemu czas do konca roku - jesli sytuacja sie polepszy odejde. Mam juz dosc zycia we czworke..... mam wrazenie ze jak jestesmy w lozku to oni siedzna na komodzie naprzeciwko i machaja nogami ... wpadam przez ta ciagla kontrole z ich strony w jakas schize ...mamy po ponad 30 lat i zero prywatnosc... Masz jakies sytuacja na ktore juz po prostu rece Ci opadaja ? Podami Ci moje - na zebrania naszego bloku chodza moi tescie - nudzi im sie . Po spotkaniu dzwonia i musimy stac na balkonie i im pomachac ... Oczywiscie machanie jest po kazdej wizycie .... Kiedy to napisalam to wyglada to jeszcze gorzej niz w formie mowionej. A najgorsze jest to ze winny jest moj maz - nie potrafi unormowac naszych stosunkow do normalnych tak jak to byla zanim sie pobralismy... Zycze Ci powodzenia i duzo sil , bo ja ich juz nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×