Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaplakana anita

po 2 latach, wyjezdzam a On mowi , ze nie wierzy w zwiazki na odleglosc...

Polecane posty

Gość zaplakana anita

Jestem z moim chlopakiem juz 2lata, niestety w tym roku mialam mature i na moj wymarozny kierunek nie dostalam sie w moim miescie, tylko w miescie oddalonym o 8godzin drogi od miejsca mojego zamieszkania, niestety jestem zalamana, z jednej strony marzylam o tych studiach , ale tutaj na miejscu, przy moim chlopaku, a nie... I nie wiem co teraz bedzie, moj chlopak powiedzial, ze nie wierzy w zwiazki na odleglosc, z drugiej strony mowi, zebym nie rezygnowala z amrzen, mam wybierac? Czy takie jego zachowanie swiadczy o tym, ze nie kocha tak naprawde? Prosze o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie ma prawa niczego Ci zabraniac...ja tez nie wieza w zwiazki na odleglosc-zwlaszcza jesli mialoby to trwac kilka lat...sama mam teraz podobny problem i nie wiem jak to sobie poukladac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkla-na
Ja jakos jestem z moim mezczyzna na odleglosc, ale o wiele wieksza, bo 2000km, i dajemy rada. a ja tez sie ksztalce, koncze studia. Ale moj Mis powiedzial ze maoje studia sa wazne, dlatego on na mnie poczeka:) pogadaj ze swoim, no chyba ze jest pewny tego, ze jak znikniesz z zasiegu wzroku to cie zdradzi od razu i stad te wąty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgg
to moze idź na inny kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja i studiuje w innym miescie niż mój chłopak i jakoś dajemy rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mysle, ze kocha, tylko jest troche przerazony i zaskoczony taka sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana anita
tak bardzo boje sie, ze moge popelnic najwiekszy blad w zyciu, pojde na te studiai strace osobe, ktora kocham najmocniej na siwecie, nie pojde - bede zalowala do konca zycia, ze nie spelnilam moich marzen. Pomyslalam sobie jeszcze, ok zostane tutaj dla niego nie pojde na te studia tylko inny kierunek w moim miescie, dla Niego, a On mnie zostawi za rok, dwa bvo zdecyduje, ze to nie to, i co w takim wypadku? ZOstane bez Niego i bez moihc wymaroznych studiow, moze gdyby mi sie oswiadczyl, mialabym gwarancje, ale mamy 19 lat... jedank wiedzialabym, ze chce ze mna spedzic zycie, i w tym wypadku moglabym sie posiwecic, a tak nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana anita
przepraszam za literowki, jestem zdenerwowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
ja ci radze - nie rezygnuj z marzeń zdobędziesz wykształcenie i to jest przyszłość, możesz tego byc bardziej pewna niz uczuć chłopaka, który już się wymiguje jeśli poszlabys na inny kierunek tylko po to zeby być blisko twojego chłopaka on przestanie cię szanować poważnie - będzie miał pewnosc, że jestes w stanie zrobić dla niego wszystko ukochana osoba powinna wspierać i pomagać a nie ograniczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...Marika
a on nie moze sie razem z Toba przeprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana anita
do ja tez Marika On w ogole nie wyobraza sobie, tego zeby sie przeprowadzac, to tutaj dostal sie na studia, tu mieszka w mieszkaniiu, ktore utrzymuje jego mama, twierdzi, tez ze jest za mlody na podejmowanie takich decyzji np o zamieszkaniu ze mna itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj ze studiow
wyksztalcenie zostanie, chlopak nie zawsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rezygnuj z marzeń!!! Ja zrezygnowałam swojego czasu, a byłam zaręczona, nic to nie dało. Nikt Ci nie da gwarancji, że jak tutaj zostaniesz to będzie pięknie i na zawsze. Mało tego po pewnym czasie możesz zacząć żałować, że zostałaś, że nie warto było. Pamiętaj najpierw liczysz się Ty, a dopiero później cała reszta. A On jak kocha to dacie radę :). Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykształcenie bedziesz miała
a tego chlopaka niekoniecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś młoda
całe zycie przed tobą, to jest próba dla naszego związku, jeśli okaże sie że rozpadnie się to tym lepiej dla Ciebie jesli to sie stanie wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po pierwszym roku
przeniesiesz się do swojego miasta? powinno się udac jeżeli będziesz miała dobrze zdane egzaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po pierwszym roku
bo ona sama chciała studiować w swoim mieście tylko się jej nie udało! przynajmniej tak zarozumiałam! "na moj wymarozny kierunek nie dostalam sie w moim miescie, tylko w miescie oddalonym o 8godzin "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×