Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agh.......

Straaaaaasznie drzniaca tesciowa!!!

Polecane posty

Gość podobne do tesciowej
moja tesciowa po pokazaniu jej USG , nagranie na cd, maluszka w 13 tc, stwierdiła że maleństwo jest podobne do niej, tak naprawde to na tym etapie to jeszcze nic nie widać, do kogo będzie podobne, ale juz na tym etapie przypisywać sobie podobieństwo mojego dzidziusia do siebie, to małe przegięcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh.......
Tak to jest, niby wszystko ok, sa milutkie itp. ale nawet kota mozna zaglaskac na smierc... moja tesciowa tez jak zobaczyla ze maly ma wypieki to stwierdzila ze podobny do niej brrrrrrr... Funky mama - naprawde wspoolczuje, tak to juz jest ze mamie swojej bardziej sie ufa, jak tesciowa sie trzesie z zapalu to mnie az ciarki przechodza....Ona potrafi CIAGLE nad nim widziec, gugugugu itp. Naprawde szlag moze trafic. Ale po moim dzisiejszym juz sie chyba obrazila, choc nie wiem czemu bo powiedzialam jej to jak najdelikatniej jak potrafilam. Musze wkoncu zadbac o swoje granice i granice MOJEGO dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babciaaa
jestem babcią i basolutnie nie chciałabym zajmować się całymi dniami wnukami, owszem czasami zaopiekować się nimi, przecież dzieci wymagają dużej spostrzegawczości a chyba wasi rodzice nie mają po 30-40 lat tylko są starsi gdzie nawet ruchy są nie tak szybkie jak u was młodych 20--kilkuletnich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh.......
Powiedzcie mi tylko jak myslicie - ze wzgledu na to ze wyprowadzamy sie za 2 tygodnie, czy powinnam poruszac ten temat? Bo wkoncu bedzie sie czasem oiekowac Malym, moze od razu jej powiedziec jak bym chciala zeby to wygladalo...A moze lepiej poczekac, u siebie latwiej bedzie ten temat podjac, ja naprawde nie chce jej urazic!! Chce poprostu zeby nie byla az tak nadgorliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi teściowie mieszkają bardzo blisko- 5 min spacerkiem- wpadają bardzo często - i zapowiedziani i niezapowiedziani- bo kiedyś im powiedziałam, że moja mama też zaproszenie nie potrzebuje .przepadają za dziećmi- a mi to absolutnie nie przeszkadza!!! wyręczają mnie jak mogą, pomagają jak mogą- mimo to nie wtrącają sie do życia -typu porządku w domu, wychowania dzieci i małżeństwa- czasami teściowa coś poradzi- ale to z dobrej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie swojej boje w takim sensie ze mowisz do niej a efekt jak grochem o sciane. W sobote slub, mam taka depresje ze nie chce mi sie z lozka wstac Jak dziecko sie urodzi to mnie zameczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i efekt jest tego wszytskiego taki, ze jestesmy razem prawie 3 lata, i ja tak co pare miesiecy nie wytrzymam powiem jej przez telefon co mysle i sie obraza. Ale odkad jestem w ciazy to wszystko po niej splywa.wlasnie zadzwonila i pytala co dobrego zrobilam na obiad ( a wie ze nienawidze gotowac)mowie ze nic. a ona- a myslalam ze cos dobrego ugotowalas, jak synus wraca z pracy, Aktualnie jestem z synusiem na sciezce wojennej przez nia.aha-i ma taki ulubiony tekst jak przyjezdza- co z ciebie za gospodyni jak nie...... i tu padaja rozne warianty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh.......
biedna karinella - najgorsze ze to memusie ich synoow inaczej bym nagadala. moja sie wlasnie obrazila, ciagle zamyka sie po pokojach nawet nie podchodzi, hihihh...naprawde nie o to mi chodzilo :( Czy mialam sie tak meczyc jak ona go tak obcalowywuje jak tylko go zobaczy???Doszlo do tego ze nie ruszam sie z naszego pokoju bo az sie boje ze sie na niego zas rzuci z tym swoim gugugagag Brak mi sloow by opisac radosc z naszej przeprowadzki! To juz tylko 2 tygodnie - wytrzymam. No i od paru dni staram sie jak najmniej synka jej dawac zeby zahartowac sie na pobyt samemu w domu z maluchem, jakos mi narazie ladnie wychodzi, nawet wygospodaruje troche czasu dla siebie :) Zaraz wraca maz - zobaczymy czy cos powie :) ale ja z nim wczoraj o tej jej nadgorliwosci rozmawialam, biedny nie wiedzial co powiedziec, chyba bylo mu glupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wYTRZYMAJ TE DWA TYGODNIE. pEWNIE ZE MU GLUPIO, BO oni tak sie boja mamuni cos powiedziec, zeby jej nie bylo przykro, a ze nam przykro to co, g...????ja ze swoja nie mieszkam, ale kiedys bylo tak ze miala kluxcze do mieszkania, aposobem wycyganila, jak nas nie bylo, i mam nauczke na cale zycie.A jak przychodzi do mnie, to robi cos takiego np. nagle zrywa sie i otwiera jakas szafke i mowi- a czego ja tu szukam???. A ja wtedy- no ja tez nie wiem. Ostatnio przyjechala w odwiedziny jak mnie nie bylo i spala w naszej sypialni. Ja przed wyjazdem o tym wiedzialam, wiec tam gdzie mam koszulki do spania przy lozku w szafce na samym wierzchu polozylam wielki wibrator. na sama mysl o jej minie jak otworzyla mi wesolo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fretka Beretka
Ej, nie mowcie ze jestem niewdzieczna itd. wy chyba nie do konca rozumiecie jaki mamy problem. przeciez znacie to: zaglaskac kota na smierc ja tu narzekam ale uklady z tesciowa mam b. dobre (przynajmniej tak wygladaja). ona mi czesto mowi ze mnie kocha i ze ma b. dobra synowa i ze dobra ze mnie dziewczyna. problemem jest to ze przesadza z checia pomocy. i nie rozumie jak mowie nie. ja dla spokoju zgadzam sie na rozne rzeczy i nie mowie tego co naprawde mysle. ale.... czasami boje sie ze jej cos powiem nie tak teraz np. bardzo trudno mi udawac ze jest wszystko super bo jestem na nia zla za impreze ktora dla nas urzadzila bez konsultacji z nami. ktos moglby powiedziec ze to mila niespodzianka i troche moze w tym racji ale wyglada to troche inaczej jezeli ty planowalas sobie uczcic swoj cywilny w troszke inny sposob i w inny dzien i jesli na tej imprezie nie bylo nawet nikogo z twojej rodziny bo ty zaprosilas ich na inny dzien (zgodnie z tym co planowalas wczesniej). fajnie by wam bylo gdybyscie po cywilnym zamiast sie cieszyc i spedzic milo czas z nowoposlubionym mezem, musielibyscie latac po sklepach i dokupywac np. kurczaka oraz zabawiac grono obcych wam ludzi (no niektorych raz czy dwa widzialam na oczy). ??? zero NASZYCH znajomych. zero mojej rodziny. jej znajomi i sasiedzi w dodatku zadajacych mi glupie pytania czemu tak szybko wzielismy cywilny i zrobilismy ta impreze (to dobre pytanie bo bedziemy mieli koscielny i WTEDY bedziemy mieli wesele).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fretka Beretka
w dodatku tak sie o mnie boi ze nie chce abym pracowala. ona bedzie nam dawac tyle i tyle zebym ja mogla siedziec w domu :O :( a jak mowie ze nic mi nie bedzie to i tak panikuje. i mojego juz ta panika zarazila i on czyta nawet co moge jesc a co nie (polowa to jakies wariactwa i musialabym prawie nic nie jesc) jak gdzies jade to panikuje zebym sie nie przewrocila i nie wpadla na tory ja jeszcze nie mam nawet brzuszka. czuje sie kiepsko ale to raczej rano i wieczorem a ostatnio nawet bywaly dobre dni wiec mam nadzieje ze przechodza mi juz te dolegliwosci. mialam troche rzeczy do pozalatwiania wiec dobrze ze nie pracowalam ostatnio. ale teraz juz zaczynam sie czuc lepiej, sprawy pozalatwiane i chce sobie czegos poszukac chociazby na kilka godzin dziennie bo prawde mowiac od siedzenia w domu czuje sie jeszcze gorzej. a ona panikuje. doceniam troske, ale nie chce byc zamknieta w klatce (nawet zlotej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fretka Beretka
o tym przewracaniu i wpadaniu na tory to tesciowa panikuje, nie maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja mnie nienawidzi
zreszta nie tylko mnie naszego synka tez zarowno tesc jak i tesciowa!Ale oni nikogo nie lubia chyba wlasnych dzieci nie kochaja wiec poprostu nauczylam sie z tym zyc.Zaluje tylko ze nasz synek ich nie zna ale sami tak zdecydowali. Zerwali wszelkie kontakty. JA rozumiem ale wlasnego syna olac? Kiedys ktos mi powiedzial ze "mama meza to jad weza" i zgadzam sie zabojczy jad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×