Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Haris Pilton

dzieci szczęścia, szczęściarze i tak dalej

Polecane posty

Uważacie, ze jesteście tzw. \"dziećmi szczęcia\"? Takimi osobami, którym wszystko wychodzi, zawsze wszystko sie układa. A nawet jak się nie układa, to w ostatecznym rozrachunku i tak wychodzi wam na dobre? Sadzicie, ze w Waszym zyciu jest szczęśliwym zbiegiem okoliczności? U mnie - dziwynym trafem - tak jest Zabawne, ale fajne :) A jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też tak jest ;) w odpowiednim momencie samo mi spada z nieba,że tak powiem ;) np : - praktyka w biurze podróży -studia ( chciałam isc na geografie,zeby potem zajac sie turystyką,a tu proszę...po dostaniu wyników koledzy i kolezanki donieśli,ze jest kierunek turystyka i rekareacja, gdzie nie ma egzaminów sprawnosciowych :D ) -jak byłam mała to ciągle dostawałam rozne rzeczy za darmo, bo \"taka ładna dziewczynka\", jak mówili sprzedawcy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
jak sie tak zastanowie to ja chyba tez do tych naleze chodz nie od zawsze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam, wszystko podane na tacy, niczym sie nie musze martwic... boje sie tylko, ze w doroslym zyciu sobie nie poradze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się trochę tego obawiam,ale z drugiej strony- dlaczego szczęście miałoby nie działać w dorosłym życiu ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iii tam :P co prawda mam dopiero 18 lat, ale to tez już troche dosrosłe życie :P no, bardziej dorosłe niż 10 lat temu ;) mam następne przykłady :P -aparat na zębach, do którego przekonali mnie rodzice- byłam na nie,ale dałam za wygraną. teraz się cieszę,żę będę miała proste zębory :P -wspaniały chłopak,którego poznałam przez przypadek, po wymianie szkolnej ,na którą najpierw miałam jechac,potem nie,potem znów tak i znów nie,ale pojechałam :P -załatwiłam sobie korki u byłej nauczycielki ( zazwyczaj nie udziela korków) - sytuacja z maturą: dostałam świadectwo i popłakałam się,bo lcizyłam na więcej. ale...na studia wystarczyło,czyli ostatecznie ejstem na swoim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle,że najważniejsze,to uwierzyć w to szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może... też mam 18 lat, bylam pewna, ze z matura sobie nie poradze, a poszlo całkiem, całkiem :P, cudowny facet, ktorego pozanlam przez przypadek ;), w wakacje pracowac nie musze, tylko ta pogoda..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze, ktoś sie jednak odezwał cieszę się że jest przynajmniej kilka osób, którym zycie mija na czyms innym niż narzekanie, że \"biednemu zawsze wiatr w oczy\" może po prostu zasłużyłyśmy sobie w poprzednim zyciu :) albo działa zasada wywoływania zdarzeń - jak mysliśz pozytywnie przyciągasz zdarzenia pozytywne aj jesteś czarnowiedzem - sam na siebie zciągasz nieszczęscia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie muszę,bo dostałam od rodziców 2 tysiące za maturę :P ale właśnie idę do pracy, żeby zabić czas,bo mi się nudzi :P to bardzo możliwe z tym nastawieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym myślę, że zawsze trzeba starać się obrócić sytuację na swoją korzyść. np : ukradli mi telefon, prosto z torebki..trochę się pomartwiłam,ale pomyślałam sobie : był stary,zawieszał się, i nie był wart 50zł ( wiem,bo chciałam sprzedać)..to tylko przyśpieszyło kupno nowego aparatu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od rodziców nie dostalam kasy za mature, bo przeciez ucze sie dla siebie ;) w liceum tez nie mialam samych 5 i 6 i co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz prawie dorosla
Moje nawazniejsze szczesliwe wydarzenia: -Poznanie mojego przyszlego meza, ech dlugo by opowiadac ...:) -Super praca ktora spadla mi z nieba i pozwala realizowac marzenia -mieszkanie,samochod a mam dopiero 22 lata I najwazniejsze cudowni rodzice ktorym nigdy sie nie przelewalo a nigdy nie narzekalam ze czegos mi brak. Jestem bardzo szczesliwa w zyciu sama nie wiem czym na to zasluzylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie,że wiemy, co to szczesliwy numerek :D u mnie w szkole też były, tylko dziwnym trafem całymi tygodniami wisiał jeden i ten sam :P ale powiedz- czy te oceny z liceum mają wpływ na Twoje życie teraz? bo u mnie trója z matmy na razie nie ma żadnego znaczenia ;) ( może będzie miała na studiach, zobaczymy :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u Ciebie Haris jak to jest? ;) aaa i wiecie: naszym najwiekszym szczesciem jest ot, ze trafilysmy na to forum :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się uczę dla siebie,i dlatego uznałam tę kasę za miłą niespodziankę ;) gdybym nie miała szczęścia,to bym też jej nie dostała :P o własnie, forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×