Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lasilla

Moja facet to leń śmierdzący!

Polecane posty

Gość Lasilla2
Ja pracuje zawodowo tak samo jak on. 8-10 godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
albo swiezy czysciutki pachnocy klozet mi zasra a potem zdziwiony ze smierdzi . bo jak pachnie to ledwo zauwazy ale jak zasmrodzi to dopiero poczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Gdybym siedziala w chalup[ie a on by mnie utrzymywal nie miala bym pretensji chociaz tez pewne rzeczy moze robic sam bez przesady - jak chce sluzacej a nie kobiety to niech wraca do mamusi albo sobie jakas babe wynajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
tez pracuje po 8 -10 godz. potem w domu po 3-4 a on wyleguje sie na sofie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Tanga ---> faceci to po prostu skunksy. Zyja jak zwierzeta. Majac tyle czasu jeszcze oni o sibie nie zadbaja, brzuszyska im rosna, a od nas sie wymaga zeby stac w szpilkach przy garach i jeszcze moze w locie im lode zrobic, miedzy myciem jednej podlogi a drugiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
o wlasnie dobrze powiedziane!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Mam to samo tanga - on se sziedzi przed telewizorkiem bo jest wielce umeczony praca (dodam ze pracuje za biurkiem a nie fizycznie) a ja musze jeszcze mu obiad podac pod nos bo dupe ciezko do kuchni ruszyc/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia_23_Lwo
Kurcze ja mam tak samo ze swoim, do tego dochodzi jeszcze dziecko. Mam male dziecko i wszystko musze robic sama:( Pracuje i jak przychodze z pracy, to raz sie poplakalam- taki byl syf, ze myslalam ze go rozszarpie! Jakies papmersy, ubrania, skarpetki, gary brudne! Tylko weszlam do domu, oznajmil mi sie wychodzi. Nic nie pomogly prosby o pomoc. Przestalam na niego zwracac uwage, odzywac sie. Kapnal sie ze cos jest nie tak i przez kilka dni mi pomagal, a teraz znowu jest to samo. Nie mam juz sil! Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
krew mnie zalewa. Niestety wiekszosc faceto moich kolezanek czy znajomych maja taka tendencje - nielicznie pomagaja. Co z tymi facetami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
a raz moj skunks przez 3 dni bez majtek chodzil bo ja bylam u rodziny a on prania nie umial nastawic...........o prosze jakie buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a ja musze jeszcze mu obiad podac \" nie rozumiem jak musisz,a co jeśli nie podasz obiadu,czy ty nie potrafisz sie zbuntować.Skoro się na to wszystko godzisz to nie dziw sie ze tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
ja nie raz sie buntowalam ........ale nerwy nie wytrzymuja i na syf patrzec nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Edziu niestety ja tez nie wiem co robic. Ty masz dodatkowo dziecko, wiec masz o wiele wiecej obowiazkow ode mnie, dlatego ja nie wyobrazam sobie zebym miala z nim dziecko, bo wiem ze on mi nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
No wlasnie - juz pisalam ze rozne sposoby proboalam. Buntowalam sie non stop byly burdy w domu i syf ale ja nie potrafie zyc w brudzie i zamiast po pracy wypoczywac ja sie mecze w brudnym i zasyfialym mieszkaniu a skunksowi nie przeszkadza tylko byle tv mial. Reszta go nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiego mamisynka ciężko zmienić. Byłam kiedyś z facetem, któremu mamusia i siostra wszystko pod nos podsuwały - zgroza! Pierwszy raz mi szczęka opadła, jak zrobiłam u siebie kanapki na kolację dla nas, a on wielkie oczy i przerażony wyraz twarzy, bo \"mama mu zawsze pomidorka ze skórki obiera zanim położy na kanapki\"... Potem jeszcze kiedyś \"cebulka do jajecznicy za grubo pokrojona\" - powiedziałam że jak nie chce to niech nie żre, sama zjem. Facet był wtedy w wieku 22-24 lata, a ja 21-23 (spotykaliśmy się ok 3 lat - teraz sie dziwię że aż tak długo). studiowaliśmy razem - ja mieszkałam w wynajętym mieszkaniu i sama się o siebie troszczyłam, a o niego sztab mamusia+siostra, jak już wspomniałam. Decydujący był dzień w którym zwróciłam mu uwagę, że jego mama bardzo się stara i rewelacyjnie gotuje, a on ciągle marudzi. Powiedziałam że mnie to przeraża, bo jeśli mielibyśmy razem spędzić życie (jak on planował), to ja nie będę gotować codziennie 2 dań, kompotu, deseru i ciasta - będę chodzić do pracy tak jak on i oboje będziemy się po równo domem zajmować przecież. Faceta zamurowało! Potem zamurowało mnie, bo nie spodziewałam się że oczekuje ode mnie, że będę pracować i sama zajmować się domem do tego stopnia. Wiecie, ogólnie znaliśmy się już dość dobrze, więc nie wiem jakim cudem pomyślał że mam charakter kury domowej. Nie muszę chyba dodawać, że nasz związek po tej rozmowie wkrótce się zakończył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokój 014
przegryź antenę, w akcie desperacji da się zrobić ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Ktos powyzej napisal ze tak jak traktuje matke tak mnie bedzie traktowal - akurat matce to jeszcze predzej pomoze bo mu jej szkoda,a jak sie pytam czemu mi nie pomaga to mowi ze jego matka jest juz stara a ja jestem mam sile to moge robic. No myslalam ze go trzasne po ryju za to! A on co? Chlop w sile wieku i nie ma sily szklanki do zlewu wyniesz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia_23_Lwo
Ach Lasilla, nie wychodz za maz jak juz widzisz co sie dzieje. Moj przed slubem nie byl taki, balaganil, ale jak zwracalam mu uwage to mi pomagal, a teraz mowi ze nie ma czasu;( Siedzi caly dzien z dzieckiem i on czasu nie ma!!! Jak dziecko spi, to zawsze moze pozmywac, cos poogarniac! Nie wiem w jaki sposob mam do niego dotrzec. Jest mi ciezko, bo wracam wieczorem i od razu zabieram sie za sprzatanie i jednoczesnie pilnuje synka, kąpie. Dla siebie nie mam w ogole czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Ktos powyzej napisal ze tak jak traktuje matke tak mnie bedzie traktowal - akurat matce to jeszcze predzej pomoze bo mu jej szkoda,a jak sie pytam czemu mi nie pomaga to mowi ze jego matka jest juz stara a ja jestem mam sile to moge robic. No myslalam ze go trzasne po ryju za to! A on co? Chlop w sile wieku i nie ma sily szklanki do zlewu wyniesz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
na takich niema juz lekarstwa......niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
kurka wodna powiedzialabym ze razniej troche czlowiekowi na duszy ze inne tez maja takich skunksow w domu, ale z drugiej strony to indywidualny dramat kazdej z nas bo to my same musimy sie szarpac na co dzien. Moja kolezanka zmienila swojego faceta i teraz jej pomaga, ale musiala odejsc do innego zeby tamten zrozumial a ja nie wiem czy moj mi by wybaczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest przyzwyczajony ze wszyscy kolo niego skacza, pewnie ukochany synus mamusi, jak ja nie cierpie takich facetow 😡 ja nie zrobilabym nic, w koncu nie mialby na czym \"żreć\" i sam umylby talerz a jak nie to niech zarośnie w tym brudzie, inaczej chyba takiemu leserowi sie nie wytlumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanga
mi juz czasem reca do samej podlogi opadaja ale kocham skunksa i zycia bez niego bym nie zniosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był tu ostatnio taki topik,kobieta opisywała co zrobiła z takim bałąganiarzem poprosiła koleżankę której on nie zna aby przyszła do domu i zaczeła sprzatać,po paru godzinach w jego obwecnosci zapłaciła jej 500zł mówiąc to jak widzimy sie za dwa tygodnie. Facet oszalał a ona powiedziała albo on będzie sprzatał po sobie albo sprzątaczka.facet sie dał nabrac,kobieta kase zwróciła i po problemie. Może cie udać ze szukacie pani do pomocy,szukac po ogłoszeniach moze to dam im do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karateczkaa
to apel do kobiet wychowujących synów: pamiętajcie, drogie panie, że wychowujemy naszych synów nie dla nas, ale dla innych kobiet.. bo czym skorupka za młodu nasiąknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
ja juz kazalam mu sprzataczke wynajmowac i placic za nia ze skoro sam nie sprzata to niech chociaz komus zleci wykonanie jego czesci pracy juz zadzownilam po ta sprzataczke ale ja odwolal bo jeszcze cos ukradnie albo cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lasilla2
Czy chcesz mnie sprowokowac czy pieprzysz cos od rzeczy? A po mnie kto wrzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mu prosto z mostu zakomunikował,że jak to się nie zmieni to odejdę i tyle.Jeśli wtedy nic nie zrobi to chyba na niczym mu już nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×