Podziekowania dla rodzicow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Apropos podziekowan, czy mowiliscie glosno do mikrofonu za co dziekujecie, czy tylko wreczyliscie podziekowania, a orkiestra zrobila reszte???

od was samych

ale cyrki na tych weselach wszystko pod publiczke-podziekowania,kwuiaty -normalnie teatzyk wiesniacki

my dziękowaliśmy rodzicom za trud wychowania i pomoc w przygotowaniach do wesela .Oczywiście lepiej wygląda jak to wy powiecie coś od siebie a nie orkiestra za Was to zrobi. Oprócz tego przygotowaliśmy również kwiaty dla babć i dziadków ponieważ w obu przypadkach oni również nas wychowywali - byli mile zaskoczeni

ja nie bede mowić do mikrofonu tylko osobście

jasne zwlaszcza ze wszyscy rodzice sie przyczyniaja moja tesciowa miala wszystko w dupie i ja teatru robic nie bede

u mnie nie bedzie podziekowan na weselu, rodzice powiedzieli, ze nie chca takich szopek przy wszystkich, wiec podziekujemy im w inny sposob, tylko w naszym gronie:)

...nie namagnesowana,wez i jeszcze stresuj kamerzystę...,jak coś zarejestruje,uwieczni,to go w łeb...,po co ma zostawać ślad po tym twoim wspaniałym weselu...,podziękować tak,tak potrzeba,można to zrobić tak delikatnie,miło...a ty piszesz o szopce.Kto ci tak podpowiedział??Rodzice??Potrzebujesz intymności..,to szepnij do ucha mamo,tato kocham cię zawsze i za wszystko...niech widzą inni i co z tego...Nie musisz drzeć się do mikrofonu jak ich kochasz!!!

Czy moze byc tak, ze orkiestra moze zpowiedziec ten moment, poprosic rodzicow do nas na srodek a my po prostu podejdziemy do nich, powiemy im cos bez uzycia mikrofonu i wcale nie tak glosno, aby wszyscy slyszeli i potem zagraja piosenke dedykowana rodzicom ... ????

Podnosze, temat dla mnie niezwykle wazny, doradzcie cos, slub tuz tuz, a ja chce podziekowac rodzicom, zeby czuli sie wyroznieni i zaszczyceni i to wlasnie na weselu po oczepinach, jednak nie glosno, nie do mikrofonu ... Wypada czy nie???!!!

Tak, dla moich rodzicow jest to szopka i ze wzgledu na ich zdanie nie bedzie podziekowan, wypowiedzialam sie w temacie i tyle, kazdy ma swoje zdanie, ja mam takie i nie rozumiem Cie siekba, dlaczego tak po mnie pojechalas. Jak masz inne, to Twoja sprawa.

Namagnesowana_Pinezko-ja cie rozumiem dla mnie tez to jakas szopka jak ja bralam slub nie bylo takich zwyczajow a teraz to tyle tych rytualow weselnych ze naprawde nie dziwie sie ze para mlodych jest zestresowana i na wlasnym weselu sie nie potrafi bawic bo caly czas mysli czy wszystko wypali a rodzicom nie trzeba przy wszystkich dziekowac bo co to kogo obchodzi

No wlasnie Inezka, kiedys nie bylo czegos takiego. Moi rodzice sie zdziwili, ze tego typu podziekowania sa, wiec zapytali sie, czy u nas mogloby tego nie byc, bo beda sie czuli skrepowani i w ogole. Oczywiscie bylam na roznych weselach, i bylo pol na pol: u jedbych byly podziekowania, u innych nie. I jakos nikt nie robil tragedii. Tak samo z oczepinami, ktos moze nie chciec, a ktos inny jak najbardziej.