pomocy- potrzebuję psychologa.

jakiegoś normalnego, w w-wie. byłam wczoraj ale to jakaś porażka. gdybym była mniej rozgarnięta to po tej wizycie rzuciłabym się z mostu. klubowiczka radia maryja. zamiast pomóc usłyszałam że jestem zła bo nie rodzę dzieci (29 lat mam) i polska przez takie jak ja będzie zawłaszczona przez zachód. na prawdę potrzebuję dobrego, normalnego psychologa do pogadania....

;(

jaaaa, tę klubowiczkę trzeba było zepchnąć z mostu. niestety jestem z innej części polski, ale przynajmniej mogę topic popchnąć na górę.

nie wiem czy sie smiać czy płakać . Jedynie co jest pozytywnego , że jesteś na tyle silna i rozsądna , że widzisz debili i uciekasz :) Powodzenia

dzięki za odzew. podnoszę topic - może dziś się ktoś znajdzie z namiarami? proszę ;(

tez potrzebuje ale w krakowie..zna ktos?

chyba już tracę nadzieję... szkoda, że nikt nic nie wie. przykro ;/

Zadzwoń tutaj i zapytaj o kogoś w Warszawie. Naprawdę polecam. Laboratorium Psychoedukacji ul. Katowicka 18, 03-092 Warszawa telefon (0-22) 617-61-64, (0-22) 616-13-72 , 0-501-201-490

dzięki! zadzwonie jak wyczję odpowiednią chwilę - nie siedzę w pracy sama w pokoju a przy innych ... lepiej nie. tylko ciekawa jestem czy to na kasę chorych bo za opłatą nie mogę sobie pozwolić.... mimo wszystko dziękuję baaardzo!

co wy macie za problemy ze same nieumiecie je rozwiozac najleprzym psychologiem jest zycie

ktory pracuje w szpitalu na Sobieskiego. niestety prywatne wizyty są płatne.

ja znam zajebista psycholog,chodze do niej od roku no normalnie super sprawa,zyciowa babka i wogole lepszej chyba nie ma nigdzie. To nie typ jakiejs nudnej starej metrechy co ci gledzi o byle gownie,tylko napradwde bardzo fajna kobita:)polecam aha-przyjmuje w katowicach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kontakt gg2272288

studiuje psychologie, ale w Katowicach, wiec niestety nie moge nikogo Ci polecic :( jesli jednak bedziesz chciala pogadac, napisz: takyes@wp.pl trzymaj sie :)

do ja znam bdb psychologa - kogo masz na mysli - znam psychologow z tego szpitala i nie o wszystkich mam dobre zdanie...

bardzo wam wszystkim dziękuję. przepraszam., że wczoraj nie odezwałam się ale nie miałam możliwości - w pracy urwanie głowy.

do ja znam bdb psychologa - jeśli możesz daj jakieś namiary na tego psychologa. nie wiem moze wykombinuję kasę. jestem mocno potrzbująca. olki111 - mam nadzieję dziecko, że życie upłynie ci bez psychologów a jeśli będziesz musiała się tam udać po pomoc to może zrozumiesz cokolwiek.

do studiuje psychologie - dziękuję. może do ciebie napiszę. nie wiem, nie obiecuję. historia jest długa i jak można przewidzieć źle się kończy ;( ale kto wie...

lady_venera, ja polecam psychoterapie w nurcie gestalt - poszukaj kogoś na stronie instytutu terapii gestalt - jest zakladka szukaj terapeuty czy cos takiego. gdybys napisala cos wiecej o swoim problemie moze polece ci cos innego. a jesli dowiesz sie o ktorym psychologu z sobieskiego byla mowa daj znak - powiem ci czy warto do niego isc :) pozdrawiam,

do olki111, to tak jakby napisac - \"po co ci lekarz - najlepszym lekarzem jest czas\". a przeciez wiadomo, ze nie wszystkie choroby przechodza same, lub mozna je leczyć \"domowymi\" sposobami... z problemami jest podobnie.

brick26 - dzięki. zaraz sprawdzę o co chodzi z nurtem gestalt. nie mam pojęcia co to jest. :| problem. jaki mogę mieć problem? klasyczny. po 7 latach mój amant zrobił skok w bok. klasyka gatunku. facet, który ma stabilizacje, ciepło domowe zdradza z laską, która wygląda jak tirówka. no niestety taka prawda a nie moja złośliwość.głupia siksa - bo szanująca się kobieta nie wydzwania do drugiej po nocy i nie piszczy do słuchawki. mnie zawalił się świat. do psychiatry nie mogę się dostać bo wszędzie odległe terminy, 110 zł nie bardzo mam jak zapłacić a potrzebuję proszków w pierwszej kolejności. 3 tygodniowa znajomość przeważyła na szali z 7 letnim związkiem... :( amok a ja nie wiem co ze sobą zrobić. wyję - to nie płacz, to wycie. no i nie wiem co dalej. nie wyobrażam sobie braku tej osoby w moim zyciu.

mam 36 lat i duzo przeszlam od dziecistwa dawno bym wylodowala wariwtkowie gdyby nie sila zycia

no i najgorsze jest to, że stoję teraz przed prostym wyborem w przypadku kiedy on oczywiście chciałby wrócić - łudzę się, że tak. wybór jaest prosty albo on albo rodzina.

sprawa techniczna - psycholog nie jest lekarzem - nie może wystawić recepty - \"proszki\" może Ci przepisać tylko psychiatra, który jest lekarzem

olki111 też mam ogromną siłę życia bo zniosłam już w swoim życiu wiele. starczyło by dla kilku osób. ale wiesz to taki moment, że już sama nie mam siły - nie ogarniam. zamęczam sama siebie...

ewa 33 - wiem, chce najpierw prochy żeby przetrwać a potem psychologa, żeby jakoś strawić.

lady venera pewnie kazdy moze ci mowic trzymaj sie ale sie nieda tak latwo zapomniec jesli go mocno kochasz sprubuj z nim od nowa choc uwazam ze i tak zrobi to drugi raz ja bym go odseperowala na jakis czas niech pomysli jesli sie zmieni to wroci jesli nie to nie i tak zdradzi kolejny raz bo ty nato pozwolisz jesli odrazu mu wybaczysz popraostu daj mu troche w kosc niech wie ze niejestes taka najwna nie pokazuj mu slabosci bo znowu to wykozysta na sile nic dalej nie bedzie trwalo

olki 111 on jest odseparowany - wyprowadził się do niej i nawet nie może do mnie zadzwonić.myślę, że panienka zciągnie z niego kasę i puści luzem - na taką wygląda. może to jak z melodramatu - ale nie chcę tak przekreślać tych 7 lat. uważam, że każdy ma prawo do dania mu szansy. wiem też, że takie wpadki są niezłą szkołą życia i uczą jak nic i nikt inny. muszę teraz tylko poczekać 1,2,3 miesiące i zobaczyć co będzie.

7 lat mieszkania razem - dzień w dzień! o

"po co ci lekarz - najlepszym lekarzem jest czas" Czas sprawia że problem odkłada się aby z czasem ujawnić się w jeszcze poważniejszej formie, Ty jesteś w jeszcze gorszej sytuacji bo jesteś już starszy/-a

sorry miało być że jak po latach problem się znów ujawnia to jest jeszcze większy a człowiek jest jeszcze bardziej zdołowany bo jest starszy niż wtedy gdy gdy problem był jeszcze nowy i olał sprawe, a po latach jeszcze trudniej coś wyleczyć kiedy jest jeszcze bardziej zawiłe.