Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nocna zjawa..

Porozmawiajmy o śmierci......

Polecane posty

nigdy nie zastanawiam sie \"kiedy\" tylko jak i gdzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam artykuł z Angory o lekarce z oddziału onkologii na którym leczone są dzieci.One wiedzą że śmierć się zbliża; niektóre pytały wtedy pani doktor \"czy to boli gdy się umiera\"?? Lekarka odpowiadała że nie, że ogarnie ich wtedy światło i ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość death_zone
dqwdew------> A czy jak Ci się śni te chłopak to wygląda na szczęśliwego??Myślisz że jest mu tam dobrze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się zawsze śni, że spadam w przepaść w bez dna :P no ale rzeczywiście kijowa jest ta śmierć, ale chyba wolałabym o niej wiedzieć, przygotować się na nią, niż zginąć w wypadku samochodowym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druid-> a ja się właśnie zastanawiam kiedy...bo chciałabym to życie jeszcze jakoś wykorzystać...w końcu mam tylko jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqwdew
do death_zone on jest ciagle usmiechniet nawet ze złamana noga:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"WCALE NIE MAM JUż TEJ PEWNOśćI, żE Z TEJ PRACY WRóCę... jak to było wtedy... SMUTNE to i przerażające wychodzić z taką myślą!" Nikt nie wie i dlatego swoje sprawy należy starać się mieć załatwione. Odkładanie na później na jutro.... a czy będzie jutro? Wszystko co masz to czas teraz. Zjadł zupę miał wrócić na drugie danie.... Poszedł spać,,,rano telefonu nie odebrał. Telefon: "Mamo wstawiaj kartofle zaraz będziemy"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np jestem zapaloną pamietnikarką, dokumentalistką, często sobie myślałam, że na emeryturze, przed śmiercią przeczytam to wszystko i poogladam wspominając. Ostatnio coraz częściej wraca do mnie myśl, żeby spalić swoje sekretne zeszyty, bo nie dane mi będzie uporzadkować, wrócić jeszcze raz do nich przed śmiercią, że np. będe po wylewie niesprawna nawet poprosić aby to wszystko spalili NIE CZYTAJAC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia nożownik >>> to dobry znak ...smierc bez bulu... nie czujesz upadku Katerinne >>> tak naprawde nie chcesz wiedziec kiedy ...ja pewnie tez nie :( nie ma nic gorszego jak przygotowania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość death_zone
Dobra,boicie się niektórzy bólu i samej śmierci,ale nie obawiacie się tego jak tam jest??Przecież według Biblii czyściec to straszna męczarnia a każdy z nas tam pójdzie na krótszy lub dłuższy czas....A sama wieczność??Nie przeraża Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki jestem nie wierzacy wiec ......nie ma tam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boje się śmierci bo jeśli tam nie ma nic to przecież i tak nie będę cierpiał a jeśli coś jest to uważam że byłem w mairę uczciwym człowiekiem i nic mi nie grozi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
death_zone-> trudno mi się bać czegoś, czego sobie nie wyobrażam;D Ja tam się boję tylko ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulele
Ludzie odpychają temat śmierci,a ona jest częścią życia i powinniśmy się z nią w miarę możliwości "oswoić".Zawsze nieznane napawa lękiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betway
ostatnio kiedy zemdlalam w autobusie i ocknelam sie na przystanku jak juz przyjaciele wyniesli mnie na zewnatrz..to bylam lekko przerazona..zupelna pustka..ciemnosc..luka w pamieci...czy tak bedzie po smierci? Ze nic nie ma..ze po prostu wylacza mi sie zmysly i nawet nie bede wiedziala ze to juz koniec..odpycham myśli o śmierci..za bardzo mnie przerażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość death_zone
Andrzej z Biłgoraja-------> Ale nikt nie jest na tyle nieskazitelny żeby od razu iść do nieba. A ja wierzę że jest tak jak mówi moja religia ale najbardziej przeraża mnie to że jak żyję to zawsze mogę coś zmienić a tam już jest tylko wieczność i człowiek nic nie może na to poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulele
Katrinne-owszem,fascynuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna wyciszyc mysli....oswoic nigdy ! widzialem smialkow ktorzy byli gotowi, przygotowani...... prosili potem o jeszcze jeden dzien.....lekarz o ktorym pisal Andrzej z B. ma racje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...może ja po prostu jestem za młoda i nie myślę za często o śmierci, dlatego się nie boję(albo takie mam wrażenie). Wiem jednak, że w każdej chwili mogę zginąć i żałowałabym pewnie, że nie umiałam żyć inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślicie, że zachować, czy spalić na wszelki wypadek te moje tomy pamietników? wiem, że decyzja nalezy do mnie, ale ciekawi mnie zdanie innych. Nie mam córki tylko synów, czy WY, którzy jesteście synami, chcielibyście czytać po śmierci matki o jej gorzkim życiu i nielicznych radościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Oswajają\" się ci, którym umierają najbliżsi. Ale temat śmierci, jest tematem trudnym nie dlatego, że ktoś się z nią \"oswaja\", tylko dlatego, że niesie ze sobą wiele nieznanego. Ten, kto czytał książki z tej dziedziny, ma niestety mgliste pojęcie o niej. Wszyscy mamy o niej mgliste pojęcie , a więcej dowiemy się kiedy będziemy musieli ją spotkać. W sklepach, choćby internetowych księgarni jest mnóstwo książek na ten temat - http://www.nieznany.pl/Zycie-po-zyciu-c-39.html - [choćby te], ludzie opowiadają o niej niestworzone historie - http://members.optusnet.com.au/~pmjaworski/Eschatologia , nikt jednak nie może dać gwarancji na to, że wygląda ona tak jak ktoś ją opisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inaczej ? to pojecie wzgledne \"zyj tak by niczego nie zalowac\" dla kazdego z nas te slowa znacza cos innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem nie wierząca. jestem agnostyczką (uważam, że nie ma żadnych dowodów, że bóg istnieje, ale sam brak dowodów na to że istnieje, nie jest wystarczającym powodem, żebym stwierdziła że go nie ma) niebo? piekło? czyściec raczej nie... wątpię. prędzej uwierzę w czarodziejskie smoki, czarodziejów i efy... nie wiem co tam może być... mam nadzieje że COŚ jednak jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość death_zone
Gdybym ja była niewierząca to bałabym się śmierci,bo nie chcę żeby było tak że umrę i to po prostu koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druid-> Dlaczego innego? Każdy żyje inaczej, ale jeśli tylko on sam nie żałuje ani jednej chwili, to jest dobrze:) Tylko, że tak się chyba nie da, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia nożownik >>>spal je ...jesli Twoi synowie znaja tylko radosci ,niech tak zostanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość death_zone
Chyba że tak.No to np w co,że co jest po śmierci??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×