Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sharamysha

nerwica... depresja... czy głupota?

Polecane posty

Gość meggiijj
Anulko stare porzekadła mówią, że jak się śni choroba to zwiastuje długie życie, więc nie daj się sprowokować głupim myślom. Słyszałam że ta Moszna to dobry ośrodek, nawet widziałam w necie to prawdziwy pałac. Jak długo tam jest twój pan i co mówi o tym pobycie. zbieram się do lekarza może wpadnę wiczorkiem jak siły pozwolą miłej niedzieli pa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Pan jest w Mosznej od 27 listopada z kilkudniowa przerwą na święta, ale sylwestra spędził tam, co mnie bardzo rozstroiło nerwowo. Rozmawialismy ze soba prawie codziennie, zwykle o sprawach które toczą się tutaj, czasem opowiadał o swojej terapii i o ludziach których tam poznał. Kiedy nie dzwonił kilka dni wytrzymywałam a później się nakręcałam, puszczałam mu smsy że mu juz chyba nie zależy, że nie rozumiem, itpitd. Wiedział że go potrzebuję, bo przechodze trudne chwile po rozwodzie. W ostatnia niedziele rozmawialiśmy ostatni raz i to głównie z mojej inwencji, i od niedzieli była cisza, we wtorek mu wysłałam smsa że umówiłam mu serwis jak wórci bo w styczniu siadła lodówka, on wraca 19 lutego, zero reakcji i zainteresowania, wkurzyłam się i napisałam że mam tego dość, i żeby nie dzwonił więcej, w czwartek puściłam mu smsa na walentynki oddzwonił i mi też złozył zyczenia, nie miałam czasu rozmawiać i powiedziałam że zadzwonie później, nie zadzwoniłam bo było mi głupio, ale puszczałam smsy. Myslałam że mu zależy, że będzie walczył o mnie, że zadzwoni a tu cisza, jest mi smutno i przykro. Wiem że on tez przechodzi wiele kryzysów, że ma doły, ze jego depresja jest ciężka. Ale nie rozumiem że mnie az tak odsuwa od siebie, że mówi że kocha a nie daje mi tego odczuć. Jest mi smutno i źle, być może on czeka na mój telefon, być może, chce wszystko wyjaśnic po powrocie, ale ja tu przechodzę katusze w tym oczekiwaniu co będize, kocham go jak nikogo wcześniej i jest to dla mnie całkiem nowe doswiadczenia, byc może się poniżam, byc może robie wszystko nie tak, już sama nie wiem, jeju jak mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
no już jestem . mam zapalenie tchawicy no i antybiotyk dostałam bezwzględnie. Wzięłam już pierwszą dawkę i dwa piramodony no i czuję poprawę. Jednak będę się dziś oszczędzała i zaraz fikam do łóżeczka. Anullka myślę, że dopiero po powrocie będziesz mogła realnie ocenić sytuację. Taka rozłąka pokazuje co w naszych uczuciach i jak to rokuje na przyszłość. Szczera rozmowa może wiele wyjaśnić. Posyłam ci pigułkę optymizmu i łyżeczkę pogody ducha. Czy ten turnus to z NFZ , bo słyszałam, że dają tylko na miesiąc a pobyt twojego pana to już dłużej trwa, bo ponad dwa miesiące. Długie rzęsy pozdrowionka dla ciebie Ewinia dla ciebie posyłam ciepłe promyczki słoneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turnus nie wiem skąd jest, on dostał skierowanie od psychologa policyjnego w pracy sam wysyłał skierowanie i dostał opdowiedź po 1,5 roku, jest w ramach l-4 tam. Wiem ze powinnam poczekac do powrotu, niestety jestem strasznie narwana pod względem uczuć, i chciałabym już wszystko naraz zaraz. Powrót pojutrze zobaczymy co będzie. W każdym razie dziękuje za radę megiijj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosalinda22
Czy nowe osoby są mile widziane czy raczej trzymacie się starym składem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
A skąd ci to przyszło do głowy Rosalinda? U nas nowe osoby są zawsze mile widziane.Wystarczy dokładnie przeczytać ten topik, aby się o tym przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Pytasz się, co ja biorę.Otóż Setaloft, moja droga.Biorę to już od lipca zeszłego roku.Postawił mnie na nogi, znalazłam pracę, pracuję.Jak przeczytasz to co pisałam wcześniej, to dowiesz się ,że miałam z tym duże problemy, gdyż czułam paniczny lęk przed pracą.Potem się sporo pozmieniało.Nie mogę twierdzić, że teraz czuję się wspaniale, ale na pewno o niebo lepiej.Zdarzają mi się i kiepskie dni.Jest też spora obawa, że bez leków, to już w ogóle sobie nie poradzę.Staram się żyć dniem dzisiejszym, nie zastanawiać się za mocno, co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
halo halo witam 🖐️ co tam u was babeczki;) ja dziś zostałam w domu, nie miałam zaplanowanych żadnych spotkań a i wszystkie najważniejsze projekty pozamykałam w piątek więc jeden dzień na wykurowanie się to dobra rzecz. Rosalindo miło cię poznać , sorki faktycznie nie zareagowałam na twój wpis, ale mam "alibi" jestem chora;) miałam gorączkę itp, ale dość usprawiedliwiania się, bo przecież nie ma żadnego usprawiedliwienia na takie zachowanie, mam nadzieję, że szybko puścisz w niepamięć ten fakt i zaprzyjaźnisz się z nami. Napisz coś o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
Anulka jak wiadomo "emocje są złym doradcą" olej na razie wszystko i cierpliwie czekaj na swojego faceta. To juz jutro , popatrz jak czas szybko leci. Leć dziś do kosmetyczki i fryzjera zrób się na bóstwo . Jak cie zobaczy padnie z zachwytu. Anullko zauważ , że wasze wspólne narzekania na siebie nie prowadzą do niczego dobrego. Kobieta to taki reżyser w domowym teatrze życia więc zabaw się w reżysera i np. zaplanuj kolację przy świecach, może kup jakąś fikuśną bieliznę;), stwórz miłą , ciepłą atmosferę i bez stawiania wyrzutów typu: -olałeś mnie i nie dawałeś znaku życia, a ja się tak martwiłam -tyle czasu musiałam być sama a ty sobie na tych "wczasach" ty nie wiesz jak mi było ciężko... itditd...... Anulka Nie rób tego. On tego i tak nie zrozumie. Ważna dla was jest "tu i teraz" co było to minęło, a zmiany polegają na patrzeniu w przód , a nie na rozpamiętywaniu co było kiedyś. Tamtego już nie da się zmienić , ale można zmienić przyszłość i to na spokojną i cudowną. Trzymam kciuki . Przybij piątkę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
Długie rzęsy z tego co przeczytałam , to widzę, że masz za sobą trochę przeżyć, ale też widzę , że poradziłaś sobie bardzo fajnie. Masz pracę , lubisz ją (a to ważne) , szef cie docenia to miłe, a choroba nie zabrała ci radości życia i pozwoliła wyzwolić się z sieci objawów choroby. cieszę się , że cie poznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosalinda22
Witajcie..:) Lece zaraz na uczelnie. Miałam dziś kiepską noc. Nie mogłam zasnąć. Pod wieczór dokuczał mi refluks. Ale Zima się zrobiła.... A podobno w weeekend ma być 14 stopni. Nie moge doczekać się ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Rosalindo z tym refluksem, to ja mam też niezłe problemy.U mnie jest tak, że codziennie od wielu miesięcy męczy mnie takie jakby puste odbijanie.Jak mi się to zacznie, to potrafi tak trwać nawet pół godziny-dobija mnie to.Byłam u lekarza, dostałam Polprazol,na zobojętnienie kwasów żołądkowych,ale nic mi nie było po tym lepiej.Dostałam Debridat, ale jeszcze nie zaczęłam brać.Być może jest to na tle nerwowym, mam chyba zbyt wrażliwy przewód pokarmowy.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
Witajcie. U mnie kicha. połamały mnie korzonki ale jazda boli jak cholera. Staram się jakoś podchodzić do tego z humorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosalinda22
Witajcie! Długie rzęsy Ja mam stwierdzony refluks przez lekarzy gastrologów. Mam problemy już z 5 lat. Biorę Controlloc 40 mg 2*1, Gasprid (na nudności), Duspatalin (na uspokojenie jelit). Wszystkie leki brane systematycznie przez dłuższy okres czasu pomagają. Ja niestety mam teraz silny nawrót ale powoli się uspokaja wszystko. Też mam takie puste odbijanie powietrzem. Pije też taki proszek zobojętniający kwasy i on też troche pomaga (jest bez recepty). Dobre jest siemie lniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie piszę. Po ostatnim zapierdzielanku przez kilka tygodni przyszła pora na odpoczynek i rozmyślanko.... Coż, znowu dól.... To jest chyba nieuleczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Pan nadal milczy, serce mi rozrywa ta niewiadoma, wczoraj napisałam ostatniego smsa, juz więcej nie będe pisac, to nie ma sensu. Tak mi żal, tak żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj postanowiłam do niego zadzwonić. Rozmawialiśmy chwilę, dowiedziałam sie tylko że \"potrzebuję spokoju\" Nie wiem jak to interpretować, doszłam do wniosku że postanowił odejsć, że chce być sam, być może jest jakas inna kobieta. Jestem smutna, ale trzymam się, próbuję go sobie obrzydzić żeby mniej bolało. Nie jem nie śpię jest mi ciągle niedobrze i mam boleści brzucha. Mam nadzieję że szybko zapomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie co o tym sadzicie, mój mąz uwaza, ze załozyłam sobie profil w naszej klasie by go sledzić i podpatrywac jego znajomych. Groził, ze mnie wywali ze znajomych , do których sie wprosiłam. Kretyn. No to sie poskarzyłam, Babcia Drypcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Anulka jest mi bardzo przykro z powodu twojej sytuacji.Wiem, że teraz marnie się czujesz, wszystko nie ma sensu...Pamiętaj jednak, że po złych dniach, przychodzą dobre.Dla ciebie także zaświeci słońce.Jestem myślami z tobą-bądż dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki długie rzesy Rozmawiałam ze slimoną ona mówi że mój Pan może przechodzić kryzys związany z adaptacja do społeczeństwa i potrzebuje czasu spokoju i wolności, oddechu po prostu, a ja tylko przeszkadzam i narzekam, boli mnie to bardzo, pewnie nie wróci do mnie, ale mam jeszcze małą nikłą nadzieję że może jednak cos się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Tak Anulka, daj na wstrzymanie trochę.Wiem, że będzie ciężko, ale tak trzeba.On potrzebuje czasu, musi sobie wszystko poukładać-tam zrobili mu małe pranie mózgu i teraz pewne rzeczy on musi wcielić w życie, niektóre musi zmienić i tak dalej.Wierzę ,że wszystko będzie dobrze, ale trzeba troszkę cierpliwości.Na razie może mu się nie narzucaj, daj tylko do zrozumienia, że czekasz,że przyjmiesz go z otwartymi ramionami,jeśli będzie już gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki długie rzesy nawet nie wiesz jak to boli jak ukochany facet wraca i nie chce się z toba widziec, nic go nie rusza, ja pisze smsy a on nadal milczy, jakbym pisała w kosmos, bardzo mi z tym cieżko, czuje się jak wycisnięta szmata i rzucona w kąt, nie wiem już czy chce takiego faceta, kocham go ale takie traktowanie mnie jest wykańczające, nie wiem co robi, wiem tylko ze nie jest u siebie w domu ale mieszka u cioci, nawet nie ma odwagi byc sam ze sobą, musi przezywac niezły horror w swojej głowie, ale pewnie spotyka sie ze znajomymi, dziećmi, więc dlaczego nie ze mną? ich nie może odrzucic a mnie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie radze sobie z ta rozpaczą, niby mija czas a ja nadal cierpię, nie mogę sobie z tym poradzić, wykoncze się, nie wiem jak długo wytrzymam, mam znów złe myśli, one wracają, byc może będę je chciała przerwac, boje się samej siebie, ból jest za duzy chce go przerwać, przerwac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
Anulka jestem z Toba. Daj spokój facet nie jest wart takich mysli. Widocznie nie jest ciebie wart. Trzymaj fason i znajdź sobie jakieś zajęcie a będzie dobrze. Jeżeli musisz to porozmawiaj z nim, ale jak nie to olej sprawę. Całuski pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
U mnie też nie najlepiej, jakoś żle się czuję, ból głowy mam okropny, słabości mnie jakieś dopadły, tętno dziś miałam wysokie, bo 132.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
hej co z wami gdzie jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pan zadzwonił, powiedział że przemyslał to i odchodzi, że chce zaczac wszystko od nowa. Czuje się okropnie zraniona, ale myślę że zło które mi wyrządził wraca, do mnie własnie wróciło więc teraz jestem czysta i moge zacząc od nowa A on będzie kiedys cierpiał Poznałam własnie kogos bardzo miłego może to akurat będzie to?! Po co mi facet z depresją? który nie ma ikry w sexie, może dobrze się stało ze odszedł, nie ten to następny Rycze jak bóbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggiijj
Anulla porzekadło mówi nie ma tego złego co by na dobre wyszło i chyba w twoim zyciu takie cos cie spotkało. Rycz kochana i oczyść swoje ego z żalu i pretensji. A potem taka oczyszczona łatwiej wejść w nowy związek. Tylu facetów chodzi po tym świecie wieć i ty znajdziesz swojego księcia na białym koniku. Faktycznie masz racje, że wiązać się z kimś z depresją to trudny związek ze względu na chwijność nastrojów. Same wiemy jakie burze emocjonalne nami szarpią więc potrzeby jest ktos stabilny emocjonalnie aby związek miał szansę przetrwać. Fajnie ,że pojawił się na horyzoncie ktoś nowy, widocznie jesteś atrakcyjna dziewczyną i ciekawą osobowiścią. Anulka my tak mamy nasza rozuchana osobość przyciąga facetów. Bedzie dobrze. trzymam kciuki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spędziłam dzis noc na erotycznych smsach, wstałam dziś czując sie piękna mądra i wspaniała, takie małe proste zachowania czasem sprawiaja że rosną mi skrzydła Może na nie udaną miłośc najlepsza jest nowa?. Pan którego poznałam jest wykształcony, mądry, na luzie, i bardzo dobrze się przy nim czuję, w dodatku baaaardzoooo! seksowny, chirurg onkolog. Mój pan wyglądałby przy nim jak wiesniak. a co najważniejsze nowy nabytek nie przejawia depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×