Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anusia_24

Dieta 1000 kcal, zaczynamy od 2 sierpnia

Polecane posty

Pinakolada lepiej jeść kilka małych niż dwa duże posiłki ale ja robie prawie jak Ty. Nie jem ani IIśniadania ani podwieczorku tylko większe śniadanie i obiad bo ja musze czuć się najedzona a nie tak skubać co chwilę coś przez cały dzien a ani razu się nie najeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to "solidne sniadanie" to jedna grahamka z dodatkami i pomidor...dla mnie solidne po tygodniu na owsiance:P ale generalnie to chyba nie byl taki bardzo obfity posilek:) a obiad zjadlam tak jak zwykle...zresztą sniadanie jadlam o 11.30, o 14.30 jablko a o 16.30 obiad, za godzinę zjem batonika (ktorego spalę jezdzac na rowerze) as jak wrocę jakis owoc...w sumie to 5 posilkow w odstępach co 2-3 godziny więc chyba będzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka87
Witam ponownie widzę że się dzielnie trzymacie na diecie.Może na początek to powiem coś o sobie żeby nie było.Mam 170 cm wzrostu i tak dokładnie to nie wiem ile ważę bo zaplanowałam ważenie dopiero na jutro jak przebrnę przez pierwszy dzień diety ale myślę, że tak koło 55 będzie. Jak na razie to mi dobrze idzie zjadłam 800 kalorii i wcale nie jestem głodna ale kolacja dzisiaj będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka powiedz cos więcej. Jestesmy rownolatkami:) Zresztą gabaryty tez mamy podobne;) ja-168cm wzrostu i ostatnio 57kg...ale łudzę się ze cosik ubylo:) Studiujesz? pracujesz? duzo chcesz schudnąc? mysle ze przy twoicm wzroscie to niezbyt wiele masz do zrzucania? ja to bym tak chciala zejsc do 53/52kg...zrzesztą mogę wazyc tyle ile wazę byle bylo tylko widac ze schudlam:P ja juz po rowerku...przydaloby się porozciągac mięsnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie wrocilam z aerobiku:D ale jestem padnieta:) Pinakolada ciesze sie ze zniechecilam Cię do mielonego:P wyjdzie Ci na zdrowie:) Oprocz tego co wczesniej napisalam to dzis pochlonelam jeszcze serek waniliowy i 2 kromki chlebka ze sledziem w pomidorach:) i niestety troche chipsow:P ale to dlatego ze jak wrcoilam wyglodniala z aerobiku tylko one byly pod reka:P ale mysle ze mi nei zaszkodzi bo pewnie z 300kcal spalilam:) bylam cala oblana potem jedynm slowem niezly nam dala dzis wycisk instruktorka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie milagris:) ja tez wczoraj zjadlam garstkę chipsow,ale dzis mialam bardzo plaski brzuszek jak wstalam. pozatym codziennie spalam 300kcal na rowerze,więc male wyskoki mi chyba nie szkodzą...a nawet pomagają wytrwac na diecie:) dzisija to chyba nawet nie przekroczylam 900kcal a czuję sie bardzo najedzona:) to chyba dzięki temu ze pozno zjadlam obiad... mam teraz maly klopocik bo w przyszlym tygodniu jadę do zakopanego. Strasznie się cieszę:D ale z drugiej strony nie wiem jak to sie odbije na mojej wadze:o teraz jem 1000kcal dziennie a w zakopanym w knajpach cięzko znalesc dietetyczne potrawy:O martwię sie ze organizm zacznie mi to wszystko co tam zjem magazynowac na zapas:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Pinakolada moze uda sie cos znalezc mniej kalorycznego;)tylko nie jedz frytek za czesto:P ja wyjezdzam 19 sierpnia na prawie tydzien do Szklarskiej poręby ale zamowilismy sobie z wyzywieniem (tzn sniadania i obiadokolacje) bo bylo tanio:)i jest mozliwosc wyboru zwyklych dan lub dietetycznych;) takze jedynie to jakies owoce trzeba bedzie kupic ba przegryzke albo jakies wafle ryzowe i mysle ze jakos uda mi sie wytrwac w diecie:)poza tym w gorach duzo sie spala;)tzn jesli masz zamiar chodzic po gorach:P bo ja owszem:)w zeszlym roku po 2 tyg stolowania sie w gorskich knajpach wrocilam 2kg ciezsza:o szok:o ale pozwalalam sobie na gofry ktore uwielbiam z bita smiketana i owocami mniam:)no i lody:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
hej dziewczyny, widze ze wszystkie dzielnie walczymuy:) nawet mi sie troszke zrymowalo:D moze najpierw co dzisiaj zjadlam: S: jogurt, kromka chleba z soja z serkiem takim do smarowania i ogorkiem IIS: 2 suszone daktyle O: warzywa na patelnie hortexu (1/2 paczki) plus jeden maly klopsik K: goracy kubek (nie moglam sie oprzec) i jabko , swoja droga ciekawy zestaw;) razem ok. 900 kcal, doliczajac kawe z mlekiem, wjdzie ok 1000 bo daje sporo mleczka:) milka, pinakolada-> tez jestem rocznik 87 :) :20to latki, 20sto latki, to ja i ty, to wlasnie my" ;) tak mi sie przypomniala ta piosenka:P milagros-> szklarska to ,ze tak powiem, moje rejony, bo mieszkam 20 km od szklarskiej:) bede nieskromna i powiem ze swietny wybor na wakacje:) naprawde piekne widoczki:) Dziewczyny tak sobie dzisiaj rozmyslalam nad ta nasza dietka i wpadlam na pewien pomysl. Co wy na to, gdybysmy sobie urzadzily jeden, wspolny dzien warzenia sie i mierzenia? np warzymy sie raz w tyg, zalozmy w poniedzialek rano, a mierzymy co dwa tygodnie? Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
boze jezu jaki byk, przeciez pisze sie wazyc a nie warzyc:P wazyc od waga:P ale mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ważmy się po tygodniu a przed weekendem proponuje sobotę, co wy na to? oczywiście sobotę rano zanim coś zjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
mi pasi. ale pomyslalam wlasnie o poniedzialku, bo to by byla taka motywacja zeby w weekend za duzo nie jesc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekhem...ja odpadam z tym wazeniem:o nie mam wagi przeciez... ale jest nadzieja ze zwazę sie w ten weekend bo wyruszam do rodzinki zaopatrzonej w wagę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufta
hihih dopiero 4 dzień a mój Ukochany już mO wi ze chudne w oczach !!! narazie sama woda leci ale i tak sie ciesze ze w spodenkach troche luzniej ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) U mnie juz po sniadanku :) 3plasterki buleczki z serkiem i pomidorkiem:) ale u mnie goraco w mieszkaniu fefe nawet juz wentylator nie pomaga:( to w koncu kiedy sie wazymy?:) heh ja dzis sie zwazylam i jest niezle;) w sumie narazie ok 2kg mniej;)no moze 1,8kg:P ale moze tez dlatego ze jak malo sie je to zoładek i wogole czlowiek taki pusty i lzejszy sie robi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna porazka
Cześć Dziewczyny. Mogę dołączyć? Tez chcialabym stoswać dietę 1000 kcal, mam nadziję, ze będziemy w stanie udzlieć sobie wsparcia. W kupie zawsze raźniej. Niedawno się obżarlam. Topiero 11, a ja mam na liczniku jakieś 1200 kcal ;/ Dzis juz same jajka (2) i ćiwczenia. Musi się udać. P.S: Mam 17 lat, 66 kg zywej wagi i tylko 168 cm wzrostu. Niebyt optymistycznie to wygląda! Za miesiąc chcialabym ważyć 60 kg. Ehhh, marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uda się:) Postaraj się pic duzo wody, bo ona hamuje apetyt,a przy okazji oczyscisz się przed dietą:) w razie glodu jakis owoc. A jutro od rana zacznij tysiaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terrrosrystka Frrania
Zaczerniłam się. Tak dla ścislosci to ja - kolejna porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
ok, wiec stanelo na tym ze wazymy sie w soboty rano??? czy wszysttkie sie zgadzaja? bedziey sie mogly pochwalic na forum ze nam sie udalo:) proponuje rowniez mierzyc sie tez w soboty tyle ze co druga, co wy na to? Pinakolado, szkoda ze nie masz wagi, ale powiem ci ze to moze i lepiej:) moja stoi w lazience i sie na mnie patrzy, ciagle mam ochote na nia wskoczyc. Dlatego tez zasugerowalam wspolne wazenie...bede wiedziala kiedy jest dzien wazenia i wczesniej ani rusz ;) za mnia juz dzisiaj 350 kcal. nie wiem czy wczesniej wspominalam ale staram sie jest 4 posilki o tych samych porach, czyli: S: 9.00 IIS: 12.00 O:15.00 K:18.00 oczywiscie odchyly sie zdarzaja ale niewielkie. Pdobno jedzenie o regularnych porach ma duze znaczene. nigdy nie mialam na to czasu, wiec teraz postanowilam to sprawdzic. Dziewczyny, co sadzicie o wodzie delikatnie gazowanej? wiem ze najelpsza jest niegazowana i taka najbardziej lubie ale czasami byla tak, ze w moim domu jest tylko ta delikatnie gazowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka87
witam jak się trzymacie dzisiaj dopiero mój drugi dzień ale nie jest zle, z tym ważeniem bardzo dobry pomysł ja się dzisiaj rano ważyłam i mam 54,5 na liczniku. Pinakolada ---> pytałaś ile chcę schudnąć i co porabiam, studiuję sobie ale cały sierpień mam wakacje także mogę sobie poleniuchować .Strasznie się napaliłam na tą dietę ale może nie powiem ile chciałabym zrzucić bo mogłabyś spaśc z krzesła po przeczytaniu, ale póki co to moim celem jest 50 kg to na kiedy proponujecie to ważenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka87
dla mnie sobota to w sam raz ja nie znoszę wody gazowanej po prostu przełknąć jej nie mogę ale z tego co wiem to gazowaną można pić po wysiłku fizycznym kiedy jesteś trochę odwodniona bo szybciej się wchłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi kiedyś na początku diety szło tak ładnie jak wam, gubiłam około 1,5kg na tydzien a teraz? nic, głupi zastój, nie schudłam ani trochę załamka! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyny...grill mi się szykuje na kolację:( W sumie to dzis zjadlam: sniadanie (jak wczoraj) 280kcal jablko 50, nektarynka 66 1suszona sliwka 40 (!) 1 swieza sliwka 10 kostka czekolady z orzechami 30 zupa wielowarzywna...na maksa 100 razem ok580 mogę zjesc kawalek kielbaski z grilla czy to na diecie zabronione? ile ona ma kalorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinakolada ale Ty malutko jesz :) zazdroszczę Ci, że mieścisz się w tak małej liczbie kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, sama nie wiem jak mi się to udalo.W sumie caly dzien chodze i cos jem:) te owoce strasznie zapychają...od ostatniej notki zjadlam jeszcze gruszkę (70kcal0 i 4 sliwki (35kcal) Z grilla chyba nic nie wyjdzie bo pogoda się zepsula (no i bardzo dobrze) więc na miejsce kielbachy zjem sobie jogurcik:D Rodzice dzisiaj kupili całą zgrzewkę jogobelli (ok 25kubeczkow) No i wkoncu rodzinka zacznie się zdrowo odzywiac:P a na moją dietetyczną zupkę nawet mama nabrala apetytu:) No i dobrze bo sama to jadlabym to chyba przez kilka dni. Sluchajcie,dobry patent z tą zupką,zjadlam talez i tak się zapchalam ze az mi niedobrze bylo. Tu macie przpis gdyby ktoras nabrala ochoty: do garnuszka wrzucamy: 1buraka cwiklowego startego na tarce 2marchewki pokrojone w talarki 1cebulę w cwiartki (on sama sie rozwarstwia podczas gotowania) pietruszkę(korzen i natkę) trochę fasolki szparagowej pokrojonej na drobniejsze kawalki dodajemy przyp[rawy;lisc laurowy,pieprz,ja dodalam jeszcze majeranek ibazylię, bo lubię,vegetę a poid koniec gotowania 1kostkę rosolową; I juz. Na pewno w talerzu jest mniej niz 100kcal,prawda? a co do grilla,to nie wiecie ile ma kcal maly kawalek grillowanej kielbasy zwyczajnej,czy jakiejkolwiek? tak na przyszlosc:P 10dag ma 205kcal...ale przeciez podczas grillowania tluszczyk jeszcze się wytopi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chcę sie jeszcze usprawiedliwic za jutrzejszy dzien,zajrze tu dopiero woeczorem bo caly dzien jestem na wyjezdzie...ciekawe jak to sie odbije na mojej diecie:o mam nadzieję ze nie skusze się na jakąs drozdzowkę:o wiadomosc z ost chwili...grill jednak się odbędzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze bardzo:) Kiełbaska z grila Wartość odżywcza jednej porcji [155 g]: Kalorie 324 kcal Białko 26,85 g Tłuszcz 23,43 g Sód 1273,19 mg Cholesterol 79,50 mg Węglowodany 2,00 g Błonnik 0,29 g to dotyczy kielbasy zwyczajnej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
czesc dziewczyny:) wlasnie wrocilam do domku i musze wam powiedziec ze dzisiaj strasznie malo zjadlam tzn. kalorycznie wyszlo ok 600kcal. a to wszystko dlatego ze bylam pol dnia poza domem i nie jadlam ani kolacji ani podwieczorku. wiem ze to moze nie za dobrze, bo niby nie powinno sie opuszczac zadnego posilku ale chyba dla mnie lepiej ze nie zjadlam tlustego racucha (jaka sie czuje wielka ze sie mu oparlam:P) albo kolacji o 22.30:) wiecie co...z tymi kielbaskami z grilla to jest dziwna sprawa. bo kiedys slyszalam, ze grill jest zdrowy. tzn ze napewno zdrowszy niz smazenie na patelni. wiec teoretycznie taka kielbaska z grilla powinna miec tyle samo kcal co nie grllowana:P to tak na chlopski rozum;) ale lepiej wierzyc tabelkom niz rozumowi, szczegolnie chlopskiemu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×