Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na szczycie byłam

Orgazm pochwowy. ISTNIEJE!

Polecane posty

Gość na szczycie byłam

Wczoraj miałam wspaniały, krzyczałam :P Udawało mi się dość już wcześniej podczas stosunku, ale to były takie sporadyczne "orgaźmiątka". A teraz to był ORGAZM :D Nie mówię, że jego źródłem także nie jest łechtaczka, tyle że pobudzana od wewnątrz (na pewno jest), ale jednak jest to inne uczucie niż orgazm od seksu oralnego np. Bardziej głębokie, ogarniające... Może to dlatego, że jestem w pierszym okresie ciąży i to tylko taki bonus :) Ale musiałam się pochwalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
gratulacje! j nie czesto przezywam ale jesli juz jest i jesli polaczy sie z tym lechtaczkowym to odlatuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila1111
a czym się różni duży orgazm od małego? jak to w ogóle jest?? ja nigdy nie miałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy orgazm to mit
i taka jest prawda, nie dajcie sie faceci nabrac na te ich klamstewka, nie istnieje kobiecy orgazm!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
ale ty musisz byc do dupy skoro zadna jeszcze przy tobie nie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryska 123789
ja tez :( a bardzo bym chciala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczycie byłam
spadaj, frustracie :) I zabierz ze sobą małą poprawkę - kobiecy orgazm ISTNIEJE, nie istnieje natomiast orgazm TWOJEJ kobiety, boś cieniutki bolek w łóżku, oj cieniutki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy orgazm to mit
nie miala i miec nie bedzie, a to z prostego powodu....BO NIE ISTNIEJE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy orgazm to mit
od kiedy o tych orgazmach zaczelyscie pisac?, od momentu kiedy wam sie zachcialo rownouprqawnienia, po prostu pozazdoscilyscie nam, facetom ze go mamy a wy nie wiec sobie go wymyslilyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczycie byłam
He he, żyj dalej w świecie złudzeń. :) Choć to pewnie prowokacja, bo nie wierzę w takich żałosnych facetów. Ale jak nie, to mała rada - zainwestuj w dmuchaną lalę, jej orgazm to na pewno mit ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
moze pozwol swojej kobiecie z kims innym, zobaczysz jak porzadny, prawdziwy facet dostarczy jej przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy orgazm to mit
nie bulwersujcie sie to przeciez nie wasza wina, a ze kazda kobieta klamie wiec nie biore tego do siebie co mi napisalyscie, a dmuchana lala ma tyle samo orgazmow co wy wiec nie czepiajcie sie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczycie byłam
Dziewczyny, u mnie naprawdę długo trwało, zanim w ogóle zaczęłam odczuwać jakąś przyjemność z obecności penisa w pochwie (współżyję dopiero od 1, 5 roku). Naprawdę. Dobrych parę miesięcy regularnego kochania się (od samego początku miałam odlotowe orgazmy od seksu oralnego). Nie wiem, jak to się dzieje, ale odczuwania swojego ciała kobieta naprawdę może się nauczyć. Najpierw powoli zaczęłam odczuwać przyjemność, a potem któregoś razu - bum, zaskoczyło. Był mały, ale był. A wczoraj... odlot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
ale ty MIEKKI w lozku musisz byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4htrhftr
mój znajomy (doswiadczony facet, 50 lat) też twierdził że nie istnieje. Ale jak można się dziwić, skoro sie naczytał i nasłuchał kobiecych "nie wiem czy miałam orgazm". Skoro nie wie - to nie miała. Albo "mój orgazm trwa 5 minut". Twierdził że kobietom się wydaje, że są po prostu podniecone i mylą to z orgazmem. Nie wątpię że sporo kobiet własnie tak ma. Myli podniecenie z orgazmem, a nie ma porównania, bo nigdy nie miały orgazmu. Ja jednak mam, codziennie. :) Nie uznaję podziałów na orgazmy, ale jeśli już to mam wyłącznie łechtaczkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczycie byłam
Nie będę komentować tekstów pryszczatych debili, każdy rozpozna podszyw :) Swoją drogą naprawdę szkoda tego forum. Ja jeszcze pamiętam, jak tu się kiedyś fajnie gadało na erotycznym. I zaglądali tu mężczyźni, nie tylko imitacje i nastoletni onaniści. Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
jak mozna pomylic podniecenie z orgazmem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy orgazm to mit
zazanna bo nie mam dla kogo sie starac :( skoro nie macie orgazmu to po co kobinowac, najlepiej samemu dojsc, przeciez wam- stworzeniom bezorgazmowym i tak wsyzstko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4htrhftr
o to poszukaj nawet tu, na erotycznym takich topików. wiele dziewczyn pisao że nie wie czy miało orgazm, ale chyba miało, bo było im przyjemnie. GDYBY MIAŁY TO BY WIEDZIAŁY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczycie byłam
Też uważam, że jak kobieta pyta, czy to co czuła to był orgazm, to znaczy że go nie miała. Nie dzielę orgazmu na typy, słowo "pochwowy" jest potoczne. Pewnie obydwa pochodzą od łechtaczki. Ale ten wyzwalany przez jej pobudzanie od wewnątrz jest inny. Nie wiem, czy lepszy. Inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczycie byłam
ale mój naprawdę trwał bardzo długo, tak gdzieś z 10-12 minut i jeszcze godzinę po stosunku miałam skurcze, bylo mi fajnie cały czas i było, fajnie, fajnie... no a potem on doszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
jesli nie wiedza to nie mialy! Jak beda mialy to nie beda zadawaly takich durnych pytan! To sie poprostu wie, a ty KOBIECY ORGAZM TO MIT zamilknij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
co 10-12 min. ale sciema!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y4htrhftr
nie dzielę z prostego powodu - nie możesz dokładnie stwierdzić co było pobudzane. Ja dojdę do orgazmu bez dotykania rękami, gdy leżę na plecach a on jest na mnie, a ja mam złączone nogi. Ale i tak się upieram że to łechtaczkowy. Bo ona jest na pewno jakos pocierana, mimo że jest we mnie. Mój były facet potrafił się spuścić od pieszczenia mu sutek A mój pierwszy (niedoswiadczony) - od pocałunków. I jakos u facetów nie ma podziału na sutkowe, wargowe, analne. Tylko kobietom sie wmawia że u nich są podziały. Co więcej - wmawia się że jak jakaś musi mieć pobudzany guziczek to jest gorsza. A bujda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
ja jestem kobieta jesli nie wierzysz to sprawdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy orgazm to mit
a niby to dlaczego obywatelko mam zamilknac?, czasy komuny juz mamy dawno za soba wiec bardzo bym cie prosil zebys przemyslala jesczze raz to co napisalas, nie musisz czytac tego co pisze i sie do tego odnosic, poza tym idz poszukaj sobie orgazmu moze jak go znajdziesz to ci przejdzie bo wyczuwam lekka zlosc w twoim poscie, a wiesz...seks bardzo relaksuje...ale seks z orgazmem :)...ale co ty mozesz o tym wiedziec 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazanna
ale wy palanty jestescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×