Czy sa tu kobiety ktore blagaly faceta by do nich wrocil?

Codziennie.

w sprawach miłości nie wolno błagać to nie w porządku,serce musi mieć wolny wybór i swobodny ,jak ktoś np. wybiera żle dla siebie to i tak musi nauczyć się na własnej d***e

a jeśli ktoś zostanie bo był wybłagany a ma miękkie serce to zawsze będzie na nie" w środku i nic z tego nie będzie prawdziwego,to musi być wolny wybór

Ja może nie błagałam ale dawałam znać, że mi zależy, proponowałam żebyśmy to naprawili, narzucałam się :( Wracał-na chwilę, znikał pod byle pretekstem W końcu zrozumiałam, że już nie wróci.

burdel mama i po co wyciągasz stare tematy? miałaś się zabić. na co czekasz? pomóc ci dajko?

Wznawiam temat, bo chce o tym pogadac, a nie ma sensu zakladac nowego. Otoz ja plakalam przy rozstaniu, on ze mna zerwal (a mloda juz nie jestem), plakalam jak dziecko, pytalam czy moglibysmy to jeszcze jakos naprawic. On tez plakal. To bylo 2 miesiace temu. Widujemy sie w pracy : czesc-czesc. I tyle. Strasznie mi tego zal, ale wiem, ze gdybym nie pokazala emocji to tez byloby mi zle. Po prostu go kocham ,nie umialam inaczej.

jak kocha to nie zapomni

Boże, poplakalam sie nwet teraz... Jakby kochał tak jak mowil, to by mnie nie zostawil :( Ja go na pewno nie apomne, a on znajac mezczyzn to znajdzie sobie jakas studentke albo inna w swoim wieku i bdzie szczesliwy. Boze jestem taka nieszzesliwa. I moje lzy nic dla niego nie znaczyly. Myslalam naiwnie ze milosc zwycieza wszystko.

Ja nigdy nie blagałam mogłam okazać ze mi zależy ale nie prosić... To poniżające jak dla mnie tez mocno kochałam ale trzeba szanować sie przede wszystkim...

Ale swiadomos tego,ze juz go nigdy nie zobacze, ze sie nie dpotkamy i nie porozmawiamy tak na mnie podzialala, ze nie moglam przestac plakac. Ja wiem, ze uczucia sa zmienne, ale on tyle razy mi mowil ze mnie kocha, a teraz.... Juz nie zaufam zadnemu mezczyznie. Mam 30 lat, to duzo, zanim sie z tego otrzasne, o ile, to minie sporo czasu. Nikt nie umarl itd wiec to zadna tragedia, ale serce mi peka na mysl, ze juz nigdy sie do niego nie przytule i nie porozmawiamy.

ja nie blagalam

Kamila i co nie ruszyło go to? Jak nie to zwykłym łajza był za ktorym nie warto płakać... A co gorsza syna. Zostaw później ciebie będzie błagał lub syna.

nie chce kogos kto mnie nie chce.

Jaka Kamila? Ja nie jstem Kamila, ale odpowiadajac, nie nie ruszylo go, a 3 dni przed zerwaniem mowil mi ze mnie kocha i ze jestesmy dla siebie stworzeni. To strasznie boli. Ale ja juz tez nie latam za nim, odpowiem tylko czesc... no bo ile mozna ;/ on na pewno juz jakas nowa ma.

Przytulisz się do innego, lepszego faceta :) Wiem że jak ktoś jeszcze się nie otrząsnoł po rozstaniu to cieżko sobie nawet wyobrazić że można być z innym lepszym. Miałem mało inteligentną, przeciętną dziewczyne z problemami emocjonalnymi i też przez pierwsze miesiące niewierzyłem że znajde lepszą. Jak ochłonołem to sie dziwiłem że ja z takim pasztetem głupim chciałem się wiązać. Tak to bywa, zaślepienie

gdybym go bardzo kochala i zyc bez niego nie mogla .to moze bym blagala.

To ja hcyba jestem z rzadkiego gatunku ludzi, ze jak kocham to bardzo bardzo dlugo. Mezczyzni maja praktyczne podejscie - cos nie gra to odchodza i zaraz maja lepsza albo cala kolejke.

kiedys bardzo podobal mi sie jeden facet i dlugo nie moglam o nim zapomniec.

jak kocha to nie odejdzie.

bardzo zaluje. ze nie mozemy byc ze soba.

powinniście własnie olać go, odejść z podniesioną głową tak jakbyście miały go zawsze w d..., to by ich zszokowało bo spodziewali się lamentow, płaczy, a tutaj olewka. Ale by mial minę hehehe

gosc 21:22 Jasne że odejdzie. To że kocha niedaje gwarancji że facet nie odejdzie.

ja nadal nie moge o nim zapomniec.

jak facet odchodzi to nie jest dla nas odpowiedni.

Czy jesli kocha, to nie znaczy ze powinien chciec walczyc? Probowac cos naprawic? Tym bardziej ze kobieta tez chce naprawic? Jak mozna zyc ze soba potem wiedzac ze sie odtracilo milosc. Nawet jesli sie ma kogos innego potem, ale nie jest to takie uczucie,.

up

Jak odszedł, to koniec.

:( czyli do zadnej nie wrocil?

jak kocha to powinien zostac.

odchodzi bo nie kocha.