Przepowiedziano mi z kart, że za około rok / półtora...

spotkam mężczyznę, z którym połączy mnie silne uczucie jakim jest miłość. Zaznaczono również, że będzie ode mnie starszy ( co rozumiem, że będzie około 30tki), zapewni mi bezpieczeństwo i \"dobrobyt\". I tak się zastanawiam... bo chyba ta wrózba za bardzo na mnie wpłyneła, bo nie patrzę już na facetów w moim wieku, ale podświadomie \"szukam\" starszych... Byliście w podobnej sytuacji? Wierzycie we wróżbyz kart? Chodzicie do wróżek/wróżbitów? Sprawdziło Wam się coś kiedyś?

jest ze bierzesz podswiadomie dazysz do tego co ci przepowiedziano, a pozniej jak znajdziesz tego goscia starszego to mowisz ze ci sie spelnilo, ale gdybys skupila sie na mlodszych tez bys jakiegos spotkala, tylko ze ty juz nie chcesz na nich patrzec:P

samosprawdzajaca sie przepowiednia.

Ja bylam u wrozki, i po pierwsze bardzo mi to pomoglo a po drugie..cos tam jednak sie zgadzalo...nawet sporo...czasem tak mi sie cos przypomni z tego co mowila (wizyta trwala 6!!!!godzin) i jestem w szoku, ze to sie zgadza. Nawet nie jestem w stanie wielu rzeczy powtorzyc z tego co mowila

to gadaj do sciany to była cyganka? Sylwia T. 6 h? jej..bardzo długo..moje wizyty trwają około 1h mogę zapytać o cenę? u mnie - co łaska. zawsze mówi co było ,co jest, co będzie. równiez numerologia i wróżba dla dwóch osób np ja i mama-jakie sa relacje etc. na koncu wyciągam 3 karty ito jets podsumowanie.

bylam raz, (ale wystarczylo za 6 razy ;) ), mialam karty tarota, potem anioly, moje pytania, o wszystko, w tym o osoby, zdarzenia, duzo kobieta mowila o Bogu, troszke to dziwne bylo w porownaniu z tarotem ale jednak...ogolnie czulam sie czasem nieswojo, ale pomoglo mi to w tym momencia zycia. Nie byla to cyganka, kobieta przymowala w domu u siebie, tez co laska. Raaczej juz nie wroce do niej, poniewaz ulozylo mi sie wszystko idealnie, i poki co nie szukam pocieszenia i szczescia. :)

Najdziwniejsze to bylo to, ze jak rozlozyla pierwszy raz tarota, mowiac przy tym wlasnie o Bogu i religii, powiedziala, ze moze to samo zrobic kierujac sie jedynie tarotowym tlumaczeniem, nie wciagac w to Boga. Zgodzilam sie, nawijalam w kartach jak glupia (tasowalam, rozciagalam i takie rozne wygibusy ;) ) i po rozlozeniu...wyszedl mi identyczny uklad kart...

\"spotkam mężczyznę, z którym połączy mnie silne uczucie jakim jest miłość.\" zdecydowana wiekszosc ludzi predzej, czy pozniej spotyka swoja milosc i zaklada rodzine. \"zaznaczono również, że będzie ode mnie starszy ( co rozumiem, że będzie około 30tki)\" w wiekszosci par to mezczyzna jest starszy, nieco rzadziej para to rowiesnicy, a przypadki, gdy kobieta jest starsza naleza do wyjatkow. \"zapewni mi bezpieczeństwo i \"dobrobyt\".\" raczej rzadko zdarza sie, zeby kobieta chciala zalozyc rodzine z kims, przy kim nie czuje sie bezpieczna albo z kim grozi jej klepanie biedy. do tych prawdopodobienstw dokladamy mechanizm samospelniajacej sie przepowiedni i voilla. wniosek - takie wrozby to i ja moge ludziom stawiac. :P

wrozki to dobre psycholozki. nawet nie wiesz kiedy jej sie zwierzasz i ona to potem sprytnie wykorzystuje. mowi cos i bada twoja reakcje. nie polecam wrozek. mnie jedna swoimi oszczerstwami bardzo zagmatwala sytuacje rodzinna.

ja jestem starsza od meza :) moja wrozka, kiedy zapytala o brata i dodalam..bo on jest...przerwala mi i powiedziala po co jej to mowie, to ona mi cos o nim powie, bo po to przyszla..podala mi tez dokladny moj wiek, okreslila miesiac i rok wyjazdu taty zagranice...cos za duzo zbiego okolicznosci jednak

tyle,ze mnie wrozył chłopak lat 20. mowi ze to jego pasja - karty etc. pokoj swój ma tez tak udekorowany mistycznie:] swiece,kadzidełka,chusty,talizmany,statuetki etc. przeszłosc mi sie zgadzła, teraznoiejszosc tez.. ale fakt..wszytsko mozna sobie podpasowac..:(

przepowiedział mi w tej samej wrozbie ze za 3 lata wyjade za granice ( ja nigdy za granica nie byłam), ze za 4 lata tam zamieszkam, a za 5 urodze dziecko. mojej kolezance cyganka na ulicy wywrozyla ze bedzie zyła 93 lata :)

tak, z tym podpasowaniem ok czesc moglam naciagnac, ale nie mialam takiej potrzeby. Niektore jej wrozby byly lekko..spoznione...powiedziala mi np ze spotakm mezczyzne, gdzie itd, a to juz mialo miejsce. Powiedziala mi tez ze skoncze szkole bez problemow i w terminie co okazalo sie nieprawda ;)

mnie ostatni pierwszy raz w zyciu doroslym zaczepila cyganka, mowila jedynie ze jestem piekna dziewczyna ;) hehe i moj ukochany to piekny i wierny mezczyzna, ze szanowac go nalezy...czyli nie wrozba a raczej prawdy zyciowe ;)

?

cyganka czy ta \"prawdziwa\"?

ta tartocistka

ma \"siedzibe\' ;)w Tychach

mialam to samo u cyganki z pieniadzem z glowa :) jak powiedzialam ze nie mam stwierdzila ze mam sie nie bac bo to dla mnie itd...a jak juz nic nie wskorala z banknotem to mi pierscionek kazala polozyc, oczywicie nie dalam, bo to byl zareczynowy i zaraz zmykalam ale mnie rozweselila na reszte dnia. aaa i pewnie stad o slubie zaczela nawijac...to byl moj jedyny pierscionek na palcu wtedy :) wyczaila mnie :)

Jak myslicie czy wrózka powie ,ze np zle sie mąż ma romans ? ze kiedys małzenstwo sie rozpadnie.?Uwazam ,ze nie powie... bo tak mi powiedziała ,ze mąż nie ma zadnej kobiety innej kobiety na boku .Bo niby jak mogłaby to zrobić przeciez widziała ,ze jestem w rozsypce..

tyle to i ja mógłbym przepowiedzieć :D jeżeli wyglądasz na normalną dziewczynę to znalezienie faceta w 1,5 roku raczje nie jest wyczynem :P, że będzie starszy to też typowe w związkach, tak samo jak zapewni bezpieczeństwo i dobrobyt bo kobiety m.in. takich szukają trochę obserwacji, trochę psychologii, trochę statystyki nie wierzę we wróżki :P