Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

avene

kto poznal swoja milosc przez internet?

Polecane posty

Milo nam sie rozmawialo, ja trwalam w toksycznym zwiazku, a ten nowy znajomy pocieszal mnie, ze wszystko sie ulozy z moim wtedy obecnym a teraz bylym chlopakiem probowal zaprosic mnie na obiad, ale odmawialam, chcialam byc fer wobec bylego... az ktoregos dnia moj byly poraz kolejny mnie oszukal...powiedzialam sobie koniec... i zdecydowalam sie na spotkanie z chlopakiem, ktorego poznalam na necie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olalee i on nie mial nic przeciwko ze bylas w zwiazku z innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz jest cudownie:) znamy sie krotko ale tak jakbysmy znali sie wiecznosc:) chcemy byc ze soba na stale:) nie znam lepszego czlowieka od Niego, uratował mi zycie, pokazal jak zyc, dla Niego chce byc lepsza... wielkie jaja zdradz kim jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fds3
"A ja wierze ze ty tez poznasz swoja druga poloweczke i sie zakochasz jeszcze " Myszka 22 masz wiekszy optymizm pod tym wzgledem ode mnie :D chociaz i tak wiem, ze napisalas to, zeby mnie podniesc na duchu ;) Niepotrzebnie, bo i tak swoje wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna...........
do wiktora.. przykro mi ze tak szufladkujesz ludzi ... ale coz to juz twoj problem ..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avene od poczatku wiedzial, ze z kims jestem, traktowalismy sie jak koledzy, on wiedzial, ze nie moze na nic liczyc, zreszta wtedy nawet nie wiedzialam, ze on cos wiecej by chcial:) dopiero po kilku spotkaniach powiedzial mi ze jak tylko mnie zobaczyl na zdjeciu to poczul cos niesamowitego( mowi ze potrafi czytac z twarzy jaki dany czlowiek jest), ze uwielbial ze mna rozmawiac, ze chcial sie spotkac a ja odmawialam... no ale w koncu spotkalismy sie:) i to byla najlepsza decyzja jaka podielam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sa chore zwiazki i chorzy
ludzie.Niech to istnieje dla chorych naprawd( np. na wozkach ) , dla samotnych z wyboru np. ksiezy i zakonnikow, bo oni nie moga uprawiac legalnie seksu i innych zoczkow.Nie szukajcie milosci w necie , tylko wyjdzcie do ludzi. Normalnie ludzie nie potrzenuja ukladac sobie internetowego zycia.Robia to ci , ktorzy sa nudni , brzydcy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nikogo nie szukalam:) po prostu tak los chcial ze sie poznalismy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsennaaa
ja poznałam mojego obecnego przez internet i jestesmy juz ze soba pitay rok..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak zdarzaja sie szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chorzy z miłości i ze szczęścia :) oby ta moja choroba okazała się nieuleczalną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb
takich nie ma w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym chcial miec tyle
szczescia, co Wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GMbh
sporo słyszalam na ten temat, ze można kogoś poznać w internecie wartościowego, że to miejsce dobre do zapoznawania nowych osób jak każde inne, ale mnie sie jeszcze nie udało, chociaż byłoby mi miło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb
bo nie trafiłaś na mnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GMbh
na gg też w większości oszołomy lub ...żonaci, rajcuje ich gadanie o seksie, myślą ze ktoś powie im prawdę, bo tu mozna sobie pozwolić niby na szczerość, a może ich prawda wcale nie interesuje...? tylko takie durne bęnienie o seksie...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GMbh
słuszna uwaga i nie chodzi już o sam zapach może trzeba byłoby zazwać to zauroczeniem się w wyobrażeniu o tej poznanej osobie, w wyobrażeniu które sami stworzyliśmy w swojej głowie, rzeczywiście mało prawdopodobne aby wyobrażenie pokryło sie z rzeczywistością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poznalam meza na czacie onet ponad piec lat temu,od trzech lat jestesmy malzenstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GMbh
Gratuluję wszystkim, którym się udało. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na gg
? Ludzie , kto normalny odpisuje na zaczepki na gg ??? Dostawalam ich nostwo , olewalam , teraz juz do mnie nie dochodza bo soebie tego nie zycze .Ale umawianie sie z kims na gg , kto szuka zabicia czasu to zenada.!Normalni ludzie - pracuja , ucza sie , oppoczywaja , podrozuja a nie godzinami slecza przy internecie. Mozna czasem tak jak ja teraz ponudzic sie w pracy ... ale normalnie to chore !!! i wciagajace zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GMbh
internet coraz mocnej wkracza w nasze życie, nic na to nie poradzimy, w coraz większym stopniu zastępuje kontakty między ludzmi, takie czasy...ma to swoje dobre i złe strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bynn
ile trzeba miec szczescia, zeby sie zakochac? A zwlaszcza z kims poznanym przez internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnóstwo szczęscia
bo to przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GMbh
trzeba mieć go bardzo dużo, tak jak za każdym razem gdy zdobywamy przyjaciół, trudno spotkać kogoś kto chce cos dać od siebie, teraz większość ma postawę roszczeniową, nie pamieta o tym, że zeby cos dostac najpierw samemu trzeba dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja może miłosci nie znalazłam ale znalazłam wspaniałych ludzi, fajnych przyjaciół, z którymi się świetnie rozumiem, moge gadać godzinami, czegoś się od siebie nawzajem uczymy, radzimy się, sa to faceci, i żaden seks ani prymitywne zagrywki nie wchodzą w rachubę. jedna z tych znajomości trwa już 4 rok, jednej stuknąl rok niedawno, a tej ostatniej - kilka miesięcy... I w tym zakresie akurat bardzi w net wierzę, ale co do miłoście nie wiem.. Może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×