Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jasemin

Zdradziłam

Polecane posty

Chciałam się wyprowadzić ,pakowałam rzeczy ale obiecywał że się poprawi :( że się postara !Zostałam i co z tego mam nic :( Łatwo jest coś przekreślić ,trudniej o to zawalczyć ! Mnie trudniej bynajmniej nie dlatego że nie chcę ale że już nie wiem jak ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
a jaki zawód wykonuje Twój mąż??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
wiesz, miałam przeczucie ,ze to właśnie jakiś mundurowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
sposób w jaki pisałaś o swoim mężu- że trudno go wciągnąć w obowiązki, brak bliskości, czułości .pewnie przychodzi z pracy a Ty koło niego skaczesz...,a on co robi dla Ciebie?? Trzymaj się ciepło,życzę Ci, aby wszystko się ułożyło pomyślnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buzi --> ciekawe pytanie co On robi dla mnie ??? wiesz staram się żeby spędzał czas z córką ( 2 latka ) żeby ona nie czuła się zaniedbywana -walczę żeby brał ją na spacery ,na basen ale to mnie wyczerpuje i nie mam ochoty i siły walczyć żeby coś zrobił dla mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
hmm, trudno pisać mi cokolwiek, bo nie mam żadnego doświadczenia w sprawach małżeńskich... ale wynika z tego,że już dużo wcześniej "coś się działo", On przestał się starać o Ciebie...może widział,że jesteś samodzielna, a moze z wygody, a moze też inna kwestia-uwagę skupiasz na córce( ale to przecież normalna sprawa), nie mogę Ci pomóc, mogę jedynie wysłuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
nie, zupełnie drugi koniec Polski, a Ty ze Śląska??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
a dlaczego o Śląsk pytałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicccaaa
jasemin,a spalas jeszcze z tym facetem? jesli nie -dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby nie było że siedzę w domu z dzieckiem ,nic nie robię i zmuszam męża żeby wykonywał obowiązki domowe bo mam taki kaprys !! Zajmuję się domem, niezwykle energicznym 2-letnim dzieckiem, ciągnę ciężkie studia w trybie nie zaocznym i robię prawko --> myślę że leniwcem nie jestem i troszkę pomocy i wsparcia byłoby mile widziane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viccaaa --> po tym razie nie spałam z Nim już więcej , były i ciągle sa propozycje z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicccaaa
jasemin zycze ci wszystkiego dobrego. jakkolwiek sie to potoczy zwiazek powinien byc radoscia a nie takim utrapieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a związek może być radością ?? bo ja jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić :-/ W pewnych sytuacjach człowiek mówi sobie że wcale nie jest tak źle bo zawsze może być jeszcze gorzej !! I trzeba się cieszyć z tego co się ma --> a czy chęć żeby było ,żyło się lepiej to coś złego ??????Bo może powinnam cieszyć się z tego ze nie jest gorzej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicccaaa
nie jasemin. to nic zlego a jak facet decyduje sie na dziecko to jesli nie jest uposledzony powinien dbac o kontakt z dzieckiem z wlasnej inicajtywy. tak samo jesli chodzi o zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz rozumie
cie i u mnie wszystko tez zmierza w tym kierunku mimo ze mam dobrego meza to cos mi brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicccanaa --> to jest tak że w pewnym momencie człowiek głupieje bo wydaje mu się że chce dobrze a druga strona mówi że to wcale nie jest dobre ,że jest dobrze tak jak jest :-/ tylko komu ???? Własna inicjatywa --> pojęcie nieznane !!! wiesz rozumiesz--> a wiesz co to jest to coś ?? sex??czułośc ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no włansie nie wiem
mam czułego i dobrego meza jest parcowity miły opiekunczy kochajacy tylko chyba ze mna jest cos nie tak:Onie wystarcza mi to:(czasem mysle ze z mojej strony to przyzwyczajenie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo jesteście po ślubie ?? Rutyna i przyzwyczajenie najgorsi wrogowie związku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak długo bo ponad 4 lata
dopiero ale przed slubem bylismy długo ,czasem mysle ze za długo a on naprawde nie kocha i robi dla mnie wszystko,mam wyrzuty ze moje mysli coraz czesciej siegaja w inna strone a na sex nie mam wogole ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak długo bo ponad 4 lata
miało byc "...mnie kocha....."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzi od rózi
do -nie tak długo...a jak długo byliście przed ślubem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre w ewolucji związku jest to że już nie będzie tak jak było na początku :motylki znikają ,sex powszednieje, rutyna,codzienne obowiązki przytłaczają ,partner traktuję żonę jak "zgagę "zło konieczne , w które się "biedaczek "wkopał :-/ Gdyby związek zmieniał się tak ,że zabiera stare ekscytacje a daje nowe to pal licho ale tutaj nie ma nic w zamian !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mam czułego i dobrego meza jest parcowity miły opiekunczy kochajacy tylko chyba ze mna jest cos nie tak nie wystarcza mi to czasem mysle ze z mojej strony to przyzwyczajenie\" jest taki, dosc liczny odsetek kobiet, które nie lubią spokoju i ustatkowania.... Jesli tylko zbyt dobrze układa im sie w życiu, zaczyna je coś gnębić, czegoś im brak... zazwyczaj wtedy zaczynaja jakis delikatny flircik (oczywiscie dlatego bo to przecież nic złego i moze uzdrowić tylko jej związek) potem są wspolne wyjścia na drinka z \"kolegą\" :P bo to też przecież nic nie znaczy i moze tylko uzdrowić związek :P prędzej czy pozniej, jak nie z tym to z innym kolegą z którym spotyka sie oczywiscie bez podtekstów by uzdrawiać związek :P, przytrafia sie jakas (zapewne rozniez uzdrawiająca związek i być moze nic nie znacząca :P) penetracja... I jesli było fajnie a kobieta ma chęć dalszego uzdrawiania związku :P to jednorazowa penetracja przekształca sie w romansik, a jesli było kiepsko, to kobieta z wyrzutami sumienia na jakis czas sie uspakaja... aż do kolejnego poczucia, że czegoś jej brakuje... Kto tak postępuje - kilka typów kobiet - po pierwsze te, które są w długim związku ze swoim pierwszym partnerem, albo jest to ich pierwszy poważny związek po drugie te, ktore nigdy od życia dobrze po dupie nie dostały i koniecznie szukaja kłopotów... a trzeci typ to po prostu takie, ktore nigdy nie usiedzą spokojnie na miejscu, nie uczą sie na błędach i chocby sie 20 razy przejechały na czyms, to 21 i tak to zrobią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice***
Och Komiczny ... ale z Ciebie mądry i taki inteligentny człowiek. Ta analiza, ta wiedza i ta precyzja wypowiedzi ... Pragnę Cię czytać jak najczęściej ... :) Twoja wielbicielka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu rzucać sarkastycznych uwag, bo daleko szukać nie trzeba, by znaleźć potwierdzenie tego co napisałem - wystarczy poczytać to forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×