Zdradziłam

Komiczne, z tymi fantazjami seksualnymi 19 latków to ja wiem :-) jest jakiś sposób na vice versę? :-D p.s. i to pomimo, ze już nie dochodzę do 30 tki, bo doszłam, chociaż podobno nie widać

"p.s. i to pomimo, ze już nie dochodzę" dobrze, że przeczytalem dalszą część, bo juz myslalem, że powinnas sie wpisać w temacie o udawaniu orgazmu...:P "do 30 tki, bo doszłam" ulżyło mi :D to była luźna uwaga o wieku, bo dokładnie nie wiem ile masz lat... "jest jakiś sposób na vice versę?" nie wiem, ale jakaś głęboka psychoterapia chyba :) bo wiem, ze jest jakas tam ilosc kobiet, ktora mlodszego faceta, zawsze bedzie traktować jak małolata.. Ale zawsze mozesz probowac :)

Jasemin - spytalem, bo - zakladam ze z tym przyjacielem sexu nie uprawiasz... nie wiem jak z mężem, ale raczej chyba jesli nawet są jakies stosunki, to raczej dla Ciebie nie jest to szczyt pragnien... co Ty masz z życia kobieto?

rozumiem cie. porostu tak czasem jest. moze ten przyjaciel to ktos wiecej dla ciebie. ja uwazam ze jesli mieliscie ochote to dobrze zrobiliscie bo predzej czy pozniej i tak by do tego doszlo. trzeba kozystac z zycia a sex to nic zlego. i nie zwracaj uwagi na gadki na forum ..... typu... ( szmato) .. ( dziwko) ... itp. to pisza takie babska co brakuje im seksu a sa tak okropne ze zaden facet naewt TEN SLEPY ! nie spojrzy na nie! jesli masz ochote kochaj sie z tym przyjacielem ile chcesz i gdzie chcesz . po co sobie czegos odmawiac??? milej zabawy.

"dobrze, że przeczytalem dalszą część, bo juz myslalem, że powinnas sie wpisać w temacie o udawaniu orgazmu." :-D :-D :-D moze nie dochodzę już tak szybko jak w wieku 20 lat, ale do tamtego topiku jeszcze sie nie kwalifikuję :-P co do młodszych, kto wie, może jeszcze trochę i powinno być w tym względzie lepiej, jak to jednak punkt widzenia może zależeć od punktu ....(i nie chodzi mi o punkt G :-P ) ;-)

korzystaj z zycia ile sie da,nie rob sobie wyrzutow sumienia-nie warto

domyslam sie, że nie chodzi o punkt G.... bo chodzi o punkt siedzenia a gdy jest mowa o kobiecych pośladkach wtedy od razu wiem o co chodzi :P

"bo chodzi o punkt siedzenia a gdy jest mowa o kobiecych pośladkach wtedy od razu wiem o co chodzi " wiem wiem.... mam zamiar wysłąć do Ciebie 13 stron A4 z prośbanmi o wywiad, exclusive wywiad z bystrym playboyem może się nieźle sprzedać (w razie czego będę próbować w gazetach lokalnych) ;-) :-D

takie prośby o wywiad, kobiety składaja u mnie osobiście i jesli dobrze się pokładają.... tzn chcialem napisać dobrze go składają :P, to mają wywiadzik o ktory biją się potem brukowce :P

obiecanki cacanki :-P a teraz serio, gdzie i kiedy? :-P no dobra, żart, teraz już naprawdę serio, a jak Ci się za bardzo spodoba to będziesz miał złamane serce i co? :-P ;-) OK, tym razem już powaga, na razie spróbuję dorzucić kilka stron A4 próśb pisemnych, jak to nie zadziała to już się poświęcę :-P

na początek, to fotke poprosze - moze byc formatu A4 :P

i to jeszcze w formacie A4 :-P

zalezy od punktu widzenia -czy zdrada to cos zlego

zalezy od punktu widzenia -czy zdrada to cos zlego

komiczne --> co mam z życia?? Śliczną ,zdrową i energiczną córkę , marzenia które chce spełnić ,przyjaciół ( z siedmiu 4 to faceci :-/ ) z którymi mogę porozmawiać i spędzić miło i aktywnie czas :-) mam plany na przyszłość i jeszcze siłę :p

bialakonwalia--> zdrada jest czymś złym -nigdy nie chciałam temu zaprzeczać i zresztą ciężko znaleźć argumenty że jest dobra ! Bo gdy wyjdzie na jaw to wyrządza spustoszenie :-/

Jasemin - nie zostawaj kolejną kobietą, ktora poswieca sie dla corki i to dziecko staje sie jej jedynym celem i źrodlem namietnosci w calym życiu...

komiczne--> nie mam takiego zamiaru bo dobrze wiem że lepszy tatuś na dochodne niż wieczne awantury,ciche dni !! Ale tak jak mówiłam muszę stanąć finansowo odpowiednio żeby móc dziecku zapewnić przyszłość bo żaden sąd nie da bezrobotnej matce dziecka !! AAA i zapewniam Cię że dziecko to nie jedyna moja namiętność życiowa :p

"AAA i zapewniam Cię że dziecko to nie jedyna moja namiętność życiowa" no w sumie dlatego powstał ten temat ;)

no właśnie :p

Jak ktoś mi powie że sex nie jest ważny ( nie mylić najważniejszy ) w małżeństwie ,związku to życia nie zasmakował!

biedna Jasemin.... ja Ci tego nie powiem :-D

Ja powiem, że jest jednym z 2, moze 3 elementow małżeństwa... i związku w ogole...

dobra, co ja tam bede z siebie uduchowionego robił :P jest najwazniejszy i juz

No to wytłumaczcie mi jak możną z tą podstawą związku czekać na po ślubie ?????????

o to spytaj kafeteryjnych moherków... ja nie czekam

ja tez nie czekałam i nie powiem :-D

brzydale nie podzielą się taką cenną informacją :p :p a inni nieuświadomieni tracą :D:D

aa nie macie problemów z godzinami jakie spędzają Wasi faceci przed kompem ??? Bo ja to czasem mam ochotę wywalić tą maszynę przez okno,rozwalcować i poskakać po niej !!!!! Ja walczę z obiadem i dzieckiem ,które dostało wnerwa a \"szanowny\" ani nie drgnie tylko komp komp komp :-/

Jasemin waszym problemem jest chyba komunikacja. Winę za stan małżeństwa ponosicie oboje, nie chodzi mi tylko o lenistwo męża ale także o Ciebie. On po prostu Ciebie nie słyszy. Z tego co czytam kreuje mi się obraz całkowicie niepasującego do siebie małżeństwa. Terapia by się wam przydała.