Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
*22*

***** Syndi 35 *****

Polecane posty

Gość margrabianka
Cześć dziewczyny:) Czy Sindi pomoże na wypadające włosy? Czy któraś z Was brała je w tym celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy88
dla mnie włosy zaczęły bardziej wypadać jak zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne :/ więc nie wiem czy hormony mogą pomóc na wypadanie włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy koniecznie muszę brać tabletki w takiej kolejności jak jest napisane na okpakowaniu tzn. pn, wt, śr itd.. bo jakoś nie zwracałam na to uwagi i np w poniedziałek wziełam tabletke z oznaczeniem śr.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy88
oznaczenia są po to żeby było nam łatwiej. to sa tabletki jednofazowe więc nie ma różnicy z którego dnia weźmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny zaczęłam brać drugie opakowanie syndi-35. Po pierwszym dostałam okres w 4 dzień po odstawieniu i dzisiaj jest już 7 dzień kiedy on dalej trwa :( Już jest skąpszy ale dalej jest. Normalnie bez pigułek okres miałam tez 7 dni a widze że dzisiaj on się jeszcze mi nie skończy, moze dopiero jutro lub pojutrze. Czy miała tak któraś z was tak długo i czy to się zmieni po następnym opakowaniu? Drugie opakowanie zaczęłam brać w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy88
po pierwszym opakowaniu "okres" może Ci sie nie skończyć. To jest plamienie które może potrwać nawet do 3 opakowania. Najczęściej jednak ustępuje po 2 opakowaniu. Organizm po prostu musi sie przyzwyczaić do hormonów. Wszelkie dziwne objawy mają prawo trwać do 3 miesięcy jednak później powinny ustąpić. A jeśli nie ustępują to trzeba zmienić tabletki. ja bez pigułek miałam okres 7 dni a z pigułkami też mam 7. Więc nie załamuj sie tylko spokojnie czekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam już 4 opakowania syndi 35 i szczerze powiedziawszy poza lekkim przytyciem (niekoniecznie od tabletek bo podjadałam :P ) i przy pierwszym opakowaniu 2 wymiotowaniami nic innego mi się nie dzieje. Okres jaki był bezbolesny taki jest nadal :) Co do poprawy cery (nie miałam jej tragicznej) ale widze lekkie poprawy Ogólnie jak narazie jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola000
Moze ktoras z Was ma do odsprzedania opakowanie (albo wiecej, nie pogardze ;) )? Mam wizyte dopiero po koniec pazdziernika, a potrzebuje na JUZ. Dostanie sie do jakiegokolwiek lekarza w Warszawie z dnia na dzien niestety graniczy z cudem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheeshka
Hej. Syndi 35 biore jakieś 4/5 miesięcy. Czy jestem zadowolona? - nie do końca. Fakt faktem skóra nieco się poprawiła, ale są to raczej poprawy na kilka dni potem kilka dni męczenia i znów. Od razu w pierwszym opakowaniu zauważyłam ze skóra przestała się błyszczeć. Nie przytyłam (a jeśli już to niesądze by od tabletek), co jest miłe - urosły mi piersi o 1 rozmiar lecz co za tym przyszło to rozstępy na nich. Jestem zadowolona z antykoncepcji hormonalnej, daje nieasamowity komfort. Jednak jakos nie mogę im zaufać do końca. Mianowicie jeśli już kocham sie ze swoim facetem bez prezerwatywy to tylko wtedy gdy on nie kończy we mnie. Jesli seks ma być pełny to tylko plus prezerwatywy. Nie wiem, może niesłusznie im nie ufam ale jakos łaczac z prezerwatywą czuje się bezpieczniejsza. Choć muszę przyznać, że jeśli on jest "nagi" ja mam wiekszą przyjemnosć, o nim wspominać nie muszę. A wy jak? Ufacie im na tyle by nie myśleć o innych metodach dodatkowych? Pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii18
hej jestem w trakcie 2 opakowania i zastanawiam się nad odstawieniem tabletek...powodem jest okropny ból żołądka jaki mam od kilku dni, wypdanie włosów oraz odruch wymiotny...nie wiem czy to od tabletek czy nie, ponieważ 1 opakowanie przebiegło bez żadnych negatywnych skutków....proszę o poradę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nais
Witam wszystkich, biorę Syndi dopiero 4 dni. Wcześniej brałam przez 4 lata Yasmin który bardzo dobrze tolerowałam ale po odstawieniu tabletek pojawiły się problemy z cerą i tak pół roku po odstawieniu Yasmin zaczęłam Syndi. Różnica w dawce hormonów jest wyraźnie odczuwalna. Puki co dwa razy obudziłam się wczesnym rankiem z mdłościami czyli potwierdza się to co wiele osób pisało. Pierwszego dnia miałam ucisk w klatce piersiowej ale już więcej się nie pojawił. Cera zareagowała wysypem pryszczy, pojawiają się bolesne podskórne pryszcze również na szyi i ramionach. Nie myślę nawet o tym kiedy nastąpi poprawa, narazie myślę o tym jak długo będę musiała ten wysyp znosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheeshka skoro stosujesz tabletki to oczywiste że nie musicie używać prezerwatywy ! Ja odkąd je biorę ani raz nie kochałam się z prezerwatywą i jeszcze dzidziusia nie mam a jak by tego było mało mój facet kończy we mnie więc możemy cieszyć się sexem do samego końca! Gdy dobrze stosujesz tabletki zgodnie z ulotką to ryzyko zajścia w ciążę jest praktycznie równe 0 a z doświadczenia wiem że Syndi można zaufać. megii18 ja bym jeszcze brała bo może to faktycznie nie od tabletek a jak objawy nie ustąpią to wtedy odstaw. Nais skoro Yasmin dobrze tolerowałaś i miałaś przy nim ładną cerę to może warto wrócić do tych tabletek? Tym bardziej że są to słabsze hormony niż Syndi? Albo po prostu czekać i przecierpieć ten cholerny wysyp ;/ niestety wiem co czujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy88
ja przez prawie rok brałam Ysminelle, a od stycznia tego roku biorę Syndi (bo są 3x tańsze) i również stosuję dodatkowo prezerwatywy :/ jakoś nie mogę się przemóc. Na same gumki tez nie dałabym sie namówić bo zawsze strach że pęknie. A tak to można być spokojnym. Chociaż powiem szczerze że wkurza mnie to przerywanie zabawy żeby założyć gumkę ale z drugiej strony jakoś no nie mogę się przemóc żeby całkowicie zaufać tabletkom mimo że wiem iż przy regularnym stosowaniu ciąża jest praktycznie niemożliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Skoro już bierzecie te pigułki to powinnyście się cieszyć sexem bez gumy i bez przerywania stosunku (co jest w ogóle bez sensu, bo nawet podczas stosunku przerywanego można zajść w ciążę, nie jest to żadna metoda antykoncepcyjna) Pigulki wlasciwie stosowane daja prawie 100% pewnosci,generalnie uwaza sie, ze ten 0,01% wpadek to wynik bledu pacjentki i może to was przekona: Podanie progestagenu i małej dawki estrogenu już na początku cyklu sprawia, że komórka jajowa nie dojrzewa i nie uwalnia się z jajnika. Ale działanie tabletki nie ogranicza się tylko do zahamowania jajeczkowania. Zagęszcza też śluz w szyjce macicy tak, że plemniki nie mogą przez niego przenikać. Jeśli jednak doszłoby do zetknięcia się komórki jajowej z plemnikiem, hormony uniemożliwią zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki w macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nais
Zgadzam się z Yessa :-) Oczywiście nie będziemy nikogo na siłę uszczęśliwiać, każdy sam musi czuć pewność, że gumka jest niepotrzebna. Mogę tylko potwierdzić słowa Yessy, brałam Yasmin 4 lata i stosowaliśmy prezerwatywę chyba 2 razy kiedy brałam antybiotyki i to w OSTATNIM roku brania bo wcześniej też nieraz brałam antybiotyki ale nie zabezpieczaliśmy się gumkami i mamą nie jestem :-) Ponadto cytuję mojego ginekologa który dwa tyg temu mi Syndi przepisał. Wyraźnie powiedział, że nie muszę się w ogóle zabezpieczać w jakikolwiek inny sposób. To logiczne, że skoro pigułki z małą zawartością hormonów są skuteczne, te z większą jak Syndi są TEŻ skuteczne! Co do Yasmin to wygląda tak, że kłopoty z cerą mam od ponad 10 lat (mam w tej chwili 25). Przy Yasmin mi się trochę poprawiło ale nadal miałam wypryski i zaskórniki. Tabletki odstawiłam bo się pobieramy i nie chciałam się już dalej nimi faszerować bo możemy sobie pozwolić na mniej pewną metodę jaką są gumki (w sensie że jakby był dzidziuś to nie byłaby to tragedia). Niestety...po pół roku wysyp pryszczy, tragiczna cera, bolesne podskórne "guzy". Same widzicie, że przy moim wieku to nie jest normalne...A że za 3,5 miesiąca wesele to pobiegłam po jakieś mocniejsze pigułki na trądzik żeby wyglądać jak człowiek, ot co :-( Dziewczyny, dlaczego my musimy tak cierpieć, a mam koleżanki z cerą jak pupcia niemowlaka...one nie doceniają tego co mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nais
Acha, jeszcze mi się przypomniało coś, otóż dlaczego poprosiłam ginekologa o typowe pigułki na trądzik (typu Diane 35- wiadomo że syndi i cyprest to ta sama pigułka tylko innego producenta). Moja młodsza siostra miała jeszcze gorszy problem z trądzikiem niż ja. Jeśli w skali 1-10 (gdzie 10 to najgorszy przypadek trądziku) mam określić nasilenie trądziku u mnie to byłoby to tak 4-6 zależy od dnia miesiąca. Moja siostra to tak z 7 :/ Dwa miesiące na Diane 35 i nie poznałybyście dziewczyny!! A po 4 miesiącach totalny zanik trądziku. Teraz odstawiła Diane i jest na Cileście. Trądzik jak dotąd nie wrócił a ona jest 100% szczęśliwszą osobą. Ponieważ mamy część genów tych samych i podobne cery mam nadzieję, że u mnie zadziałają podobnie. Ehhh jeszcze TYGODNIE czekania przede mną :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy
no tak. ja to wiem, że komórka jajowa sie nie uwalnia itd.. ale świadomość tego że jeden błąd i można być mamą mnie przeraża. niby wszystko jest ok. Krwawienie zawsze tego samego dnia(pomijając 2 wyjątki), zero skutków ubocznych więc niby powinnam byc chroniona ale jakoś nie mogę :/ i w sumie nie wiem co zrobić żeby się wreszcie przemóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nais dokładnie wiem co czujesz trądzik to jedna z najgorszych rzeczy jaka mnie w życiu spotkała...;/ ale ci którzy tego nie mają nie rozumieją co to jest;/ Miesiące męczarni walk leków,antybiotyków od dermatologa i tylko hormony wyleczyły mi cerę (albo tylko uśpiły trądzik) nie wiem, boję się odstawić;/ pollyy ja mam dla Ciebie taką radę: po prostu wyluzuj i przestań robic sobie takie jazdy w głowie! A jeśli nie będziesz potrafiła się przemóc to dla własnego spokoju lepiej się tak zabezpieczaj jak dotąd... Lepsze to niż chodzić ciągle i się zadręczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi-gosia
Czy nie macie do odsprzedania jednego opakowania (z Warszawy) ? albo chociaz dwoch tabletek zeby dotrwac do poniedzialku? nie zlapalam w tym tygodniu mojego lekarza i mam klopot.. Bede bardzo wdzieczna:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy
zawsze możesz przerwę wcześniej zacząć. nic się przecież nie stanie jak skrócisz opakowanie o 2 tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi-gosia
Moj problem polega na tym ze wczoraj powinnam wziac pierwsza tabletke z opakowania. W poniedzialek bedzie juz troche za pozno zeby rozpoczac opakowanie. Nie chce robic przerwy miesiecznej bo moj organizm wariuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy
no to faktycznie problem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleeo
Witam, zaczęłam brać 1 opakowanie Syndi i są to moje pierwsze tabletki anty.Mam pytanie do was,kiedy zaczynają one działać antykoncepcyjnie?Przeczytałam ulotkę, ale jakoś nie doszłam do tego, po której tabletce moge normalnie współżyc bez dodatkowych zabezpieczeń.Mój ginekolog jest na urlopie,wiec nie mam jak go spytać:(Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy
Witaj. Teoretycznie już od pierwszej tabletki jesteś zabezpieczona jeżeli wzięłaś ja pierwszego dnia okresu. Znam dziewczyny które współżyły właśnie już od pierwszego dnia bez żadnego innego zabezpieczenia i wszystko było ok. Ale chyba najrozsądniej jest poczekać miesiąc. Zobaczysz jak Twój organizm reaguje na te tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleeo
Wydaje mi się,że prawidłowo.Nie mam żadnych skutków ubocznych,ale chyba faktycznie poczekam jeszcze miesiąc.Dziękuje za szybką odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleeo
Zapomniałam dodać,że jestem po 10 tabletkach już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollyy
niektórzy lekarze nawet mówią żeby miesiąc poczekać :) różne teorie są na ten temat. To zależy jakie masz do tego nastawienie. Mówię teoretycznie od pierwszego dnia jesteś zabezpieczona ale już od Ciebie zależy kiedy zdecydujesz się zaufać tabletkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheeshka
No tak wszystko ładnie pięknie ale sie przełamać nie mogę. :D Kiedyś nawet mój ginekolog sie zdziwił jak mu powiedziałam ze prezerwatywy mnie czasem obcierają. Słuchaj, Ty od zawsze sypiałaś ze swoim facetem bez zabezpieczeń, w sensie ze jedynie na tabletkach i z finałem w środku? (od jak dawna?) Mnie po seksie nawet przerywanym dopada jakieś dziwne uczucie, a co jeśli...? Choć musze przyznać ze powoli zaczynam si ę przekonywać. Mamy problemy z prezerwatywami wiec myśle ze poczekam do końca tego opakowania jeśli wszystko będzie na miejscu i OK to sie moze i skuszę na na full-sex :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, na początku uprawialiśmy stosunek przerywany (cały czas przy tabletkach) później wyczytałam na innym forum, że to bez sensu, bo przy takim stosunku i tak można zajść w ciążę a przy tabsach jest to prawie nie możliwę. Namówiłam więc mojego faceta na "sex do końca" i tak zaczęliśmy w tym miesiącu. Teraz jestem w trakcie przerwy, okres dostałam jak zawsze, we wtorek, wszytsko przebiega normalnie, jak co miesiąc :) wiadomo, że zawsze gdzieś tam ma się te myśli o ciąży... ale mylę, że przy pigółkach nie ma się co za bardzo shizować :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poli1301
Dziewczyny, mam pewien problem, i mam duże wrażenie że wiąże się on z Syndi, więc podzielę się nim z Wami i proszę o wymianę spostrzeżeń, czy miałyście coś podobnego? Zaczęłam brać Syndi w maju, teraz biorę już 5 opakowanie. Przy pierwszym było bardzo mało skutków ubocznych, jakieś jednodniowe lekkie mdłości. Drugie opakowanie - w ogóle nie czułam że biorę jakiekolwiek hormony - super! I przy trzecim się zaczęło - nudności, raz wymioty, uczucie ciężkości w brzuchu, niestrawność, brak apetytu. Wpadłam w panikę że jestem w ciąży, ale raczej nie ma szans bo od tamtej pory do dziś mam normalnie okres. Przeżyłam to jakoś, czwarte opakowanie znowu było bezproblemowe. Teraz, przy piątym, mam to samo co przy trzecim, nie wiem nawet czy nie gorzej.. znowu wymiotowałam, codziennie mam nudności, ciężki brzuch itd. No i znowu mam schizy że jestem w ciąży, choć to praktycznie niemożliwe... Byłam u lekarza, on twierdzi, że tabletki można zmienić dopiero po 6 miesiącach i dopiero jak skończę 6. opakowanie to pomyślimy o zmianie.. No a co jeśli znowu przy 6. będzie dobrze a potem 7 będzie mnie męczyć..? Pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×