Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duna36

czy mozna byc szczesliwym zyjac w pojedynke?

Polecane posty

Jak najbardziej można. Szczęście pojęcie względne i dla każdego oznacza inne doznania, emocje i odczucia. Jestem sama i czuję się bardzo szczęśliwa :) Chociaż jakaś randka by się przydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmialaaa
bez sensu :o ja poznalam tamtego na pewnym forum, tez z poczatku mnie mamił, byl mily i kochany a potem i tak mnie porzucil :o nikomu nie mozna ufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HIORTON - ale te pierwsza wersja moze sie dalej rozwinac :) no dobra, gdyby sie nie rozmwinela to moze wybralabym druga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też poznałam swojego byłego na necie. Tylko, że ja od początku czułam, że to kawał skubańca. Ale zaryzykowałam- zaryzykowałam i się sparzyłam. Nie powiem, że żałuję, bo ten związek mnie czegoś nauczył. Tylko, że teraz jestem sto razy bardziej cyniczna i wyczulona w kontaktach z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prawda - l=ale jak sie kogos pozna w zyciu tez nie wiadomo jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesmialaaa , skoro powiedziałaś facetowi , że nie chcesz mieć dzieci i razem z rodzicami nie chcesz mieszkać , że chcesz mieszkać u męża to może ten facet miał podobną sytuację albo sobie pomyślał, że jesteś bardzo dziecinna , tak szczerze napisałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle ze w zwiazkach zawsze chyba jest ryzyko ze jedna strona traktuje to powazniej niz druga, albo jak sie kogos pozna wirtualnie a poter=mw realu to w tym realu moze sie okazac ze nie jest tak jak sie myslao ze bedzie, N+BO jednak ludzie inni sa jak pisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duna36- tu się zgadzam. Mój były to w necie był macho nie z tej planety:D A w realu to taki zakłopotany był tym, co wcześniej wypisał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzia syzia , zaryzykowałaś jednak związek ze skubańcem a teraz zapewne wszystkich facetów wrzucasz do tego samego worka , do siebie miej pretensje , sama tego chciałaś i zaryzykowałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wrzucam ich do worka- ja im się po prostu bardziej przyglądam:) Nie winię całego męskiego rodu, za jeden felerny egzemplarz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan singiel
No dobra,a napiszcie drogie panie o jednej sprawie. Jak wam się żyje bez ruchanka ? Co ? Bo przeciez TEGO wszyscy potrzebujemy. A jednak własna reka, prysznic czy wibrator to nie to samo co normalny parner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmialaaa
hiorton --> nic mu nie mowilam z tego co napisales :o no moze z wyjatkiem tego, ze na dzieci nie jestem jeszcze gotowa ale to przeciez nie powod do rozstania z kimś, bez przesady :o jak sie naprawde kocha to takie rzeczy nie maja znaczenia, druga strona powinna zrozumiec przeciez, ze nie jestem jeszcze gotowa na rodzenie dzieci, wiec nie w tym rzecz. ja naprawde bardzo sie staralam dla niego, jemu tez z poczatku zalezalo, potem niestety cos mu zaczelo nie pasowac, widocznie nie bylam jego idealem jeszcze, tak to sobie tlumaczę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się tak szczęśliwie złozyło, że biorę pigułki leczniczo i libido mam zerowe, więc żyje mi się super. Zupełnie nie odczuwam potrzeby, oczywiście to minus na dłuższą metę, ale przynajmniej jakoś wytrzymuję i nie świruję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza baba...
to własna graba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmialaaa
Ja sie tez jakos sama zaspokajam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hiorton - przepraszam ale musialam przeczytac pare maili i odpisac :) ja takie zaczepki ignoruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duna36.
Po co mi facet i jego stękanie jak za wszelką cenę chce się spuścić we mnie ? A tak to kupuje sobie wibratorek, właczam i jest zajebiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajakka
Widziałyście tego dupka wyżej? Ja czytam takie teksty, to mi się odechciewa poznawać kogokolwiek. Niestety spora część facetów nie myśli, a jak myśli to przy pomocy własnego fiutka. Jestem na 3 portalach randkowych. I 75% ofert jakie dostaje to są panowie szukający "przyjaciółki do seksu", kandydaci na sponsorów albo do bycia sponsorowanymi, amatorzy "niezobowiązujących spotkań" i tak dalej. Inna kategoria to, że mu się nie chce klikać i tu jest jego numer, mam zadzwonić, żeby się spotkać, najlepiej jeszcze dzisiaj. Oczywiście tajemniczy don pedro nie ma żadnych danych nas stronie. Na moją odpowiedź, że w przybliżeniu wolałabym wiedzieć, z kim maiłabym się spotkać, następuje milczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmialaaa
najlepiej takich olać po prostu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajakka
A najwięcej ofert to i tak dostaję od 20 latków, ciekawych seksu z "kobieta dojrzałą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, tez kiedys zarejstrowalam sie na ajkims portalu i sie wypisalam. Wiekszosc facetow to zonaci panowie ktorzy szukali atrakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajajakka ale z tych pozostałych 25% może wybierzesz konkretnego faceta , nie popełniaj tego błędu co robi większość kobiet, czyli nie zwracaj uwagi na wygląd faceta - miej serce i patrz w serce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajakka
Poza tym to wygląda jeszcze tak (bo ja już przeglądnęłam ten rynek): kawaler w okolicach 40-tki to jest już niezły popapraniec. To się niestety rzuca na osobowość; zanikają zdolności do socjalizacji (tak wiem, na to też grozi). To są zjawiska dziwne i osobliwe nie wiadomo czego poszukujące, ludzie może ciekawi, ale totalnie nieprzystosowani do życia. Facet "zsocjalizowany" przez poprzedni związek/związki to facet z przeszłością, byłą żoną w tle, dzieckiem/dziećmi. Sorry, ale to też nie dla mnie. Kiedyś z takim jednym korespondowałam, kapitalnie się gadało, tyle że facet w ciągu 3 tygodni nie znalazł czasu, żeby się ze mną umówić, bo musiał być cały czas pod telefonem bylej żony, a nuż trzeba będzie syna skądś odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci pisząc na portalach randkowych oczywiście chcą się popisać i zwrócić uwagę na siebie , to jest taki śmieszny marketing ale niestety faceci - zapominacie o jednym, że tak naprawdę to kobieta wybiera faceta i od wieków nic się nie zmieniło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajakka
Wiesz, wygląd to jest absolutny dodatek. To, co jest dla mnie nie do przeskoczenia, oprócz maniaków seksu, wariatów, i facetów pod pantoflem byłej żony, to jest w moim przypadku wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×