Poznalam faceta dwa lata temu.byl moim pierwszym i ostatnim asiostra powtarza mi

że właśnie dlatego kiedyś go zdradzę. nie wiem dlaczego,ale od razu przypadlismy sobie do gustu.niecale dwa miesiace po tym jak sie poznalismy,zaczelismy planowac slub i do tej pory jestesmy szczesliwi,jak nikt inny(slub odbyl sie w pazdzierniku 2006)

A za kilka lat zaczniesz się oglądać za innymi facetami :0 mniej więcej 10 lat po ślubie pójdziesz do łózka z innym facet, a potem to już tylko będzie rutyna. Włóż te bzdury o wielkiej miłóści w bajeczki dla dzieci.....

w życiu jest raczej tak że tej kobiecie która puszczała się przedślubem bęzie łatwiej zdradzać. Osobiście nigdy z używaną bym się nie ożenił.

Jak sądzisz, jeśli miałabyś trzech facetów i poznała interesującego, czwartego, miałabyś mniejszą chęć spróbować z nim niż z tym drugim, gdybyś była z jednym tylko? Podobno tak naprawdę nawet łatwiej przełamać się i zrobić skok w bok z dajmy na to piątym, niż zdradzić jedynego. Nie słuchaj złośliwości czy nibymądrości bardziej "doświadczonych". Jeżeli z tym pierwszym jest ci dobrze, nie masz większego powodu zdradzić go niż gdyby był on twoim trzecim. Poza tym to się tylko cieszyć pozostaje że nie przeżywałaś dotąd bólu rozpadu poprzedniego związku. Nie warto tego próbować w imię zdobywania doświadczeń i skali porównawczej.

widocznie teraz szmaty nikt nie chce i Ci zazdrości

Z tego co pisze taki głupolek jak jorla wynikałoby logicznie że... lepiej od razu nawiązywać kiepskie relacje z drugą płcią, dowalić sobie celowo wybierając potencjalnie kiepskiego partnera, żeby mając na koncie urazy i złe doświadczenia, nie zdradzać np dwudziestego partnera.

a daje takie głupoty mówią porządnym dziewczynom

Dziwne teorie,ze trzeba miec wielu facetow bo inaczej sie zdradza, heh moze wlasnie kobiety , ktore zdradzily tak sie usprawidliwiaja. Dla mnie to tylko czysta glupota. Jak kogos naprawde kochasz to nawet przez mysl ci nie przyjdzie zdrada. Ja tez jestem z pierwszym mezczyzna i tez planujemy slub. To nie ma nic do rzecz, raczej facet powinnien sie cieszyc ,ze byl pierwszym ijedynym :)

zawsze wam źle nawet jak macie udane życie fajnego męża dieci itp. to i tak znajdziecie powód żeby myśleć o zdradzie pewnie teraz zastanawiasz się co twój facet musi w sobie zmienić żebys go nie zdradziła bo umiecie nas tylko wykorzystywaś i szantażowac a mu jak idioci wszystko w sobie zmieniamy dla was a co ty zrobilaś żeby twoje uczucie do męża nie gasło ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Dla mnie to są brednie. Tak skonstruowana jestem, że nie chcę seksu bez miłości, a kocham właśnie jego. Musiałabym się odkochać i zakochać w kimś innym, ale to przecież się zdarza niezależnie od ilości partnerów. Seks dla samej ciekawości, spróbowania jak to jest z innym? Nie, kompletnie mnie to nie nęci. Nasz seks jest coraz lepszy w miarę, jak rośnie nam staż. Z kimś nowym bez miłości, swojskości, poczucia całkowitego bezpieczeństwa? Nie, dzięki.