Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Starszymodel

Mój mąż chce zabrać syna na wakacje razem ze swoją nową partnerką.Co mam zrobić?

Polecane posty

Gość oollga
popieram - ja bym dziecka nie puściła na taki wyjazd, masz 100% racji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fajna madchen
ale jesteś chamska. sama jesteś chyba zazdrosna cipą, skoro tak tryskasz jadem na wszystkie strony ty glupia suko. lepiej zamknij ryj i poczytaj sobie jakąś ksiązkę, bo twoimi radami to mozna sobie co najzwyzej dupe podetrzeć ty pusta szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość windom earle
dziwne jesteście :o i chyba nieco przeceniacie zdolność pojmowania rzeczywistości przez dziewięciolatka - skoro uważacie, ze moze sobie jechac i będzie ok,a na dodatek wyciagnie z tego wnioski, zeby na przyszłość się tak nie zachowywać :o to jest jeszcze dziecko, którego świat wywrócił się do góry nogami - i wakajce w towarzystwie kolejnej kochanki (tak, to jest kochanka - nie trzeba być kochanką, zeby spotyjkać sie z żonatym mężczyzną) na pewno mu nie pomogą. jeżeli ojciec chce z nim jechać, to niech jedzie sam. dziewczyna powinna to zrozumieć. inaczej bym na to patrzyła, gdyby to była nowa partnerka z opcją "na dłużej", kobieta dojrzała, która też szuka w zyciu jakiejś stabnilizacji. ale 21letnia podfruwajka, która leci za 42letnim facetem, i jest kolejną z wielu, bynajmneij nie wydaje mi się dobrym towarzystwem dla małego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Cię rozumiem. i istotnie, nie puszczaj dziecka, chłopak ma 9 lat jest napewno podatny na manipulacje itp. a taka mała co przyczepiła się do dorosłego faceta może go jakoś przeciągać na swoją stronę... nie wiem... anyway, fajna madchen ponownie popisuje się tutaj \"swoją inteligencją\" i sposobem wypowiedzi. takich ludzi najlepiej olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka kurwa kochanka? to jego sprawa z kim sie umawia a autorka jest po prosto zazdrosna bo jest stara dupa i zazdrosci bo maz wyrwal mlodsza wiesz gowno cie powinno interesowac co on z kasa robi nie jestescie juz razem to daj mu zyc tak piszesz ze chodzi co o dobro dziecka a w kazdym poscie piszezs o tej lasce, ze ona mloda, ze chodzi jej o ciuchy, itp... nie oceniaj jej wedlug siebie bo moze tobie tylko chodzi o ciuchy kurewko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahs
no nie, powinni cie zablokowac i zamknąć obrzydliwą, zaplutą jadaczke na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahs
Nie, nie nie, argumenty zostały juz podane. To dziecko i tak ma w głowie mętlik. " Atrakcji" na razie mu wystarczy. Jesli ojciec chce go zabrac, to niech to zrobi, ale sam i niech tylko jemu poświęci ten czas. Dziecko będzie sie czuło bezpiecznie i będzie wiedziało, ze ojcu na nim zależy, bo tymczasem nie wie, jaka jest jego pozycja w rodzinie i na pewno po części czuje się zagubione. To jeszcze małe dziecko, niedługo czeka go okres dojrzewania, bardzo trudny, więc dla jego dobra niech ma teraz właśnie silne oparcie w obojgu rodzicach. Niech mu się nie zawala całkowicie świat wartości. Widok ojca przytulonego do młodej panienki, to nie najlepszy wzorzec, ono pojmie z tego tylko tyle, że ludzie sie tak naprawdę nie kochają, skoro z chwilą zamknięcia za sobą drzwi, rzucają sie w objecia drugiej osoby. Moze tez poczuć się zazdrosny. Dajcie mu czas, dajcie mu ochłonąć po tym, co się już zdarzyło i jest nieodwracalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie da
Twoj brak zgody na wyjazd z ta kobieta . Masz rację to nie jest zdrowa sytuacja dla małego dziecka, zwłaszcza że syn bedzie skazany na ogladanie ich czułości i tak dalej. Tak było u mojej kuzynki, nie zgodziła sie na wyjazd dzieci z kochanką ich ojca ale on postawił na swoim. Wpakował dzieci do samochodu w którym ona już była i pojechali. Chłopcy byli starsi od Twojego syna ale ojciec nie dał im możliwosci wyboru. Znienawidzili jego i ją , młodszy syn odchorował ten wyjazd i nie chce słyszeć o ojcu. To był ich ostatni wyjazd z ojcem , już nigdy nie spędzali razem wakacji choć ojciec proponował wyjazd w trójkę, bez nowej partnerki. Nawiasem mówiac ten nowy zwiazek dawno sie rozpadł i ojciec spędza urlopy sam. Myślę , że zrozumiał swój błąd ale już jest za póżno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
windom earle,zgadzam sie z toba ,sama jestem w podobnej sytuacji co starszy model,i wiem co ona czuje,ale jako matki nie mozemy zabraniac naszym dzieciom a wlasciwie ich ojcom wakacji,bo niestety maja takie same prawa do dzieci jak my ,dzieci same zrozumieja co jest zle a co dobre,mozemy im tlumaczyc tylko co jest dobre a co zle,a jezeli nie puscimy dziecka ,albo nie daj Boze bedziemy buntowac przeciwko ojcu to na 100% odbije sie to przeciwko nam matkom,bo tatus bedzie zawsze lepszy,wezmie na wakacje ,do mc donaldsa itd same wekendowe przyjemnosci a my zmagamy sie z zyciem codziennym.Ciezko to zrozumiec komus kto nie spodkal sie z takim problemem,nikomu takiego czegos nie zycze. Starszymodel nie czuj sie zlinczowana,wykorzystaj te chwile kiedy jestes sama ,zrob cos dla siebie bo my kobiety w wieku dojrzalym jestesmy jak stare wino im starsze tym lepsze, a takie malolaty typu kleina medschien to jak sama nazwa wskazuje male puste dziewczynki,ktore nie wiedza co ich spodka w zyciu i ze one tez kiedys skoncza te 35-42 lata, nie zycze im tego co my przechodzimy.napewno ulozysz sobie zycie na nowo i bedziesz szczesliwa,mi sie udalo mam drugiego kochanego meza...glowa do gory i nie daj sie prowokowac gowniarom.trzymaj sie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze dodam ze tatusiowie z reguly mysla rozporkiem a takie szczeniary portwelem czyli jedno drugiego warte,tylko naprawde szkoda dzieciaczkowa najgorsze ze taka tzw kobieta bedzie chciala zgrywac ,,mamusie,,i to boli najbardziej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwet
z ciekawoscia czytalam rady dla ciebie,mysle ze ty wiesz co zrobisz,ale rozumiem cie doskonale bo trzy lata temu serce pekalo mi gdy moi synowie wyjechali na miesiac z ojcem i jego nowa babka,mimo ze calym sercem nie chcialam zgodzic sie na ten wyjazd to pozwolilam dzieciom podjac decyzje,dziwisz sie..?dzieci sa madre i kieruja sie innymi emocjami..kochaja oboje rodzicow i gdy my prowadzimy walke o ich milosc ,kontakty one sa bezradne.zanim wyjechali zmusilam bylego do wspolnej rozmowy .to on wyjasnil synom kim jest owa pani ijaka role bedzie pelnic podczas wyjazdu,rowniez utwierdzil ich ze w kazdej chwili moga dzwonic do mnie i jesli tylko zechca bez zbednych dyskusji przerwa pobyt.pojechali wrocili i nie zaluje decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwet
zapomnialam dodac po powrocie o nic nie pytalam,z czasem sami opowiadali ,ja cieszylam sie razem z nimi ogladajac zdjecia,choc w sercu bylam zla,ale to moj problem.po jakims czasie syn powiedzial mi mamus dziekujemy ci ze sie nie gniewalas na nas ze pojechalismy z tata,bylo tak sobie,a ojca dziewczyna jest beznadziejna i nigdy nie bedzie toba choc bardzo sie stara.juz trzecie wakacje moi synowie sa akurat u ojca,ale ja juz nie wariuje ,bo to madre chlopaki i po kazdym powrocie upewniaja mnie ze ja jestem dla nich najwazniejsza i nawet gdy narzekaja na relacje z ojcem,oceniaja go staram sie nie komentowac,wrecz napominam o pochamowanie w jego ocenie bo wiem ,ze za rok znow zatesknia i wyjada na miesiac do taty. aja musze ci powiedziec ze zamiast ronic lzy iwbijac sobie do glowy okrotne scenariusze kierowana zazdroscia,glupia zaborcza miloscia do dzieci rok temuw czasie wyjazdu synow do ojca zrobilam sie na bostwo,spedzalam czas z przyjaciolmi poznalam meszczyzne ktorego pokochalam i wlasnie kilka dni temu swietowalismy rocznice.jest swietnym kumplem moich synow i to oni nalegaja na nasz slub.jestem szczesliwa czego i tobie szczerze zycze.zamknij pewien rozdzial zycia,otworz sie na ludzi a swojego bylego traktuj jak ojca niech okazuje swe uczucia synowi i zyje jak chce.ty tez masz prawo byc kochana.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to związek a nie przygoda to powinnaś się zgodzić, jeśli nie to nie! problem w tym że jaki jest status tej znajomości nie Ty możesz oceniać tylko mąż i jego partnerka... ja bym na Twoim miejscu obwarowała zgodę na wyjazd z dzieckiem uporządkowaniem stosunków z nową partnerką, jeśli mieszkają razem, planują wspólne życie (np. ślub czy wspólny kredyt) i działają w tym kierunku to nie ma sprawy, jeśli jest to nawet wielka miłość ale chwilowa bez organizowania życia na przyszłość to tatuś powinien poprzestać na samodzielnych kontaktach z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jadę z moim facetem i jego 6-letnią córką na wakacje, mała lubi ze mną przebywać, wręcz dopytuje się czasami ojca kiedy się ze mną zobaczy. Jej mamusi było to bardzo na rękę, bo miała duuużo wolnego czasu i fajnie że miała komu dziecko podrzucić, dopiero ostatnio coś ją tknęło i stwierdziła, że mała za dużo o mnie mówi w samych superlatywach. A rodzice mojego faceta, jak zobaczyli jaki mam świetny kontakt z małą, powiedzieli że nigdy nie widzieli żeby jej matka tak się nią zajmowała... Chyba lepiej żeby dziecko spędziło wakacje w miłej atmosferze, niż ciągle słuchało kłótni rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwet
jeszcze !georgica!!madra babka z ciebie ,wiesz co mowisz mysle ze mamy podobne zdanie i poglady .pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsvsf
Dziewięciolatek potrafi świetnie ocenić postępowanie dorosłych. Niech się chłopak uczy życia, a jeśli stwierdzi że tatulkowi odwaliło, to tylko dobrze. Jeśli natomiast będziesz chłopcu zabraniać kontaktów z ojcem i nie puszczać na wakacje, to ty będziesz ta zła a nie durna studenteczka czy podstarzały lowelas. A dziecka przed światem i tak nie ochronisz, lepiej żeby uczyło się obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwet
do sliwuchy !co to za pierdoly jakie znaczenie ma czy to staly zwiazek czy kolejna dupa tatusia przecierz on sam nie wie.ludzie sa razem,a za chwile moga nie byc ,byly maz nie bedzie jej opowiadal o swych planach zyciowych bo i po co jej to wiedziec,by jeszcze bardziej sie pograzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vsfvsvsf, dziewięciolatek może się od ojca zmieniającego partnerki co chwilę nauczyć że nie ma więzi między dorosłymi, że kobiety można traktować instrumentalnie, że życie jest tylko jedną wielką niezobowiązującą zabawą! a na to pozwolić nie wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivet, właśnie o to chodzi że matka ma obowiązek pilnować tego jakie wzorce przekazuje dziecku, ojciec też ale czasami jednak rodzice są zbyt zajęci sobą by widzieć jak niszczą obraz świata w oczach dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsvsf
I od tego mądra matka żeby wyjaśnić dziecku o co chodzi. A jeśli chłopak nauczy się jak chore bywają relacje między dwudziestoparolatką a czterdziestoparolatkiem, jak to wygląda gdy rozpada się związek to też dobrze. Obawiam się że to i tak najlepsze wyjście z sytuacji bo tak czy siak chłopak widzi że małżeństwo rodziców się rozpadło. Niedobrze byłoby żeby myślał że to przez matkę, że ona mu ze złości broni jechać z tatą na wakacje. A myślę że nie ma szans żeby go odseparować od tych zjawisk. Zresztą skąd wiadomo czy podczas spotkań z ojcem syn już nie natykał się na jakieś jego kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwet
wiesz my nawet nie zdajemy sobie sprawy z madrosci naszych dzieci.jesli rozmawiamy znimi luzno,ja tak robie,to one doskonale wiedza ze najlepszym modelem rodziny jest kochajace malzenstwo+dzieci,ale lepiej zamiast ranic siebie i dzieci rozstac sie w pore i kochac dzieci.ja nie ukrywam uczuc moi synowie wiedza ze bardzo kochamy sie z partnerem,okazujemy sobie uczucia,dostaje kwiaty,jestem noszona na rekach(80kg)slysza komplementy jakie sobie prawimy i wieszcie ciesza sie z naszej milosci.wrecz maja skale porownawcza.to chyba dobrze ,nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facio....
Dziewięciolatek potrafi świetnie ocenić postępowanie dorosłych. Niech się chłopak uczy życia, a jeśli stwierdzi że tatulkowi odwaliło, to tylko dobrze. Jeśli natomiast będziesz chłopcu zabraniać kontaktów z ojcem i nie puszczać na wakacje, to ty będziesz ta zła a nie durna studenteczka czy podstarzały lowelas....... -------------------------------------------- Dziewięciolatek dopiero uczy się oceniać. Na podstawie zachowań dorosłych. Od dorosłych uczy się świata właśnie.To oni dają mu przykład, jak postępować w dorosłym życiu. Czego sie nauczy patrząc na zwiazek durnej studenteczki i podstarzałego tatusia? Dziewoja, która leci nakase, nawet jak będzie sie bardzo starała, nie nawiąze dobrego kontaktu z chłopcem, bo on wyczuje fałsz. Nie jest dobrze, gdy teraz jeszcze dziecko zauważy , że tatulkowi odwaliło. O co wam chodzi? O dobro dziecka, dowalenie tatusiowi? Dziecko tu jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam za sobą podobne doświadczenie i jestem kategorycznie przeciwna takim wyjazdom. Po pierwsze - albo tatuś, na dodatek dość rzadko widujący dziecko, chce pogłębić z nim więź i zabrać młodego na wakacje, albo planuje rozrywkowy wyjazd z aktualną partnerką. Te rzeczy ABSOLUTNIE nie idą w parze. Dziecko, zwłaszcza 9-letnie, potrzebuje spokoju i stabilności, a nie eksperymentów przeprowadzanych przez nieodpowiedzialnych dorsłych na jego psychice. Niewiele wiemy o uczuciach dzieci w tym wieku, nawet te, z którymi mamy świetny kontakt są w momencie traumu dość skryte. Dziecku należą się wakacje spedzone z ojcem i pełna uwaga niedzielnego rodzica. Jeśli tata ma ochotę poznać synka z nową dziewczyną, powinien zrobić to w warunkach mniej stresujących dla chłopaka, np. pójść razem do kina, do zoo, na spacer. A nie wyjeżdżać razem na kilka tygodni w obce miejsce, gdzie dziecko będzie skazane na ich obecność, w razie konfliktu bez żadnej możliwości kontaktu z innnymi członkami rodziny - mamą, dziadkami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwet
jak myslisz co bedzie myslal chlopak jak mama go nie posci,zrozumie jej intencje ...nie!bedzie zawiedziony,zrospaczony bo kocha tego ojca,choc to kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnoszę wrażenie, że duża część wypowiadających się nie posiada i nie posiadała 9-cioletnich dzieci. O fajnej madchen nie wspominam, bo jej wypowiedzi sięgają już kafeteryjnego dna. Rozwija sie dziewczyna i widać, że kafe jej służy :O Dziecko rozwiedzionych rodziców ma prawo do miłości, opieki i spędzania czasu z obojgiem rodziców, nie jest za to pieskiem do towarzystwa na wyprawy wakacyjne z ich kolejnymi partnerami rodziców. Co innego stali partnerzy, bądź nowy współmałżonek - tu trzeba wspólnie popracować nad dobrymi relacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli mój były mąż zaproponowałby mi coś takiego to zgodziłabym się od razu. w miarę możliwości chciałabym poznać jego nową kobietę żeby wiedzieć z kim jedzie moja córka. z moim byłym mężem żyję w zgodzie i życzę mu jak najlepiej. uważam że jako ojciec jest w stanie ocenić co jest dobre a co złe dla własnego dziecka. A jako człowiek dorosły jest za nią odpowiedzlany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwet, każde dziecko jest inne. Ja mam w tym względzie własne doświadczenie - kilka razy powierzyłam byłemu mężowi dziecko na takie wyprawy, choć dużo krótsze, z których syn wracał kompletnie rozbity i załamany. Tata nie poświęcał mu czasu, pozostawiał młodego samemu sobie, za to intensywnie zajmował się dziewczyną, którą zabrał na tę wyprawę. Syn nie miał okazji rozmawiać, bawić się ani kontaktować z ojcem, towarzyszył za to zajętej sobą parze, która raz o mało nie zostawiła go w metrze, a drugi - zostawiła samego pośrodku jeziora w pontonie :O Chłopak nie umie pływać. Nie mam nic przeciwko nowym związkom byłego męża, ale należy oddzielić romantyczne wyprawy dorosłych od rodzinnych wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×