Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zupełnie nikt jak ja

Mam 26 lat - jestem DDA, mam nowotwór piersi, jestem bezpłodna - kto da więcej?

Polecane posty

Gość Vroniś
Opowiedz coś o tym... Bo wygooglałam że takie osoby "wykształciły cechy ułatwiające egzystowanie w takiej rodzinie, lecz które skutecznie utrudniają życie poza nią". Możesz trochę to rozwinąć, jak to wpłynęło na Twoje dorosłe życie? No i powiedz coś o tym nowotworze, jakie są rokowania? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
a może wszyscy tu niedorobieni byśmy poszli do AM i zgłosili sie na eksperymenty medyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
Vroniś Podobno DDA są niezwykłymi ludźmi - idą zawsze do przodu, nigdy się nie wycofują - bo zawsze za sobą miały tylko ścianę. Coś pięknego powiedział o tym mój kuzyn - psycholog. Ale same wspomnienia, doznania - bardzo odbijają się na psychice - niektórzy mają huśtawki nastrojów - niewiarygodne jak w ciągu 10 sekund (NAPRAWDĘ SZCZERZE PISZĘ CHOŚ JEST TO NIEWYOBRAŻALNE) można kogoś kochać i nienawidzieć, ciąć się żyletką i pisać poematy jakie to życie jest piękne. Inni mają gorzej - wszędzie widzą krew, maniaków itp. To jest tragedia, zależy też od psychiki dziecka. Ja 3X próbowałam się zabić. A teraz ten nowotwór - na tę chwilę jest łagodny, czeka mnie operacja, ale międzyczasie dowiedziałam się po roku starań że jestem bezpłodna. Czy to możliwe żeby tyle znieść? Czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie nikt jak TY
ja tez jestem DDA , mam meza ktorego nie doceniam , jestem w ciazy i nie potrafie sie cieszyc malenstwem ktore mam pod sercem , zycie mnie dobija , sama sie dobijam , jestem beznadziejna i marze o smierci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
Ja się nawet o śmierć modliłam a teraz mam stracha na przemian z nadzieją że może właśnie zostałam wysłuchana i niedługo umrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vroniś
Po roku starań... Czyli masz męża, chłopaka, kogoś kto Cię kocha? Już z tego warto się cieszyć... Mój ojciec też był alkoholikiem, ale nie uświadczyłam tego, bo umarł gdy miałam 5 lat. Kto ma gorzej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
Bardzo mi przykro z powodu twojego ojca ale wierz mi - tak było dla ciebie lepiej. Tak, mam męża którego wszyscy uważają za ideał ale ja ze swoim DDA tak to wszystko spaprałam że on się przede mną ukrywa i niestety mam czasem wrażenie że cieszy się że nie będziemy mieć dzieci - O BOŻE - jak to brzmi - ja tego nie przeżyję - On kocha dzieci, dzieci kochają jego - dzieci z całej okolicy i wszystkich znajomych garnie do siebie z wzajemnością i nie ma dla niego większej wartości na świecie jak własne maleństwa - najmniej trójka - tak planowaliśmy. Ja nie chcę żyć bez dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vroniś
A z jakiego powodu nie możesz mieć dzieci? Czy nie pomoże żadna kuracja, itp.? Może spróbujecie in-vitro? Albo adopcja? Jest wiele rozwiązań... Nie łam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie nikt jak TY
wiec w kwestii meza mam tak samo . MOJEGO WSZYSCY MAJA ZA IDEAL , co mnie jeszcze bardziej czasami dobija , zreszta jak mam wybuchy xzlosci i agresji to temu biedakowi sie obrywa za niewinnosc ... A jesli chodzi o bezplodnosc to mi tez ja wmawialo klku lekarzy , az zaskoczylam wszystkich i nawet sama siebie i zaszlam WIEC NIE TRAC NADZIEJI . ZNAM KOBIETE KTORA MIALA RAKA PIERSI I TEZ ZASZLA mimo ze lekarze jej dawali ok 1~% szans na dzieciaczka . Musisz wierzyc w siebie , choc wiem jak jest trudno i ciezko sie na to zdobyc , szczegolnie jesli sie jest DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
Jeszcze nie wiem dlaczego, niczego nie próbowałam, na razie czekam na operację piersi. Tylko ta psychika... Mam wrażenie że wszyscy to olewają, mają za nic, ja sama próbuję tak udawać przed mężem żeby się nie denerwował. Ale w końcu wygląda na to że nikt się o mnie nie troszczy i wszyscy to bagatelizują. A kto zna DDA ten wie że my tylko udajemy twardych a jesteśmy rozżaleni na maxa. To że zachowuję się jak twardziel nie oznacza że nie potrzebuję się wypłakać jak mała dziewczynka W RĘKAW TATUSIA - który od nas odszedł do kochanki zresztą. W m-c przed moim ślubem zresztą. Cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie nikt jak TY
zupelnie nikt jak ja , masz ochote sie moze pozalic w mailach ? Mozemy sobie zrobic taka mini terapie i mni grupe wsparcia DDA jesli chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
Oczywiście - podoba mi się ten pomysł. A czy możemy się spotkać tu jutro - dziś już wypiłam "lampkę winka" z żalu za dużo i chyba juz pójdę spać. Na tę chwilę dziękuję za wszystkie słowa które dały wrażenie że ludzie istnieją . Zawsze to łatwiej żyć wśród nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna duszyczka
Pokora jesli jestes tam chetnie z toba popisze ale nie na tym glupim forum masz moze emaila lub gg??Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie nikt jak TY
oki , wiec to moj mail angela_el@o2.pl jak bedziesz miala ochote to napisz , ja tez lece spac bo jutro do pracy :O Bede czekac Papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nikt jak ja
Pomocna duszyczko i Pokora - dajcie znać gdzie się spotykacie to chętnie jutro dołączę. Chciałabym miec jakieś "Pokrewne dusze" na tym światku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×