ktora z Was mimo srodka lata

chodzi nadal blada? nieopalacie sie z wyboru czy nie mozecie sie opalac z roznych przyczyn? nie wstydzicie sie swojej bladej skory?

się polać,słońce mnie męczy,solarium też odpada,samooplaczy nie lubię:-PPoza tym ze względó zdrowotnych muszę unikac słonca...

*oplać sorki za literówkę.

bo po pierwsze nie lubię, a po drugie dostaję uczulenia natomiast mam nieco ciemniejsza karnację z natury niż przeciętna wiec to mi wystarczy:) poza tym wychodząc z domu jednak nei jestem w stanie unikać słońca i coś tam mnie chwyta zawsze, bo bardzo szybko i łatwo sie opalam jednak nei wychodze z domu bez posmarowania tych części ciała, które wystawione są na działanie promieni słonecznych

ja zawsze lubilam sie opalac i byc opalona. ale w tym roku po prostu mi sie nie chce. ani razu nie bylam na plazy a mieszkam na mazurach. jeszcze jedno pytanko: chodzicie w spodnicach, odslaniacie nogi czy ukrywacie swoja bladosc?

ja tam chodzę ubrana odpowiednio do temperatury i na pewno nie założę długich spodni, gdy jest upał, a spódnic nigdy nie nosiłam i nosić nie zamierzam;)

nie mam cierpliwosc do opalania, po balsamach samoopalajacych mam paski i smugi, na solarke mnie nie stac i nie podoba mi sie po niej kolor ciala

ja sie nie opalam (rak skory w rodzinie) mam jasna karnacje, blond wlosy i piegi :) na codzien moja bladosc mi nie przeszkadza ale juz na plazy gorzej i wydaje mi sie ze, takie opalone cialo wyglada szczuplej i lepiej w bieliznie ;)