chcę sie z nim kochać.. a on?

zaczęłąm stosować antykoncepcję.. ponieważ nie ma innego sposobu bym mogła się z nim kochać.. oboje mamy poważne plany na przyszłośc dlatego nie chcemy jakiejś nieproszonej niespodzianki. jesteśmy ze soba 3 lata. swój pierwszy raz przeżyłam 4 dni temu.mam problem ponieważ wydaję mi się ze to mi bardziej zależy żeby się z nim kochać,mimo że on mówi inaczej. mieliśmy się dziś kochać.. nie wypaliło.. więc jutro..ale jutro tez już cos jest..! wydaje mi się ze mi na tym bardziej zalezy.. poszłam do lekarza po tabletki..kupiłam je.. biore...a on..? mowi że bedziemy to robic..( jedno zdanie) ale nie mowi tka jakby tego bardzo pragnął... ja juz jestem chora od tego.. chodzę strasznie smutna i zdenerwowana.. nie wiem czy to tylko o to chodzi.. może też od tych tabletek..?

jestem bardzo zawiedziona że tak jest.. bo wyadawało mi się ze skoro przez ten cały czas powtarzał mi jak bardzo mnie pragnie..a teraz gdy juz może do czegoś dojśc.. on się tym nie intersuje

moze panikuje ;) jego tez byl pierwszy raz? moze mimo tabletek boi sie zaciazenia ;)

tak to był nasz wspólny pierwszy raz.. boi się wiem na pewno... stosuje antykoncepcję i dodatkowo prezerwatywy.. ja już nie wiem o co chodzi

moze jest gejem???????? :/

a ile masz lat .Bo jesli mniej niz 20 to lepiej sie za to nie zabieraj

18.. i nie jest gejem na pewno hehe :).. ale nie rozumiem? nie zabieraj.. jestem z nim ponad 3 lata.. nie widzimy poza soba świata.. oboje zawsze tego chcielismy.. doszło do tego "wspolnego razu" ..a teraz.. nie wiem może panikuje..

18?! na pewno panikuje ktory 18latek chce byc ojcem ;)

nawet 25 latkowie nie chca byc ojcami.

To go uwiedz,polaz troche prawie nago,mieszkacie ze soba???

no on ma 19.. włąsnie dostał sie na zajebiste studia.. nie dziwie sie bo całe zycie na to charował.. ja tez nie chce byc matka..ale ja sie tak nie zachowuje.. neistey nie mieszkamy ze soba.. ( planujemy w przyszłym roku ..jesli oczywsicie dostane się na studia )

to moze lepiej otwarcie porozmawiac.

kiedy dzisiaj rozmwialismy ..skonczyło sie na kłotni.. i na moim płaczu.. mam takie dni ze chodze ciagle zdołowana.. nie wiem czy to tlyko o to chodzi.... moze po prostu przesadzam a on tak jak ja jest nerwusem i denerwuja go te kłotnie... ale naprawde dziwi mnie ze ciagle mi powtarzał jak to bardzo mnie pragnie..a kiedy umwaiamy sie ze bedziemy sie kochac a to nie wypala( jego rodzice mieli na druga zmiane) to jak widzi moja skfaszona mine gdy sie sptykamy to głupio sie pyta o co mi chodzi.. dziwne nie ?

widzicie trułam sie tabletami zeby byc zabezpieczona.. on mówi ze to docenia..ale tak naprawde teog nie widać bo zrobilismy to tylko raz..

docenia.........docenia..........tu nie chodzi o docenianie tylko o pragnienie-nie wierze ze sie nie skusi jak go troche poczarujesz.

też tak myśle.. ale wiesz chciałabym zeby to on mnie po prostu prosił zebym sie z nim kochała.. tak jak zawsze to opowiadał.. a teraz to nie on sie prosi..tylko ja chyba.. :/ ..

no wlasnie.To spraw zeby blagal na kolanach :) Powodzenia.

może po prostu nie bede z nim o tym gadać.. co będzke to będzie... ( ale jesli nie będzie to sie zdołuje juz zupełnie..bo naprawde nie po to było tyle zachodu z tymi tabletkami zeby teraz to olał.. chelka dzięki wielkie za wsparcie :) nie dziękuje :)

to moze polykaj nasienie i uprawiajcie tylko oral?

ale ja nie mowie o oralu zauwazyłeś/aś... magia domysłu

Gdyby naprawdę pragnął, nie wytrzymałby trzech lat tak długi okres wstrzemięźliwości zawsze jest sygnałem alarmowym. A mianowicie że partner ma kogoś na boku lub coś jest nie w porządku z jego popędem seksualnym. Szkoda że dowiedziałaś się tego dopiero po 3 latach, gdy zdążyłaś się zaangażować. Ta jego niechęć i szukanie wymówek nie są normalne.

o kuwa... dopiero teraz doczytałam że napisałam to praktycznie do dzieci... no... zabawa w seks może wam jeszcze nie wychodzić, tym bardziej że macie poważne sprawy przed sobą t.j. studia... heh... poczułam się jak deprawatorka :S

i to chodzenie od 3 lat to autorka miała chyba na mysli wspólne chodzenie do szkoły? Kiedyś siedzieli we wspólnej lawce, teraz chcą leżeć w cudzym łóżku. No tak czasy się zmieniaja. Teraz dzieci zobaczyły, ze mozna sobie tam cos powkladac i jak to w piaskownicy, nie kzde dziecko lubi się tym samym zabawiać. Przyjdzie taki czas gdy zrozumieją,. że popychanie to nie wystarczajacy powód aby spółkować.

heheh 3 letni związek 18 latków, hehehe, zaczeliscie jak mieliscie 15 lat?:D co to za zwiazek, wspólne chodzenie do szkoły i odrabianie lekcji? :D dziwię ci sie ze jestes taka rozbudzona, widac chłopak jest od ciebie normalniejszy i mam nadzieje ze ciebie oleje nagrzana gówniaro Podziwiam twojego chłopaka, młodziutki ale widac odpowiedzialny i nie mysli tylko fiutem, widac zalezy mu na studiach i przyszłosci i nie chce tego marnowac przez niechcianego bachora. No i dba o antykoncepcję:D skad mzoe wiedziec ze nie \"zapomnisz\" wziąć pigułki ?:P

no i co ze to było jak mielismy po 15 lat.. na p[oczatku było dziecinnie a teraz juz nie jest... nie wiem czy zauwazyłas ale napsiałam ze juz to robilismy wiec chyba masz poblemy z czytaniem ze zrozumieniem..a skoro tak to twoje komenatrze sa tutaj zbedne.. a jesli nabijasz sie ze chodzimy od 15 roku zycia i dalej ze soba jestemy( co o czyms chyba swiadczy) to moze powiesz mi ze nie chciała bys miec meza ktore znasz prawie od dziecka.. no tak najlepiej jest po kims jezdzic ale ty przeciez nawet nie przeczytałas dobrze teog co napsiałam..

japonka dzięki za "cieplutkie" słowa :D myśle jednak ze twoje marzenie sie jednak nie spełni..mam na mysli "mam nadzieje ze ciebie oleje nagrzana gówniaro" i nastepnym razem naprawde oszczędz sobie takich kometarzy bo gdybys dobrze przeczytała to wiedziałabyś, że było mi źle bo mi nie mówił ze mnie pragnie tak jak zawsze :) rozumiem ze ty jestes kwintesencją czystości i zaczęłas gdy miałaś 40 lat..albo żyjesz w celibacie?:> to tak..tteraz już wiem czemu jesteś taka zniesmaczona :)no cóż muszę cie zmartwić ponieważ mój facet powiedział mi dzisiaj jak bardzo mnie pragnie i niedługo przyjdzie ... :D:D:D:D:D :) także cały problem zniknął:) ale gdybyś przeczytała o co chodzi to nie musiałabym ci tłumaczyc że to ja go namawiam do seksu. pozdrawiam gorąco

poprawka---> nie musiałabym ci tłumaczyć ze to nie ja namiawiałam go do seksu ..

a któż to taki madry sie odezwał?:>

i na nim seidź

dzisas ja pierdole mógłbyś mi wyjaśnić z czym masz taki wielki problem:D najlepiej by było gdybyś zinterpretował przesłanie swojego nicku bo jest bardzo twórczy :) pozdrawiam gorąco :)