Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kawa z mlekiem

Jak idą wam poszukiwania pracy?

Polecane posty

Gość janka 30
dzieki za rade-chyba wysle tam cchca tylko meilem-z pozostalych nikt sie nie odezwal a juz pol miesiaca na boku-tyle ogloszen i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janka 30 rok temu jak szukałam pracy to chociaż mnie na rozmowy zapraszali a teraz cisza jak makiem zasiał.. no nic szukamy dalej :) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pod koniec czerwca zaczęłam intensywnie rozsyłać CV do biur podróży. Rezultaty: 1 - kobieta, która kazała mi wypełnić ankietę pełną pytań o stan cywilny, posiadane dzieci, itp. Potem spytała, od kiedy jestem mężatką (miałam obrączkę). Rozmawiałam z nią i jej mężem. On cały czas mówił o moich kwalifikacjach, a ona, że jestem młodą mężatką. Dodam, że firma na stronie internetowej chwali się, że przez kilkanaście lat działalności nigdy nie była w sądzie. Szkoda, że nie poszłam z dyktafonem. 2 - pani zachwycała się moimi kwalifikacjami, zapoznała z zakresem obowiązków (dużym) i poinformowała mnie, że do moich obowiązków należałoby też trzymanie biurowej kasy z wpłatami od klientów i całkowita odpowiedzialność za te pieniądze. Za... 1000 PLN na rękę (Warszawa) z obietnicą, że po okresie próbnym to oczywiście więcej. Mam w czterech literach mgliste obietnice, więc od razu odmówiłam. 3 - rozmowa kwalifikacyjna składająca się z 2 etapów. Przeszłam do drugiego, wtedy pan zauważył obrączkę na palcu. Oczywiście pracy nie dostałam. 4 - rozmowa o moich kwalifikacjach, obrączka na palcu nikogo nie obchodziła. Prace dostałam już na pierwszej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aggie
ten punkt 4 - dostałaś pracę też w turystyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Clara80
witajcie ja tez intensywnie szukam pracy.ostatnio bylam na rozmowie gdzie na grafik nie mialo sie zadnego wplywu-czyli zero zycia tylko praca-praca w najgorszej dzielnicy warszawy do 23ciej a umowa przdeełużana z mca na mc.ten ostatni fakt dobil mnie calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zarobiłem
A ja bardzo lubię firmę Inteway. Po wpłaceniu 500 zł po 3 miesiącach zadzwonił do mnie Rober Kuroryszawy i powiedział że za mało wpłaciłem, że muszę dopłacić 300 jeszcze . no to wpłaciłem i wierzcie lub nie dostałem dywidendę w wys. 25,60 zł!!!! Tak !!! więc czym prędzej wplacajcie ostatnią kasę bo warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś zostwiłam Cv w sklepie z butami , z ciuchami i nawet w lodziarni :) do tego przyszedł list z Realu o zaproszeniu na spotknie... zawsze to coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka 30
nawet ze sklepow poki co sie nikt nie odezwal no nie wiem co dalej w urzedzie pracy juz po raz trzeci te same ogloszenia i wogole nieaktualne paranoja jakas bylam jeszcze dzisiaj w dwoch wiekszych firmach produkcyjnych ale nawet cv nie wzieli bo twierdza ze nie potrzebuja macie jakies pomysly bo podlamana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny pantofelek
bylam dzis na rozmowie,szefowa -po 40 zmierzyla mnie wzrokiem i zadawala podchwytliwe pytania,pytala o stan cywilny i dzieci....zrobila na mnie niemile wrazenie,taka sluzbistka z zadatkami na stara panne...nie chcialabym miec takiej podwladnej,dodam ze na pytania odpowiedzialam super ale zabralam cv i powiedzialam ze rezygnuje...nie zaluje,wszystko jeszcze przede mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabbitek
szukam długo, jeszcze nie znalazłam... jak skończą mi się oszczędności to osobiście się wybiorę do premiera lub prezydenta i powiem, żeby mnie ugościli przez czas następnych poszukiwań albo zatrudnili... i mam w tyłu. a jak nie, to się im położę na marmurowych i urzędowych schodach... bierny opór jak Ghandi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknbvc
ten kraj jest chory naprawde wcale nie tak latwo znalezc cokolwiek sluchajcie moze poradzicie-ja w ubieglym roku sama sie zwolnilam ze sklepu w ktorym bylam kasjerka a teraz w tym samym sklepie jest oferta ale na inny dzial-czy byscie sprobowali? czy to nie ma sensu bo ii tak mnie nie przyjma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhgd
nie no odpuśc sobie, to zależy w jakich relacjach z pracodawca sie zwalniałaś ale...wątpie by cie przyjeli, co powiesz na rozmowie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknbwc
faktycznie przemyslalm i bez sensu by tobylo nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom dziś niedziela można odpocząć...w środę wybieram się do Urzędu ciekawe co tam mi zaproponują :) ... Niedługo ruszą u nas 3 nowe galerie i to jest ogromny plus dla szukających pracy..pomijając fakt że np carrefour budują koło mojego osiedla...niech budują szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klika8987 odpuść se!!!..bosh z tymi waszymi dziwnymi stronkami.. dziś poniedziałek..cisza w telefonie w ogłoszeniach też nic ciekawego.. idę posprzątać lepiej Pozdrowienia dla szukających!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknbvc
czesc kawo z mlekiem ja wysylam e mailem bo tylko tak chca-ewentualnie poczta a nikt sie nie odzywa jak myslisz jesli dana firma znajduje sie w moim miescie to nie lepiej poijsc osobiscie niz wysylac meilem-czy nie beda chcieli gadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jknbvc hej myślę że zawsze jest lepsza opcja żeby pójść osobiście bo wtedy pracodawca może zauważyć że nam zależy... Ja też wysyłam cv mailem bo teraz takie czasy :) fajnie żeby chociaż ktoś odpowiedział..no ale..;/ Sporo ogłoszeń jest w samych sklepach dlatego jak jadę do centrum to biorę CV a może akurat gdzieś zostawię..ostatnio zostawiłam w 3 sklepach ale też nic nie dało...ale nie trzeba się poddawać w końcu coś się znajdzie Także jak Ci zależy idz osobiście i powal ich na kolana :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 125
a skonczylas studia?Bo ja bym sie glupio troche czula wsrod studentow ale jak panna jestes to moglabys kogos zlapac-wszak wiekszosc tam facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki 125 hehe tak robię magistra i bycie bufetową troche by mnie poniżało tym bardziej że znam tam dużo osób i już widzę ich minę :) a faceta mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko jest chora
hej. a ile się czeka na odpowiedź, tzn. po jakim czasie po odpowiedzeniu na ogłoszenie dzwonią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
chyba po prostu trzeba miec szczescie dziewczyny... Ja tez tego szczescia nie mialam, w ogole mi na rozmowach nie szlo i to mnie tak dolowalo ze balam sie gdziekolwiek CV wyslac. Nie mniej wysylalam jak cos ciekawego sie pojawialo i nie wierzylam ze ktokolwiek zadzwoni i jeszcze mnie przyjmie. I stal sie cud... Albo po prostu wpisalam sie pod przyslowie "glupi ma szczescie". Jestem tam juz 11 miesiecy z czego od 9 mam umowe, zarabiac wiele nie zarabiam ale robie cos co lubie, towarzystwo tez w sumie ok, mialam szczescie... I tego szczescia i Wam zycze :) A jak ktora z bialegostoku niech proboje: http://acme.net.pl/index.php?d=informacje&id=7 moze ktores stanowisko spasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknbvc
ja co prawda dlugo nie wysylam ale skoro chca by sie rekrutacja odbywala droga e mail to chociaz by odpisali a tak nie wiadomo czy sie rekrutacja nie zakonczyla czy im nie pasujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęście jest w nas i tylko od nas ono zależy nie od otoczenia. Udowodniono, że osoby, które często się śmieją, nawet kiedy jest im smutno potrafią wyzwalać w sobie szczęście. Okazuje się, że kiedy się śmiejemy wydziela się w nas hormon szczęścia (endorfina). Kiedy idziecie na rozmowę kwalifikacyjną, to spróbujcie się nie stresować. Wielu mówi, iż na takich rozmowach już wielokrotnie była i nie dostała pracy. Potraktujcie kolejną taką rozmowę jak zabawę, nie macie nic do stracenia. Załóżcie, że mogą was nie zatrudnić i zaakceptujcie ten fakt. Ale skoro już poszliście na taką rozmowę, to dla czego nie spróbować pokazać na niej, że jesteśmy osobą radosną, pełną chęci życia. Że akurat ta praca wam się podoba ale nic się nie stanie jak jej nie dostaniecie. Uśmiechajcie się często do osoby przeprowadzającej rekrutację. Doceńcie to, że ma nie łatwą pracę, a zarazem bardzo pasjonującą i interesującą. Pochwalcie ją (szczerze), że musi być wyjątkowa skoro zajmuje takie stanowisko. Zobaczycie, że wasze poszukiwania pracy diametralnie się zmienią i szybko zdobędziecie to czego szukacie. Większość osób przychodzących na rozmowę do pracodawcy wygląda tak, jakby im umarła najbliższa osoba, albo czekała na wyrok śmierci. Czy pracodawcy zależy na takim posępnym, zniechęconym i niezadowolonym z życia pracowniku? Nie bójcie się mówić, że chcecie się uczyć nowych rzeczy, które przyniosą korzyści firmie i rzeczywiście chciejcie to robić. To czy dostajemy pracę, czy nie tak naprawdę w dużym stopniu zależy od naszego nastawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I coś się Kawa z mlekiem mir33a3 tak czepiłaś? Jako jedyny coś konkretnego doradził, co warto wypróbować. A ty co? Tylko mówisz co byś nie zrobiła, jak praca barmanki by ci ubliżyła kiedy masz studia. Kto wie, czy ta osoba nie pracując właśnie jako barmanka nie znajdzie kontaktu na dobrą pracę. Kim ty jesteś, że od razu skreślasz człowieka? :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×