biuro obslugi klienta i wasze doswiadczenia

zaloze sie , ze wielu z was ten problem dotyczy, i ze nie raz dzwonilisce zalatwoc cos przez telefon do \"jakiejs \" BOK. ja kiedys od sympatycznej pani dowiedzialam sie, ze rachunki za uslugi swojej firmy ( kablowka) wysylaja zawsze z wyprzedzeniem i do wszystkich ludzi na swiecie. oslupialam i pytam, \" to nawet jak jeszcze nie korzystam z waszych uslug mam za nie placic i wyslecie mi rachunek ? na co ona zdecydowanym glosem \"TAK\" ja mam duzo takich historyjek. ja rozumiem , ze to niewdzieczna praca- ale ciekawych rzeczy dowiedziec sie mozna :)

dobre

Zgadzam sie, ze rozmowy z tymi ludzmi co pracuja w BOK czasem moga doprowadzic do szalu, czasami i takie ciekawe elementy mozna spotkac w biurze numerow TP.. ale sa tez przyklady odwrotnych sytuaci.. na jakis ludzi trafiaja osoby pracujace w jakis tam BOKach.. nie wiem czy slyszeliscie.. Oto przyklad: http://pl.youtube.com/watch?v=HbHTIlLIcAY glosno wlaczcie glosniki :D

ja mam duzo takich :) chyba po prostu jestem uparta i jak cos mnie wkurzy to nie popuszczam przez 2 lata walczylam z telefonia komorkowa. w planie rodzinnym na jeden z numerow nie przychodzily polaczenia niemalze calkowiscie , ze 100 razy dzwonilam i grzecznie wyjmowalam i wkladalam baterie do telefonu. pozniej wymienilam telefon jak polecono , pozniej zalozylam z 30 \"biletow\" do zbadania problemu. jak za drugim razem powiedzieli , ze telefon jest niesprawny i to nie ich problem , zaproponowalam jeszcze jedno dochodzenie i w razie nierozwiazania - zerwanie kontraktu z nimi i brak z mojej strony jakichkolwiek konsekwencji finansowych. zagrozili mi rozprawa w sadzie :) stanelo oczywiscie na moim, zaczeli mnie przepraszac, dawac znizki teraz juz jestem w innej kompani komorkowej i nie mam zadnych problemow :)