Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona1981

płakac mi sie chce!

Polecane posty

będzie łatwiej... ;) to mogę Tobie obiecać... ale na początku będzie ciężko... spójrz jednak na to: on unika z Tobą kontatku widać mu nie zależy... ty do niego dzwoniłaś, pisałaś a on to (mówiąc wprost) olewał!!! ma Ciebie gdzieś (niestety) ja jak tak patrzę dookoła mnie to wszyscy faceci ktorzy są ok są już zajęci... ehh... ale poczekam... i znajdę... takiego który będzie szanował i kochał a nie bawił się... i Ty też takiego znajdziesz ;) buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona1981 ja drugi, wiec wiem jak sie czujesz!! Mnie tez niepewnosc wykanczala, teraz juz wszystko wiem i jest tak samo zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anusiabubusia: ehh zazdroszę Tobie (ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa - nie zrozum mnie proszę źle) - taki partner to skarb i cieszę się że tacy jeszcze są... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
samotnosc tez mnie przeraza...... czemu tak to boli ale musze dac rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do IceTeaLemon: wiem co czujesz... ja odkrywałam prawdę kawałek po kawałku... a gdy już wszystko dodałam do siebie zaczęło do mnie docierać co robił i wszystkie te ciche dni - tzn brak odzewu na esy brak odbierania tel (i oddzwaniania oczywiscie) zaczęły układać się w całość... teraz już wiem co robił... oni nie potrafią kłamać prawda zawsze wyjdzie na jaw a im dłuzej jest sie z kims takim i im lepiej sie ich poznaje to pozniej poznajemy że cos jest nietak w ich zachowaniu... na poczatku tego nie dostrzegamy bo kochamy i jesteśmy zaślepione ale potem otwieramy oczy i cierpimy choć nadal ich kochamy - ale to trzeba skonczyc - trzeba odp sobie na pyt czy chcemy by tak wlasnie wyladało nasze życie? i co bysmy doradzily naszej przyjaciołce ktora bylaby w takiej sytacji jak my? wazne by miec kogos komu mozemy się zwierzyć ja mialam - przyjaciółkę - może to być też forum... będzie dobrze Moje Drogie... naprawdę choć teraz ciężko w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie samotność też przeraża i to właśnie ze względu na ten strach godzimy się na to by być tak traktowane... samotność jest straszna wiem bo samo to czuję... i sama przez to przechodzę... ktos powie: wyjdz i zajmij sie czyms - niby dobra rada ale i tak w myslach bedzie tylko on i tak beda te ukratkowe spojrzenia na kom czy moze dzwonil? czy napisal? czas pomaga... wazne by dać radę przejsc przez to teraz... ta ksiazka mi pomogla... i na pewno nieraz jeszcze do niej wrócę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
może by mi bylo latwiej to znosic gdybym wiedzial jaka jest przyczyna tego ze tak sie zachowuje!a ja nie wiem nic, wiem ze od pewnego czasu nie bylo tak jak kiedys ale co jest powodem nie wiem? i to mnie tez wkurza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci to tchórze (nie wszyscy oczywiście!!!) a po co ma się spowiadać? być moze jest z kimś (a kom to potwierdza niestety i to ze zachowuje sie inaczej niż kiedyś) i moze chce sobie zostawić otwartą furtkę na wypadek gdyby ta nowa znajomość nie wyszła... mi tez mowil ze ze mną chce byc co wcale nie przeszkadzało mu być z innymi...!!! spytasz się go: czy masz kogos? czy chcesz ze mną byc? to jesli Ci juz łaskawie odpowie ze chce i ze jest tylko z Tobą to co? to nic... nie ma czegos takiego jak zapracowanie... no ok moze byc ale to nie trwa niewiadomo jak długo... kazdy remont przeciez kiedys sie konczy a poza tym wiesz przeciez ze: jeśli się chce to się potrafi!!! i tak bylo u mnie (chwilowo oczywiście) mimo zajęć, mimo pracy to dzwonił, pisał ale to też mijało... do następnej... gdyby kochał a był zmęczony i nie miał czasu/siły na rozmowę wysłałby chociażby eskę... wierz mi ze jak sie chce to mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm zajrzyj na topik \"zerwanie przez milczenie\" (forum uczuciowe) ... tam jest sporo takich sytuacji.... :( i proponuje przeczytac ksiazke \"Nie zależy mu na Tobie. Koniec złudzeń\" niektorzy faceci to tchorze... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Angel_81 : masz moze tę książkę w wersji elektronicznej do przesłania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
ona1981 - jestem w tej chwili dokładnie w takiej sytuacji jak Ty. Zawzięłam się i już? :o trzeci dzień nie dzwonię, nie piszę smsów, nie pojawiam się na gg. Też mieszkamy daleko od siebie i to jeszcze dodatkowo utrudnia sprawę. Nie za bardzo można się spotkać i szczerze pogadać. Na razie czekam aż On się nie odezwie i walczę ze sobą, żeby już nie podejmować prób kontaktu. Nawet wykasowałam Jego numer z komórki, żeby mnie nie kusiło... Mogę też prosić książkę na maila? Zajmę się czymś przynajmniej... :( anna00191@wp.pl. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
Książkę o zołzach, nie "koniec złudzeń"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech i mowisz ze facet ma 35 lat? :( po roku bycia ze sobą zachowywac się w ten sposob? :O nie miec odwagi nawet wyjaśnić? :O moze to faktycznie inna kobieta, moze co innego ale czy nie lepiej powiedziec wprost ja to pewnie wzielabym wolne i pojechala do niego, nie nie po to by ratowac związek, ale by wiedziec dlaczego... zeby sie potem nie zadręczac o co moglo mu chodzic... oczywiscie pojechalabym tam tak, zeby nikt nie wiedzial, a przynajmniej on, zeby tchorz nie uciekl 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka1234
ona1981 i jak byl jakiś odzew z jego strony...??Mojfacet też ma czasem tez sie dziwnie zachowuje.. Potrafi sie nie odezwac w ciagu dnia, nie odbierac telefonow jak do niego dzwonie.Wlasnie to jest moj blad , ze za czesto to ja staram sie nawiazac z nim kontakt, choc wiem , ze ciezko pracuje... Moglabym też prosić o ksiazke....żebym oduczyła się być taka zaborcza meil esko14@gazeta.pl ,dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
Sweet Dreams - ja jestem taka wariatka, że pojechałam. I żałuję. Jak tam byłam wszystko było normalnie, spędziliśmy cały mój pobyt tam razem, zachowywał się jak zawsze, przynajmniej takie miałam wrażenie, a po powrocie znowu to samo. Nie warto było jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
Teraz tym bardziej doprowadza mnie do szału myśl, że miesiąc temu mówił, że kocha, tęskni, nawet wyglądał jakby się cieszył na mój widok (nie uprzedziłam, że przyjadę), a teraz totalna olewka... I co ja mam o tym myśleć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Angel_81 - hana_blue@poczta.fm z góry dzięki!!! ;) do dziewczyn: poszedł mail ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
to widac ze nie jestem sama w tej sytuacji............my biedne kobiet sie staramy a oni maja to w d....e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
anna00........zasugerowalam sie twoja wypowiedzia i tez usunelam jego nr z komorki!zeby nie kusilo zeby sie odezwac do niego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
to naprawdę dobry sposób żeby się powstrzymać :) mi już parę razy to pomogło, jak zaczynałam się łamać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka1234
ale pewnie znacie te numery na pamięć, wiec schowajcie gdzies komórke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
okaze sie chociaz jeden jego nr komorki znam na pamiec i chyba nic to nie da ale bede twarda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
czemu tak to boli.......nie umie usiedziec na miejscu.....mam tak wielka ochote zadzwonic ale co z tego bo wiem ze nie odbierze!!we wtorek on mail problem, zadzwonil to ja glupia odebrala, wspieralam, a jak ja dzwonie to nie odbierał ........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie - czytaj książkę... wierz mi że znajdziesz w niej siłę!!! ja znalazłam!!! oddaj się teraz czytaniu... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1981
w tym problem ze nie moge sie skupic na czytaniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
ja na szczęście nie znam Jego numeru :) ma taką kombinację cyfr, której nie mogłam nigdy zapamiętać, miałam Go po prostu w szybkim wybieraniu w komórce. i teraz bardzo, bardzo dobrze, że nie pamiętam. chociaż numer jest do ponownego zdobycia oczywiście, ale to już by wymagało trochę wysiłku i zanim bym to zrobiła, to zdołam się opamiętać, mam nadzieję ;) ona1981- znam to łażenie po ścianach i niemożliwość skupienia się na niczym, ale nie łam się... wytrzymaj 🌻 potem będziesz z siebie dumna :) ja jestem dumna, że nadal wytrzymuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
pomyśl jak podle będziesz się czuła, jeśli znowu nie odbierze/nie odpisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna00191
anah - ślicznie dziękuję za książkę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×