sex to nie

cm lub ich brak, to nie szczupłość czy grubość to coś co powoduje żywsze bicie serc, chęć bycia z drugą osobą............. dotykanie jej, wąchania i za kazdym razem odkrywanie i poznawanie od nowa......jak w górach odnajdywanie nowej drogi......nie zawsze musi byc szczyt i nie to jest najważniejsze...................... sztuka dawania i umiejetnoc brania.......................... nic nowego nie wymysliłem............. chyba ;)

coheed ;) niby nic nowego ale warto o tym pamiętać...

klaniam sie nisko miłej pani ;)

bo widzisz...w górach nie odkrywa sie nowych szlaków-tylko podąża tymi przebytymi....:)

no wiesz, można czuć żywsze bicie serca, dotykać, wąchać, upajać się bliskością z drugą osobą, poznawać ją wciąż od nowa ..., co nie przeszkadza jednocześnie w tym, żeby korzystać z centymetrów i rozkoszować się szczytowaniem ;) - to wszysto razem, to jest dopiero prawdziwy ideał !!!

nie ma ideałów :).......wniosłes cos nowego....................widzisz widocznie nie sledzisz histori wypraw, zawsze szukano nowych dróg i wejść zimowych................. poza tym jezeli chodzi o gory mozna jeszcze znaleźc coś nowego jeżeli chodzi natomiast o sex............. jest to coś nowego dla nas....dwojga.............. poza tym z kim innym inczej smakuje i nie jest nigdy tak samo...................

oczywiście ze nie sledze historii wypraw , tylko je zdobywam!jestem zapaloną wielbicielką zdobywania szczytów górskich, wiec wiem doskonale o czym pisze

skoro tak mówisz ;)

coheed ---> nie zgodzę się, wszystko zależy od podejścia, od tego, na ile potrafimy się cieszyć pewnymi rzeczami i jakie mamy wymagania. Ideał to nie musi być coś, co jest nieskazitelne, ale coś, co jest dla nas piękne, cudowne, co nas uszczęśliwia ... itd. - często to wystarczy, żeby coś w przenośni nazwać \"ideałem\". O to mi chodziło :)

mnie chodzilo o to, że do ideału się dąży, ideał to cos takiego co nietety nie istnieje......................

co do cieszenia się masz rację........jeden cieszy się maluchem i jest to rolls royce jego możliwości.................... drugi płacze, że jeździ tylko 5 letnim BMW 535.............

pojęcie względne - ale nawet jeśli przyjmiemy taką teorię, to na pewno bliższa ideału jest moja wersja, niż twoja ;) (chodzi mi o połączenie biskości, o której piszesz, ze szczytowaniem itd.)

no no cwana bestyjka z Ciebie :)

Co wy wiecie o seksie? Wy stare dupy jesteście.

umiesz negocjować......... ale toż to już prawie idealny ideał ;)

:D

do autora --> no ba ;)

:o:o

Pierdolicie hipolicie

a wiesz, nie mamy co robić i tak sobie pier**limy od rzeczy - jak się nie podoba to nie czytaj

A łączcie się stare dupy.... Tylko z kim??? :D

hm uczucie> cm ? czy cm=uczucie może jakies całki lub macierze ? ;)

fajnie jest, jak można się razem nudzić , i milczeć razem, i jak jesteśmy w naszym domu razem, ale każde w innym pokoju, i każde z nas robi to co lubi najbardziej, i każde z nas czuje że ta druga osoba jest obok, i że ta druga osoba jest szczęśliwa, i raz na jakiś czas przytulamy się do siebie mówiąc o miłości :) kurde !! ale jestem szczęśliwa, wygrałam los na loterii i tak już 5 lat !! :)

Jak gorąca to sama się rozpulchnia i dopasowuje do rozmiaru, a jakby co to zostaje jeszcze inna dziurka. Cm nie są ważne aż tak bardzo. Znawcy... :P

nawet nie wiesz, jak świetnie potrafią sie łączyć te cm z uczuciem. No jak całki czy macierze coś tu mogą pomóc, to czemu nie ;) a tak poważnie - to z cm był oczywiście tylko przykład, prawda jest taka, że jak seks jest kiepski, ludzie są w tym względzie niedobrani, to często niestety samo uczucie nie wystarcza. Musi być przynajmniej nieźle - samo życie :)

nic nie mówiłem :)

a sex może sobie być 7x w tygodniu albo 1x w miesiącu - zawsze jest The best, pełen blasku, pełen rozkoszy i spaja nas za każdym razem coraz mocniej :)

Dlatego, że chemia działa... w skrócie: w czasie orgazmu wydziela się substancja powodująca przywiązanie do partnera. :P