Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mopsik

zoną miałam być....

Polecane posty

Własnie po 4,5 roku rozstałam sie z facetem, za którego miałam wyjść dokładnie 2 sierpnia 2008. Wszystko juz ustalone, sala, zespół.... kupione mieszkanie na kredyt na moje nazwisko..... Nie wiem co dalej.... jak to wszystko odwołać, bo juz chyba nie ma co liczyć, że odzyskamy kase za zaliczki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggii....
a co sie stało ze nie bedzie slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba umarł chłopina
zapalmy świeczkę [ ' ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
co sie stalo, ze wszystko sie rozpadlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba normalnie trzeba podzonić i odwołać ... a mieszkanie albo sprzedaj, albo zostaw i spłacaj.. a co sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naucz sie czytac ta co napisal
ze chlopina umarl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extotic...
chyba mamy podobnie tylko ja sie zastanwaiam czy zerwac zwiazek czy nie. co sie wydarzylo u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co dokładnie sie stało, przestało nam byc dobrze.... Staralismy sie o tym rozmawiac, naprawiać, ale chyba w pewnym momencie oboje skapitulowalismy. gdy zdecydowalismy sie na slub, bylam w euforii przez kilka m-cy. Ale potem chyba obydwoje zaczelismy o tym myslec, ze chyba jednak tego nie chcemy. Nikt tego glosno nie powiedział, ale chyba tak jest. Cieżko to racjonalnie wyjasnic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×