Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

po_prostu_Paweł

Kobiety, czy żeby was zdobyć trzeba zawsze grać w jakieś gierki?

Polecane posty

Ale tego w kilku zdaniach nie da się napisać :) Ja zawsze jestem sobą, po prostu. Może akurat mam łatwiej bo nigdy nie byłem nieśmiały i nie miałem problemu z rozbawieniem kobiet. Jedyne gierki jakie stosowałem i stosuję to właśnie udawanie niedostępnego i mało zainteresowanego. W sensie, że na spotkaniach z kobietą flirtuję, jestem zainteresowany, zabawny itd itp. Ale po spotkaniu milknę, nie wysyłam codziennie sms-ów. I to na kobiety działa prawie zawsze :) O ile oczywiście jakiejś się podobam. Bo jeśli nie, to po jednym spotkaniu kontakt się urywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale... jesli facet w ogole nie jest mily, to tez nie ma szans :) ;) No ale zaglaskanie na smierc tez nie jest fajne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już najfajniej jest gdy po spotkaniu z kobietą, która mi się spodobała ja milczę i ona sama ten kontakt wznawia. Wtedy wiem, że jest dobrze :) Dlatego taka moja męska rada dla kobiet - nawet jak się wam facet bardzo spodobał, to czekajcie na jego odzew, a same nic nie róbcie. Ale w zasadzie nie wiem po co ja to piszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka ml
Pawel....nawet nie wies, jak cie rozumiem :) A jestem, jako 20-letnia kobieta:), raczej po drugiej stronie barykady. Baaaardzo czesto jest tak, jak piszesz, sama tego do konca nie rozumiem. To troche w mysl zasady "zakazany owoc smauje najlepiej" itd:) - a takie podejscie zwiazen jest z mlodoscia, checia przygod, ZDOBYWANIA tego,co niedostepne, z najbardziej pociagajaca we flircie niepewnoscia. Gdyby wszystko od poczatku bylo jasne i oczywiste (by nie powiedziec - podane na tacy, nudne czy natretne, bo nie sadze, ze ty taki jestes, ale naprawde mnostwo jest takich facetow....) - gdyby nie bylo elementu gry, wahania, ryzyka - przechodziloby sie od razu od momentu poznania do etapuu starego dobergo malzenstwa :) - nie sadze,by bylo lepiej, a na pewno nie ciekawiej.. Absolutnie nie chodzi mi jednak o to,ze chlopak powienien grac, udawc kogos kim nie jest! Piszesz,ze jestes naturalny, otwarty, bezkonfliktowy - ja UWIELBIAM te cechy u chlopaka i chyba nie ja jedna:) Mam kilku dobrych przyjaciol w takim typie (tylko przyjaciol niestety, bo wlk milosci mnie jakos omijaja szerokim lukiem ;/, a drobne przygody opieraja sie na powierzchownym zainteresowaniu ;/ ) Trezba umiec to wyposrodkowac, wyczuc, wcale nie twierdze,ze to latwe.. dla kobiet tez nie :) - te bezsenne noce z myslami" co ona naprwde mysli, czy tu byl zart,przypadek czy celowe okazanie uczuc, czy to byla gra, poza czy nie...) BArdzo duzo zalezy od charakteru i usposobienia dziewczyny, z wiekiem chyba sklonnosc do lokowania uczuc w najbardziej niepewnych obiektach:) maleje... Sa osoby, ktore od samego poczatku poczuje przede wszystkim spokoju, jakiejs statecznosci, poczucia bezpieczenstwa, pewnosci... W wiekszosci jednak raczej tak nie jest, dlatego nie chce ci pisac czegos w stylu "na pewno w koncu znajdziesz kobiete, ktora cie doceni" (to oczywiste :) ), chce raczej zasugerowac, ze to nie jest tak bardzo zle, ze mozna spojrzec a to z dystansem, bez popadania w skrajnosci (natreci czy taci ktorzy sie narzucaja i wysylaja tony smsow a aniolku,ktory spadl z nieba i ma moja twarz:) - z lekka mnie draznia; aroganckich chamow natomiast nie cierpie). Wazne,zeby zachowac umiar, ze niewinna zabawa w mlodym wieku - wieku ciaglych prob, smakowania wszystkiego co niedozwolone, porazek i niezapomnianych chwil (nie mowie o 14latkach :), ale chyba nie masz jeszcze, powiedzmy, czterdziestki?:) ) - bardziej pomaga nizli szkodzi :D Mimo wszystko jednak szczerosc, uczciowsc na pierwszym miejscu I najwazniejesze,zeby NIE ZATRACIC SIEBIE Dziekuje za uwage :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wypowiedzi. Ale mimo to nie przekonaliście mnie do tego, że jednak nie warto bawić się w te gierki. I to jest niestety przykre, że jednak bez grania, \"czarowania\" się nie obędzie. Oczywiście najłatwiej mają tacy faceci, którzy już sami w sobie są nieco aroganccy, odnoszą się do kobiet z dystansem, umieją je naturalnie kontrolować. Mam takiego kolegę, który z kobietami nigdy problemów nie miał i grać nie musiał. W istocie właśnie ta \"gra\" przychodzi mu naturalnie, bo taki właśnie jest. Gorzej mają tacy jak ja, nauczeni przez mamusie czy babcie, że kobietom trzeba usługiwać, ciągle pytać czy im dobrze, kupować kwiatki parę razy na tydzień i zapraszać na kolacje przy świecach. I potem trudno się wyleczyć z takich stereotypów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A już najfajniej jest gdy po spotkaniu z kobietą, która mi się spodobała ja milczę i ona sama ten kontakt wznawia. Wtedy wiem, że jest dobrze Dlatego taka moja męska rada dla kobiet - nawet jak się wam facet bardzo spodobał, to czekajcie na jego odzew, a same nic nie róbcie. Ale w zasadzie nie wiem po co ja to piszę \" to fajnie jest jak ona pierwsza pisze, ale nie radzisz tego robic ... nie no extra ;) smiley ;))) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel_81 nie doceniasz mojego dobrego serca i moich dobrych rad dla was kobiet :) Tak jak napisałem, to świetnie gdy kobieta odezwie się sama, bo wtedy wiem, że już jest dobrze. Ale z punktu widzenia kobiety to nie jest dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel_81> ja nie przeczę, że lubisz, bo każda kobieta lubi dostawać kwiaty, no ale nie w nadmiarze. Podam przykład. Jak byłem z moją eks to był etap, kiedy raz na tydzień dostawała ode mnie bukiecik kwiatów. Na początku była bardzo zachwycona, a ja chciałem jeszcze lepiej, to kupowałem jej kolejne bukieciki. No i niestety wyszło na odwrót. Z każdym kolejnym takim gestem jej emocje siadały, nie cieszyła się już z tego jak na początku, stało się to dla niej nudne. I wiem, że to był mój błąd. A np. ten mój kumpel, o którym wspominałem kupuje kobiecie kwiaty raz na 2-3 miesiące i za każdym razem jest wniebowzięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz taki piszesz :) No to może moja eks była jakaś dziwna, ale nie sądzę. Za bardzo przyzwyczaiłem ją do tych kwiatów i stało się to rutynowe. Nie było zaskoczenia po prostu. Dlatego takiego błędu już nigdy nie popełnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kazda kobieta jest inna..... i nie raczej nie przewidzisz jak sie zachowa :) ;) trzeba bylo zmniejszac czestotliwosc ... czy np. zamiast kwiatkow czekoladki ? bilet do kina ? (pierscionek z brylantem? :P ;) ) mozna zawsze cos pomyslec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle to ja miałem powody przypuszczać, że moja eks mnie nie kochała, dlatego tego typu prezenty nie sprawiały jej większej przyjemności. A pierścionki i inna biżuteria też były, przy różnych okazjach. Jednak dużego entuzjazmu w niej nie widziałem. No ale to już zupełnie inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu masz być sobą, zawsze! Piszesz tu o jakichś poradnikach. A wiesz o tym, że kobiety też te poradniki dla facetów czytają? Gdybym się z jakimś umówiła i wyczuła że sypie wyuczonymi tekstami, to facet byłby skończony. Musisz być po prostu sobą, a na pewno jakaś kobieta to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej nie słuchać
babskich rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×