Czy zostawilibyscie partnera gdyby miał wypadek i czekał go wózek??

jezeli jestes z kims i go kochasz, a poprzez niespodziewanie okolicznosci on/ona laduje na wozku to chyba nie ma takiego znaczenia.. a jezeli odchodzisz to musisz sobie zadac pytanie czy w ogole kochales i czy to byla milosc, bo dla mnie jezeli odchodzisz to znaczy, ze nie kochales. mnie bardziej interesuje kwestia, czy zwiazalibyscie sie z osoba, ktora juz jest na wozku?

W temacie mowa jest o partnerze, więc niekoniecznie o miłości ;)

frk-09 ma rację. Ja nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji. Wiadomo, że jest to jakieś obciążenie dla obojga partnerów. Mam nadzieję, że nigdy nie będę w takiej sytuacji. \"Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono\" - więc ja nie wiem co bym zrobiła.

tzn jakbym ja wyladowala na wozku, czy tez jakby mi sie trafila jakas nieuleczalna choroba to bym wrecz chciala, zeby partner odszedl :)

wszystko rozpatrywac mozna z roznych stron, rozne sa punkty widzenia..