nie chce kochać, nie chce odejść

faceci są jak dzieci, powiedział, że nie kocha, ale nie chce odejść. i myśli, że na takie życie się zgodzę. Kocham, ale niech spada. mam rację? czy nie?

topola, ja własnie to przezywan... nie kocha ale nie chce dac mi odejsć :( Nie wiem skąd to się bierze, niegadamy z sobą prawie wcale, nie kochamy... a on nie chce dac mi wolnej reki DUMA?

trudno mi to wytłumaczyć :( Nie trzyma mnie na siłe... ale potwornie wpłaywa na moje emocje. Może dlatego bo ja sama nie wiem czego chce do końca

on wie że ja go kocham i to wykorzystuję, chce żyć ze mną na jego warunkach, a ja się na to nie zgadzam. Nie chce powiedzieć , że kocha, nie chce się wyprowadzić, bo wie że nie chce aby odszedł, ale mam swoją dumę . Mówiłam mu 10 x aby się wyprowadził jak grochem o ścianę. Kpi ze mnie. ty możesz sięsama wyprowadzić... wiem, a ja mogę mu wystawić manatki, Ale to nie ta.