nie byłem nigdy z kobietą co nie znaczy, że przegrałem życie

frk --- \"Wolę takie romanse z tęsknotą i płomiennymi spotkaniami.\" taa i widywanie sie raz w miesiacu:P a jak bedziesz mial zone to tez bedziecie osobno mieszkac?:O

a pewnie, że chciałbym od razu poznać kobietę , w której sięzakocham, po co mi inna? Po to żeby była? To przecież bez sensu. ...właśnie, ze z sensem! Zauważyłem, ze wielu "niemającychdziewczyny" tak właśnie pisze. To bzdura straszliwa. Gdy się kolega zacznie umawiać z jedną kobietą zrozumie, jak to jest ciekawe pozanć następną. Założenie, ze od razu pozna się miłość swojego życia jest dziecinne i szkodliwe. Trzeba próbować. Umawiaj się z takimi, które Ci się podobają (to oczywiste) niekoniecznie musisz od razu być w 7 niebie. Nie masz żadnych doświadczeń więc je nabądź!

frk, czy to nie jest krzywdzące? Spotykać się choć wiem, że nic z tego nie będzie? Tylko po to, żebym ja mógł jakieś tam doświadczenia zdobyć. To by było trochę nie fair wobec niej.

Częściej niż raz w miesiącu. Ja nie chcę mieć żony. Jestem dziwakiem i spotykam się z dziwaczkami, którym nie przeszkadzają moje dziwactwa. Są różne natury. To samo dla dwu różnych osób może być piekłem i rajem.

andre frk ma racje!!! Dobrze Ci pisze wiec sluchaj Go jak dziecko mamusi:) Nie chodzi o to,ze spotykajac sie z paroma dziewczybnami bedziesz je ranil !!! Pojscie na piwko,impreze razem pary razy chyba nikogo to nie zabije.....jak nie bedzie3sz probowal to NIGDY nie spotkasz dziewczyny :)))

Czy to nie jest krzywdzące..? Przecież nie wiesz co z tego będzie. Naprawdę jest mnóstwo kobiet, które nie myślą o tym co będzie tylko chcą coś przeżyć. A skąd Ty możesz wiedzieć, czy coś będzie czy nie będzie? To jest właśnie takie "filozofowanie", zwróć uwagę, ze wtym samym czasie gdy Ty rozważasz problemy, których jeszcze nie masz, inni mają dziewczyny, kochanki, żony i żyją. Ja nie zachęcam nikogo do bezduszności, ale najpierw trzeba się z kimś spotykać a potem rozważać, co z tego wyniknie...

Może rzeczywiście nie ma co oczekiwać po każdym spotkaniu dozgonnej miłości. Ale mimo wszystko fajnie by było trafić od razu :)

andre hehehe moze fajnie,moze nie.... :)

A ja Ci powiem kolego, że czy byłoby fajnie czy nie to zależy od Twojej natury. Teraz po prostu lękasz się ewentualnych spotkań, jesteś sfrustrowany, zmęczony i mażysz o tym porcie wśród otaczających Cię ramion ;) i nóg. Tymczasem może się okazać, ze po pewnymm czasie ta największa miłość zblednie, a pragnienie poznania nowych wrażeń pojawi sie niewiadomo skąd. Tak jest zazwyczaj. Ja powiem koledze, że dobrze jest mieć doświadczenie i piękne przeżycia. I na tych doświadczeniach i przeżyciach możesz zbudować przyszły trwały związek.

ja proponuje umowic sie na randke a nastepnego dnia razem zamieszkac:P:P:P:Pa w kolejna sobote cywilny ślub:P:P:P::P nie sluchaj mnie :*

a mi sie podoba to co autor mowi,ja rowniez zyje nadzieja ze moja pierwsza milosc bedzie zarazem tą jedyną i ostatnią .Nie doluj sie az tak,jak ją spotkasz bedziesz wiedzial ze to ta,przez net tez mozna spotkac ludzi:)

enter, nie musisz mnie chwytać za słówka, to, że marzę o wielkiej miłości nie znaczy, że całkiem wyłącze rozsądek :)

andre toz pisze nie sluchaj mnie [dokladniej czytaj]:P:P:P zartuje sobie i tyle

enter, wiem, że żartujesz ale na pewno przeszło ci przez mysl, że jestem niecierpilwy i mógłbym tak zrobić a jaaaaaaa, miło , że tak uważasz ;)

nie milo nie milo ;) nie mowie tego zeby Ciebie podbudowac tylko naprawde to wspaniale wiedziec ze sa jeszcze mezczyzni ktorzy tak mysla,ktorzy maja takie podejscie do zycia a nie tylko zaliczac coraz wieksza ilosc panienek

a wiesz ze patrzac na pary ktore pzred slubem sa z soba po 8 lat a miesiac po slubie juz biora rozwod taki szybki slub wcale niebylby glupi mowa tylko o cywilnym ;)

enter, ślub to tylko taka formalnośc, jak ktoś chce to może wziąć jak nie to nie. Można całe życie przeżyć bez ślubu lub wziąć go po miesiącu znajomości. jak kto woli. a jaaaaaaa, mam takie podejście jakie mam, jakość jest dla mnie ważniejsza niż ilość:)

come back:) No tak ale pomyslcie sobie iz osoby,ktore mialy/ maja tylko 1 partnera w zyciu pozniej zdradzaja:O Znam takie przypadki...po prostu pozniej chca sprobowac zakazanego owocu

bibelotka, to nie jest reguła i nie każdy tak robi. Zresztą ci co mieli kogoś przed tem też zdradzają.

andre nie wiem czy cie to pocieszy ale moj facet ma 168 wzrostu i jest wspanialy dba bardzo o siebie ma muskularne cialo i fajny charakter. moze bys poszedl na jakis fitness tam tez jest wiele kobiet.. i zacznij wierzyc w siebie

nie uogolniajmy tego az tak,przeciez musi byc jeszcze ta prawdziwa milosc,taka ktora nie zdradza,jest wierna i mozna jej bez obaw zaufac:)

no tak,zgadza sie ale...jest to \"ale\" Poza tym ja wole miec faceta \"doswiadczonego lozkowo\":):) oczywiscie ,nie takiego,ktory przelecial pol miasta ale takiego doswiadczonego:):) W sumie Twoja kobietka bedzie miala fajnie bo nigdy nie byels zakochany wiec.....nie ma obawy,ze wrocisz kiedys do swojej ex hehe.No hcyba,ze byels zakochany..:)

princessa, no fajnie ale dlaczego opis wyglądu twojego faceta ma mnie pocieszyć? Zresztą, dlaczego twoim zdaniem potrzebuje pocieszenia?

jesli nie mial kobiety to raczej tez nie kochal;) mowisz ze doswiadczony w lozku...ale piekne jest to ze mozna zaczynac sex wspolnie razem...

bibelotka, ja się szybko uczę, np na rowerze nauczyłem się jeździć po kilku sekundach ;)

musze już iść, ale dodam jeszcze, że po lekturze forum erotycznego kafeterii można nawet sporo się dowiedzieć jeśli chodzi o tę stronę związku ;)

\"ale piekne jest to ze mozna zaczynac sex wspolnie razem...\" nooo jesli obie osoby nie utracily dziewictwa....w moim przypadku odpada:P Ja sie ciesze,ze juz nie jestem dziewica, pamietam,ze wtedy cholernie sie balam i w ogole nie bylo fajnie... teraz mam w pewnym stopniu bagaz doswiadczen no i pewnie musialam do tego dorosnac .Zreszta i tak poznoe stracilam moja cnotke:P andre -- :D hehe to fajnie,ze sie szybko uczusz:) Oby efekty nauki byly pozytywne ;););)

andre -- haha no mozna sie dowiedziec:P Milo bylo, papapappaa. milego dnia Ci zycze i powodzonka:D Byc moze \"do zaklikania;)\"

życie przegrywa się raczej z innych powodów, brak kobiety do nich nie należy

Wcale życia nie przegrałem :P Jeszcze zdąże się wszystkiego nauczyć ;)