Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytajaca____

Zwiazek a nieudany seks...i cala reszta

Polecane posty

Gość Pytajaca____
Wybor dzieci - miec czy nie to osobny rozdzial i nie mieszalabym tych rzeczy. Ludzie co maja dzieci sa jeszcze bardzij "zamuleni" - popatrz na topiki ! Zdrada , zdrade goni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najka najka.
hmm mnie sie wydaje ze to nuda... nic ciekawego sie w waszym zyciu nie dzieje... mam cos podobnego i dlatego chce w koncu wyjsc za maz i miec dzieci bo wtedy bedzie cel i sens tego mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
kochana, nawet nie wiesz jak dobrze cię rozumiem...:( niestety...... mam to samo........ i tu chodzi już o mojego męża..... jest nam dobrze, ale seks........dawno nic nie bylo...mam podobne odczucia....:( bardzo mnie to męczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Wiele rzeczy ciekawych dzieje sie i w moim i jego zyciu ale nie NASZYM :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
dziewczynki! muszę wam to napisać, bo możecie skończyc tak jak ja.... uważajcie, żeby nie poczuć jak ktoś już wcześniej pisał bardzo trafnie motyli do kogos innego...nim się obejżycie - będziecie po uszy zaangażowane w coś innego, nowego, świeżego a to juz tylko równia pochyła do zdrady........ a nastepnie ból i cierpienie, którego nie życzę najgorszemu wrogowi.... kto to przeżyl wie o czym piszę...................:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Ja nie mysle o zdradzie ... Mysle o tym czego chce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Zastanawiam sie , czy tak jest u wszystkich ? Zupelna nuda..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
roznie to bywa........ale nie, nie jest tak u wszystkich..... nie twierdze, ze myslisz o zdradzie..... ja mialam to samo.... mialam watpliwosci...... ale kochalam i walczylam i bylo dobrze......nie myslalam o seksie, uwazalam ze sa "wazniejsze rzeczy" i sfery zycia...... jednak jestesmy tylko ludzmi..... nie szukalam ........ zycie zwalilo mi "cos" na glwe, serce.... pisze o tym bo jesli jest tak w twoim zw. to moze sie tak stac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Do jedna z wielu I jak sie skonczylo ? Z kim jestes? Bylas mezatka czy w wolnym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Do jedna z wielu Ja wlasnie nawet tych innych "waznych" sfer nie widze od jakiegos czasu.... Czuje poczucie obowiazku , przywiazania , sama nie wiem co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
jestem z mezem....... ale w srodku ciagle walcze................ :( staram sie..... ale po czyms takim jest bardzo ciezko..... moj maz strasznie cierpi widze to... a ja........ czuje pustke..... nie wiem czy dokonalam dobrego wyboru.....tego sie nigdy nie wie..... ale gdybym teraz nie sprubowala, nie moglabym sobie tego wybaczyc do konca zycia.......... co do seksu - poniewaz nagmatwalam zupelnie .... sama sobie z tym nie poradze.....to wiem...... nie potrafie sie przelamac....poprostu tego nie czuje.....nie czuje podniecenia......zdaje sobie sprawe ze motyle ktore czulo sie na poczatku zw nie wroca...zycie....ale ja nie czuje nic w tej sferze........wogole nie ma NAS....tak jak pisalas to jakas braterska milosc.......dziwnie brzmi ale to najbardzie oddaje jej wlasciwosc...:( poszukam pomocy...... w przyszlym tygodniu ide do psychologa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Przykro mi i nie wiem co Ci powiedziec ... Zostalas z mezem bo.... ? slub ? dzieci? poczucie obowazku? nie chcialas go jeszcze bardziej skrzywdzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
bo wierze, ze moze nam sie udac.....bo kocham chociaz inna miloscia niz sobie wymarzylam... i zdaje sobie sprawe ze takiej nie ma.... a moze chce tak myslec...... nie mamy dzieci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
pytajaca.... chcesz jeszcze walczyc? bo takie trwanie.....samo nic nie przyjdzie...... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Rany jak ja Cie rozumiem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik_1979
Pytająca, rozstanie nasz nastąpiło rok temu. Ja miałam 27, a on 36! Jak widzisz, dziewiątka jest dla mnie pechowa... :) Niby taki dorosły, ustatkowany facet, a pofrunął... do motyla, króry jest młodszy ode mnie o 2 latka. I chociaż mam z nim bardzo dobry kontakt (miłość braterska trwa), to nigdy już się nie zejdziemy... Zawalcz trochę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Teraz czuje takie cholerne poczucie bycia nie fair...bo go nie kocham jak powinnam :( Nie wiem co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Rocznik 1979 - a jakie byly Twoje uczucia zanim on oszedl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
kochana...... wiem ze to cholernie ciezkie bo....... trzeba sie w pewnym sensie zmusic......brzmi to okropnie.....ale zwiazek to ciagla praca.....czasami trzeba sie "nameczyc" zeby zebrac owoce... w tej chwili nie wiem jaka jest odpowiedz na nasze pytania..... mam nadzieje, ze niedlugo "odnajde droge" bardzo tego pragne... chcesz jeszcze probowac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik_1979
Kochasz go, na pewno. Ja sobie to uświadomiłam z całą mocą, gdy odszedł... Jakie to głupie. I ciągle na myśl mi słowa ks. Twardowskiego przychodzą "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". I wiesz co najdziwniejsze? Moje uśpione pożądanie wobec niego powróciło, gdy tylko uświadomiłam sobie, że ja i on już nigdy... Ciekawe co na to Freud? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Nie wiem jak probowac. Nie wiem czy tak zyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Rocznik 1979 - wiem , ze pewnie tak spokojnego zwiazku to juz bym nie miala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik_1979
Moje uczucia były podobne do Twoich. Bez większych uniesień, bez pożądania, ale bardzo statecznie. Najpierw się buntowałam przeciwko temu, potem stwierdziłam, że tak już widocznie musi być i przecież to też może być piękne i cudowne. I wtedy on odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
pytajaca...... a moze rozstancie sie.....przemysl sobie wszystko....zobacz jak bedzie bez niego......... boze sama nie wiem.....:( przypomnij sobie jak sie w nim zakochalas...... co w nim cenisz...? wszystkie jego zalety..... jak to sie stalo ze jestescie razem...co was laczy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Rocznik 1979 - nie pomagasz mi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca____
Jedna z wielu jak jestem poza domem nie tesknie :o nie chce mi sie wracac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik_1979
Pytajaca, a jak mogłabym Ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aterazmismutno
tez byłam w takim związku, zero namietności, nuda nuda no i odeszłam. Teraz wiode szalone życie ..........ale jestem sama i cholernie mi smutno kiedy, boje sie samotnosci ale nie wróciła bym do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca___
Rocznik 1979 - nie wiem jak :( dziekuje Ci za checi... A teraz mi smutno - mi raczej nigdy nie bylo smutno jak bylam sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutno Ci? Ale masz się do kogo przytulić i pomilczeć sobie, prawda? A gdybyś była sama? Do kogo byś się przytuliła, gdybyś była sama? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×