Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smerfetka_smutna

wakacyjny koszmar

Polecane posty

Gość smerfetka_smutna

chcialam Was zapytac czy to jest normalne- wyjezdzam pierwszy raz ze swoim ukochanym na wakacje,on tam sciaga swoich znajomych,zeby bylo weselej.Pierwszego dnia jest fajnie,ale zauwazam,ze moj facet strasznie "przezywa"to ze sa jego znajomi.Wg mnie nadskakuje im.Ktoregos dnia podczas wyjazdu zingnorowal moja prosbe i mozna powiedziec,ze strzelilam focha.Nie przejal sie zbytno.Ja poszlam w swoja strone,on w swoja ale razem z nimi. I tak juz bylo do konca dobytu.Pod koniec wyjazdu powiedzialam,ze nie wiem jak to ma byc ale ze go nie rozumiem i ze to chyba koniec,stwierdzil ze jestem nienormalna i nie umiem zyc z ludzmi,a ja chcialam go choc przez chwile miec przy sobie. wrocilismy do domu,on nie chce chyba ze mna juz byc.podaje mi jakies wymijajace odpowiedzi,ze nie wie,ze go zranialam. Kto tu zle sie zachowal-on czy ja?? I co teraz robic? Mi na nim zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mający
zostaniesz moją żoną?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no rozplacze sie zaraz
ja zostane twoja zona palancie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powod byl moze i durny wiedzial,ze jestem glodna i prosilam go zebysmy szli zjesc-powtarzalam to 3razy,za kazdym razem ignorowal ,bo znajomym sie nie chcialo jeszcze jesc w koncu sie wkurzylam i poszlam sama,on zjawil sie w naszym pokoju dopiero poznym wieczorem,a jak sie rozstalismy byla pora obiadowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
wina pewnie po srodku lezy - pogadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnesina -on teraz nie chce ze mna rozmawiac,stwierdzil ze zachowalam sie jak ksiezniczka i ze podnosze glowe i ze nie umiem dogadywac sie z ludzmi- a to nie tak w rocznice naszego poznania sie nawet zaplanowal wyjscie ze znajomymi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak szczerze... lubisz jego znajomych? bylas az tak strasznie glodna? w towarzystwie znajmych przypadkiem nie ma zadnej spoko laseczki o ktora moglabys byc zazdrosna? szczere odpowiedzi prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hastaluego
facet idiota. Trzeba naprawde bardzo sie postarac, aby nie znalezc czasu dla dzidewczyny podczas wakacji. A z tym nadskakiwaniem to zenada po prostu. Skoro znajomi sa wazniejsi od Ciebie, a facet nie wykazywal nawet checi znalezienia chwili, aby pobyc z toba sam na sam, to ciesz sie, ze masz juz go z glowy i nie rozpaczaj. palant po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hastaluego
Znajomi pewnie czuja, ze facet im nadskakuje i maja go w dupie, wiec on jeszcze bardziej sie stara. Gdyby jego znajoma powiedziala, ze jest glodna, to pewnie by sie od razu zerwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GGGabi -byla tam dziewczyna do ktorej ciagle mnie porownywal,zobacz jaka ona wesola,zobacz jak ona to jak ona tamto..troche mnie to denerwowalo a glodna bylam bardzo,bo nie jadlam nic odkad wstalam umowil sie z nimi rano na plazy i nawet nie zdazylam sniadania zjesc na obiad mielismy isc razem on jest zupelnie inny przy nich,a zupelnie inny przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hastaluego - masz racje ja chcialam z nim isc na piwo to stwierdzil,ze nie ma ochoty ,a jak po 15 min zaproponowal mu to kumpel to stwierdzil,ze go suszy i musi sie napic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie jestes o nia zazdrosna ani troszeczke? pomysl... nie musisz odpwoioadac tutaj..mozesz sama sobie... i teraz nast pytanie... zakladajac inna sytuacje..oboje jestescie na plazy .. ty nie jadlas sniadania... jestes glodna tak jak wtedy , proponujesz , ze pojdziecie cos zjesc , on Ci na to , ze poczekacie jeszcze troszke i pozniej pojdziecie cos skasic... co wtedy robisz? idziesz sama i puszczasz focha czy czekasz i razem idziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba musicie poważnie porozmawiać a jeśli cię zbyje to znaczy że farajer jest. i wg. mnie nie kocha i byłaś dla niego tylko maskotką. a teraz niech onochłonie i... przeprosi Ciebie... w końcu tyle się słyszy że to oni są tą silną płcią ;);) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GGGabi - pewnie bylam troche zazdrosna,bo ile mozna sluchac z ust swojego faceta jaka inna dziewczyna jest super i co moglabym robic tak jak ona nie zaproponowal mi czegos takiego,tylko zapytal laskawie- czy przyjsc po mnie do pokoju wieczorem ;/ wielka łaska milo,ze w ogole o tym pomyslal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka... nie zrozumialas mnie... to byla sytuacja , ktora mialas sobie wyobrazic.... ;) co wtedy bys zrobila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia nożownik -On twierdzi,ze to ja jestem wszystkiemu winna i ze to ja sprowokowalam to wszystko od poczatku wyjazdu cos bylo nie tak jak trzeba,nie przytulal ,nie calowal,na miejscu przeprosil i obiecywal,ze tak juz nie bedzie zapewnial ,ze kocha i mam te jego milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GGGabi -gdyby to zrobil za pierwszym razem jak powiedzialam,ze jestem glodna to bym spokojnie siedziala i czekala ,ale po 2h nie wytrzymalam wiec odpowiedz jest-ze poszlabym na kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze Ci jedna wielka prawde... faceci nie znosza zazdrosnic... i wiesz? po przeczytaniu Twojego pierwszego postu od razu wiedzialam , ze przemawia przez Ceibie wlasnie ta zazdrosc :( rozumiem , ze chcialas spedzic ten urlopik sam na sam z nim... nie neguje, pewnie tez bym chciala... teraz chyba pozostaje Wam szczera rozmowa... moze jeszcze wszystko sie ulozy... mozliwe , ze chcial widziec wlasnie cechy charakteru znajomej w Tobie.. przemysl co tak naprawde mu sie podobalo najbardzij... nie zmieniaj sie cala dla niego... ale pomysl.. moze nad paroma rzeczami warto popracowac... z drugiej strony powinno sie akceptowac osoby z ktorymi sie jest zwiazanym...ale po coz mamy kompromisy? aby nie zmieniac cech charakteru... po prostu aby popracowac nad niektorymi przyzwyczajeniami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GGGabi - mi najnormalniej w swiecie bylo przykro ,bo nie mieszkamy w jednym miescie, mamy do siebie spory kawalek,a On wolal przebywac w towarzystwie a nie ze mna sam na sam,mielismy siedziec razem na plazy,obserwowac zachody slonca i guzik z tego wyszlo skonczylo sie chyba wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetko.. wiem.. rozczarowanie przyszlo , kiedy Twoje wyobrazenie o wspolnych wakacjach odeszlo z tym zachodem slonca... przykromi ... ale widzisz... sama napislalas... nie mieszkacie w jednym miescie... kiedy sie spotykacie? raz na tydzien w weekend? cale dwa dni , spicie u siebie? czy tylko dzien... ? to jest jego zycie zapewne... ludzie z ktorymi spedza czas... ten swoj prywatny czas, kiedy ciebie przy nim nie ma... lubi ich , traktuje jak dobrych znajomych i sa dla niego wazni . nie chodzi o to , ze wazniejsi od Ciebie...ale rownie wazni... pewnie wychowali sie razem albo dziala ich jakies szalone lata. To normalne... Ile macie lat , jesli oczywiscie moge zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zachował się jak szczeniak, trzeba było połowę wycieczki spędzić z tobą a potem na drugie pół dołączyć do kumpli. aleeeeeeeeeee ciężko musiałby się namyśleć żeby znaleźć fajne rozwiązanie.... ech. nie wiem czy powinnam ci coś doradzić, nie mam pełnego obrazu wycieczki. ale wydaje mi się że zachował się jak ignorant. skoro tak ważni są dla niego kumple to niech z nimi robi to co z tobą :o :o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
nigdy wiecej fochujacej kobiety, nigdy !!! wiecej sie w to nie wpakuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobujcie pogadac na spokojnie... postaraj sie mu wytlumaczyc co Toba kierowalo i dlaczego czulas sie zaniedbana.... bez wyrzutow... otworz cala sprawe z twojej strony... ze myslalas , ze bedzie to wspolny urlop, ze spedzicie wiecej czasu razem.... a tak niesety sie nie stalo, ze zajmowal sie znajomymi , a Ty czulas sie odepchnieta na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
od dzisiaj zostaje rasowym lachociągiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×