Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdlenka

ile wybaczyłyście swojemu facetowi???

Polecane posty

Gość magdlenka

Niedawno pokłóciłam się swoim facetem padły obraźliwe słowa pod moim adresem- moim zdaniem nie wybaczalne tym bardziej ze wczesniej zachowywał sie podobnie . Zawsze mu wybaczałam i wracałam. Do tego dochodzi nadmiar alkoholu i agresja.Czy on sie zmieni czy to tylko moje pobożne życzenie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak cie nazwal? czy to pierwszy raz? od jak dawna jestescie razem? wiesz, czasem zwykle "zamknij sie" powiedziane jest juz w zlosci, kiedy totalnie brakuje juz argumentow no ale wyzwiska to inna sprawa czesto mu sie to zdarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponad pol roku
ja przez ponad pol roku sluchalam jaka to jestem beznadziejna, ze nie jestem prawdziwa kobieta bo nie daje mu tego czego potrzebuje(sex), ze jestem przewrazliwiona, "poje*ana" to najlagodniej, potem- do czego jestes mi potrzebna, nie potrafisz tego i tego, z tym i z tym sobie nie poradzisz, pozniej zaczely sie gorsze wyzwiska-typu "popier*olona", alkohol byl i to za za za czesto- czesciej go nie bylo, potem przeprosiny, dwa- trzy tyg. sielanki, jaka jestem boska i niepowtarzalna, upijal sie i znowu to samo... ze ja tyle wytrzymalam?? i pozwalalm na to?? :(. rozstalismy sie 8 miesiey temu, on dalej ni edaje mi spokoju, mimo iz wie ze jestem w nowym zwiazku, probuje odbudowac siebie, wiare, swoje poczucie wartosci, ze jestem powoli szczesliwa, ze chce byc szczesliwa... troche to trwa zanim znowu sie uwierzy ze ktos kocha bo kocha, akceptuje moje wady, i jest przy mnie.. :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdlenka
moja sytuacja byla dokladnie identyczna...jestem chora psychicznie , po...ona, poj...na, itp. ciagle do niego po tym wszytskim wracalam...ale widze ze on traktuje tez tak swoich najblizszych czyli rodzicow- jest nieobliczalny. to chyba jednak koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdlenka
slucham tego od dwoch lat.. i ratuje go zyciowych opresji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobożna życzenia , bedzie co raz gorzej , no chyba , że zacznie terapie . Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasekkkkkkkkkkk
powiedzmy że ja nie chciałam a on i tak to zrobił :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJaKaja
Mój chłopak również do mnie zle się zwraca gdy sie kłócimy. Po ktorejś tam kłótni powiedzialam zeby tak do mnie nie mówił bo jesli to sie powtórzy to zerwę z nim. Powtórzyło się ale ja nie zerwałam. Następnym razem mam nadzieję że dotrzymam słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdlenka
to z półkotapczanem to nie mje - nie wiem co jest grane..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJaKaja
magdalenka zarejestruj nicka to nikt za ciebie nie bedzie mógł sie podac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiele musialam wybaczac mojemu facetowi gdyz nie krzywdzi mnie. Jestesmy razem 6 lat. Nigdy nawet w zlosci nie powiedzial mi przykrego slowa. Szanujcie sie kochane.I nie pozwolcie by ktokolwiek was obrazal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto być z takim facetem
Wiem, bo sam taki jestem. Psychika działająca na zasadzie przepełnienia: do pewnego momentu zniesie wszystko - nawet zdradę wybaczy - i nie da po sobie tego poznać, co czuje w środku. Aż nagle coś pęka - psychika "przepełnia się" np. po tym, jak druga osoba niechcący rozbije szklankę - i się wybucha w sposób niekontrolowany. W moim przypadku agresji fizycznej brak, ale teksty w rodzaju "żebyś zdychała sama jak pies w męczarniach, na najgorszą odmianę raka, żebyś rzygała własnym gównem" i tym podobne, wypowiadane przy tym w sposób sugerujący brak jakichkolwiek emocji (oczywiście wewnątrz wszystko się gotuje, ale nie można tego okazać, bo mówienie czegoś takiego w sposób nie ukazujący emocji jest bardziej bolesne dla celu ataku). Po najpóźniej kilku godzinach wszystko mija i jest mi głupio. Psychika zaczyna się napełniać agresją od samego początku... Dlatego takie osoby nie mogą się wiązać. Nawet jeśli nie będą partnerek bić, to i tak skala znęcania się psychicznego w takich związkach jest olbrzymia. Wynika to najczęściej ze sposobu wychowania, mnie takich "technik psychologicznych" nauczyła mama... Jedno wiem na pewno: w żaden związek z drugą osobą nigdy nie wejdę, z taką psychiką byłoby to celowe krzywdzenie tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie krzywdzenie słowne(bo cielesnego nie ma, nigdy mnie nie uderzył) jest naprawde straszne. Związek z nim obniżył mi strasznie poczucie wlasnej wartości które i tak nie było za dobre. A tak pozatym to jest dobry związek. Ale nie wiem czy mnie kocha...Bo czasem jak mówi mi te straszne rzeczy to wątpie czy to możliwe żeby do kogoś kogo się kocha cokolwiek ze złych rzeczy powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×