Kwestia imion a Polaków hipokryzja.

jak u mojego syna w szkole... Andżelina Kiełbasa i tym podobne... A praco do krytyki ma każdy. Czyż Wy nie krytykujecie osób, którym takie imiona się nie podobają???

Hej, hej ! Trochę szacunku kobieto! To,że dziecko się nazwie Kristina ( i bez minek obleśnych proszę!) to nie oznacza,że w jakikolwiek sposób można krytykowac! Sama mam na imię Kristina, mam 17 lat i jestem z tego dumna xD Mam imię nowoczesne i nie muszę się bac,że jak wyjadę za granice, czy to zachód czy wschód, ktoś nie wypowie moje imię. I to się dla mnie liczy - bo polska jest żałosna i jestem wręcz zawstydzona ,że w takim dennym kraju mieszkam ! O! A kobiety ,które stawiają na oryginalnośc - gratulacje :D W dzisiejszych czasach to jest wskazane i dzieciaki Wasze Wam za to podziękują kiedyś :D Buś ;*

Moj syn ma na imie Max . Wiecznie w Polsce ktos to obgaduje (ze niby takie udziwnione, dlaczego nie Maksymilian itp) Olewam :D Nie mieszkamy w Polsce i tu gdzie jestesmy to jest \"normalne\" imie Nie jestem gorsza Polka tylko dlatego ze syn nie ma na imie Franek czy Stasiu :P Niemozliwe jest znalezc imie dla dziecka ktore kazdemu by sie podobalo , nie ma imion ladnych czy brzydkich, kazdemu podoba sie co innego.

a u mnie właśnie jest odwrotnie. mam dwie córki Marię i Magdalenę. tylko,ze ja mieszkam na wsi i właśnie te imiona są u nas dziwne bo to przecież nie Oliwia, Zuza, Natalia, Maja itp. itd. bo przecież "Maryśka będą na nią wołać" a teściowa stwierdziła że paskudnie nazwaliśmy dziecko...

na mojego syna wszyscy mowią Kacper... :-/

byłam na studiach z kornelią i przynajmniej każdy wiedział o kogo chodzi. Co do imion, każdy daje takie jak mu sie podoba, choć ja za tymi zagramanicznymi;) nie jestem:) ale jak ktoś lubi czemu nie;)

dzieki dziewczyny... mlodszym sie podobaja... przynajmniej tak mowią ale starsi są niereformowalni. Moja babcia i ciocie mowia do malego kacper i moje wyjasnienia nie trafiają. szkoda. a obcy pytają "jak ma na imie? konrad?" KORNEL?! a skad to wzieliście. To nie ma już normlanych imion?" ... Myśle, ze bedzie zadowolony ze swojego imienia bo jego pokolenie bedzie napewno pod tym wzgledem bardziej tolerancyjne. my nie mozemy niektorych dżesik czy innych przełknąc ale dla tych dżesik, nikoli, brajanów to będzie norma i nikt sie nie bedzie krzywil ani na anie czy jasia ani na kewina... kwestia czasu

no dzieci biorą rzeczywistosc taką jaka ona jest i dla nich to norma. A co do starszych...jak powiedzialam rodzicom jak dajemy córce na imie to matka płakała a ojciec zapytal czy to jest w kalendarzu... wiec no rozumiecie:)

a ja tam jestem bardzo tolerancyjna i w ogóle nie interesuję się tym, jak ludzie nazywają swoje dzieci. To ich dzieci i mają do tego pełne prawo. Ale ostatnio w parku spotkałam małego chłopczyka, jakieś 2,5 roczku i na pytanie jak ma na imię, odpowiedział: Gwidon :-) Nie powiem, zdziwiłam się, bo jakoś nagle wydoroślał w moich oczach, ale nawet przez sekunde nie przeszło mi przez myśl, ze to durne imię, i że go rodzice skrzywdzili :-)

MaMani Twoj syn ma bardzo fajne imię,ale córka:O Mania? a co to w ogóle ma być,zdrobnienie od czego przepraszam?od maryśki? to jest dopiero katastrofa:O Autorko-Sandra to b.ładne imię:) mam koleżankę o tym imieniu,dziewczyna lata i bardzo lubi swoje imię,zawsze było charakterystyczne a lludzie zwracali uwagę że ladne i nie oklepane:)

A mnie się po prostu, zwyczajnie imię Nikola nie podoba. A na hasło "Dżessika" nóż otwiera w kieszeni. Natomiast zabójczo podoba mi się imię Franek. Franciszek już trochę mniej :P Mam prawo i już :P Ja bym tak dziecka nie nazwała, ale inni niech sobie robią co chcą. Aczkolwiek śmieszy mnie zestawienie niektórych imion z nazwiskami - osobiście słyszałam o Róży Grzyb i o Melanii Żurek. Niby imiona łądne, ale jakoś mi z nazwiskiem nie współgrają :P Moja koleżanka też mieszkająca "na zachodzie" w bardziej cywilizowanym kraju niż nasz ma dwoje dizeci i nazwała je tak, że i w PL i "tam" moga spokojnie funkcjonować - Aleksandra w PL zmienia się na "Alexnadre" albo "Alex", a Mateusz na "Matthiew" i nie ma problemu ;)

madooona Twoja córa nazywa się Jagoda tak? nie rozumiem czemu Twoja matka płakała;) to imię może nie jest jakieś super ale też nie jest najgorsze,bez przesady.Tylko żeby na nią złośliwie Jadźka nie wołali:O

...aczkolwiek przyznać muszę, że keidyś na spacerze w parku (nota bene z małym Frankiem, ale nie moim własnym :P) rozwaliło mnie imię "Głendolina" - właściwie nie wiem nawet jak to napisać :P

Ooo, Jagoda też mi się podoba, bo cudownie mi się kojarzy! ;) I o to właśnie chodzi - ile ludzi, tyle gustów i nikt tego nei zmieni. I każdy będzie miał jakieś skojarzenia z danym imieniem.

Maria :) a Mania to nasze rodzinne "pseudo". Moja corka miala miec na imie Karolina, ale postanowiliśmy uczcić nasze babcie i nadać jej imie Maria (ktore akurat wracalo do mody o czym nie wiedzieliśmy do końca). W efekcie babcie sie poryczaly z radości :) A malych Maryś jest teraz dużoooo. Na poczatku jakos bylo mi żal kiedy slyszalam ze mama wola corcie "Marysiu". Spotykalismy te marysie wszedzie- w przychodnie , w sklepie, w parku. A teraz niewyobrazam sobie żeby moja Mania łobuziara miała inne imie. I chośby wszystkie dziewczyny/kobiety na świecie tak mialy na imie to ona bedzie dla mnie ta jedyna wyjątkowa do ktorej to imie pasuje najbardziej :P Dlatego swietnie rozumiem mamy Julek. Nie napisze ze szalenie podoba mi sie imie Maria bo az tak szalenie mi sie nie podoba, ale od kiedy nosi je moja córka baaaaardzo pozytywnie mi się kojarzy :)

no moja jest Jagoda nam sie bardzo podoba:) Jest Jagoda Maria, jak coś zawsze to drugie może nosić:)

MaManaha,to juz rozumiem.No nie ukrywam że moim zdaniem Karolina byłoby 100% ladniejsze,ale skoro chciałaś nazwać tak córę na czesc babci to spoko:) chociaż ja nawet w takiej sytuacji bym się na to imię nie zdecydowała...nie podoba mi sie maryśka i koniec-choć córa śliczna:) za to Kornek jest extra:) oooo Kornelia też mi się podoba bardzo:)

wątpie zeby drugie wybrała bo Jagoda od Maryśki lepsze ;)

Wiele imion w swojej karierze zawodowej spotkałam...ale to, które szczególnie utkwiło mi w pamięci, to "Maryla". Jak opowiadałam o niej komuś, to wszyscy się dziwnie patrzyli, co to za imię dla dziecka. Ale ja nie wyobrażam sobie, żeby ona miała inaczej na imię! Marylka jest boska, a imię pasuje do niej IDEALNIE! A poruszana tu kwestia "Alan-anal" w przypadku dzieci może wynikac tylko i wyłącznie z etapu rozwoju mowy, na którym się znajdują. Marylka dla większości dzieci to "Malylka" albo "Malyra" ;)

miało być Ma Mani-sorka za przekręcenie;)

moja ma na 2 Paulina. Po mamusi :D:D:D To już lepiej zeby niezmieniała :D:D:D nie no zartuje. Nie bedzie jej sie podobalo to sobie zmieni, choc mysle ze do wszystkiego sie idzie przyzwyczaić. ja jak mialam nascie lat (13-14) chcialam mieć na imie Magda do tego stopnia ze sobie tak na 3 dalam... a teraz stwierdzilam że wole moje imie niż imie Magda (Magdalena). Przyzwyczaiłam się i tyle.

nie no jasne,kwestia przyzwyczajenia.Paulina jest spoko.Można mówić też Paula( coś to w gruncie rzeczy zupełnie inne imię)

no moja mówi na siebie "niamia" albo "malysia"... a dzis jej pytam "kto ty jesteś?" a ona na to "robacek mamusi" :D:D:D też fajne imie :D już nazywala się "sinka pipa" i "kolnelek" teraz przyszla era "robacka" :D:D:D

mamani mi sie podoba maria bo moja córa tak ma na drugie i karolina tez spoko bo ja tak mam;) ale dla syna kornel bardzo fajnie.

Po co się wykłócać. I tak wszystkie dziewczynki to Julki. :D

"statystycznie im dziwaczniejsze, bardziej wymyślne imie, tym bardziej patologiczna rodzina. przykładowo: w żadnej znanej mi rodzinie, gdzie leje się wóda strumieniami, gdzie rodzice siedzą na zasiłkach, a dzieci obgryzają paznokcie z nerwów, bo matka znów nie wróciła na noc etc. nie ma normalnych, polskich, rdzennych imion, tylko: angelika, sandra, jessica, vanessa itp. potworki." Akurat ja mam orginalnie imię a takich rodzin chlejących wódę to nawet nie znam :P.

I w takich rodzinach patologicznych na pewno jest więcej Kasiek Basiek Marysi i innych normalnych imion tylko kto by na te "normalne" imiona zwracał uwagę, przecież są normalne....

statystycznie, wiec są wyjatki

Wyjątki od czego?

w tv słyszalam o małej NIKOLI która zmarła z głodu przy ciele ojca który się powiesił. Była czwartym dzieckiem matki (pozostałe 3 w rodzinach zastępczych) która od 3 tygodni nie pokazywała sie w domu. Matkę dodatkowo oskarżono o maltretowanie fizyczne dziecka (wykazała to sekcja a ona się przyznała). Takie są fakty a z nimi się nie dyskutuje - tego typu imiona są charakterystyczne dla patologii. Osobiście nie znam rodziny na poziomie która nadała by imię pewnego typu. (nikola, Dzejsika, Brajan itd, nawet mi się nie chce zastanawiać jak to napisać bo pewnie i tak zależy od widzimisię rodziców). nic na to nie poradzę.