po co wam te dzieci??????

Gonia >>> po prostu slownictwo dostosowuje do rozmowcy. Przynajmniej mam pewnosc, ze uzywam slow ktore na 100% znasz. I nie wysilaj sie juz na riposty. Zadna partnerka do rozmowy dla mnie nie jestes.

a jeszcze czy dozyjesz starości, bo dużo osób umiera dużo wcześniej, nie brałaś tego pod uwagę,

szkoda autorko topiku (i reszto babek z dziwnymi pogladami),że twoja matka nie myślała tak samo jak ty-było mniej głupoty na świecie żałosna jesteś:O nie zauważyłaś tematu forum? po co tu przyszłas,raczej temet sie ciebie nie tyczy

Moje dzieci juz mi mówią:)jak mnie kochają....to bardzo przyjemne.Nikt nie wie ile będzie żył.

się przydają, sprzątają, odkurzają, te sprawy, no wiecie...

ja ja mama -----> bo jak ktos nie mysli tak jak Ty,to juz ma "dziwne" poglady?

odpowiadam na pytanie :D rany ja można tak przesadzać, ja wy w tym topiku.... albo w jedną albo w drugą stronę..... albo obskubana kura domowa bez perspektyw, z gromadą dzieciaków..... albo wypindrzona karierowiczka..... a gdzie złoty środek? nie można tylko pracować.... jeżeli sens życia ulokuje się w pracy i wykształaceniu.... w pewnym momencie stwierdzi się, że życie jest PUSTE.... dzieci zmieniają zupełnie nasz punkt widzenie świata....pokazują szczerze swoje emocje, bezgraniczne zaufanie, proste rozumienie skomplikowanych spraw.... to dodaje świeżości życiu..... poza tym dzieci są fajne.... znów można się beztrosko bawić, nie będąc posądzonym o problemy psychiczna :D, po prostu wzbogacaj, dopełniają nasze życie.... kto nie ma ten nie zrozumie..... będzie widział tylko pieluchy, kupy i wydatki.... a to jest zupełnie nieistotne :D

no proszę, traktują dzieci jak służących,

Matylda popierammoje dziecko jeszcze nie mowi na tyle zeby wypowiedziec tak wspaniałe słowa ale juz samo przytulenie sie własnego dziecka jest rzecza nie do opisani i bez sesu jest jak jakas wredna babka bedzie sie sprzeczała o cos czego nie doswiadczyła i guzik na ten temat wie

.... obskubana kura domowa bez perspektyw, z gromadą dzieciaków..... albo wypindrzona karierowiczka..... ale się uśmiałam, bardzo fajnie to ujęłaś

polecam program Superniania. Jezeli takie rzeczy dzieja sie przecietnych polskich rodzinach, tzn. te wszytskie mamuski sa faktycznie az tak glupie to przynajmniej widac kto najbardziej "garnie" sie do rozmnazania. I nawet to srednio wychodzi...

....j.... no dla mnie to sa dziwne poglady i nie dlatego ze ktos nie mysli tak jak ja a dlatego jak juz wyzej napisałam ze nie doswiadczywszy macierzynstwa wypowiada sie w tak negatywny sposob o tym nie majac zielonego pojecia czym naprawde jest

Ostrzegam, za wulgaryzmy oraz wyzwiska będe kasować po 20 ostatnich postów.Także za te na pomarańczowo.

verkaaaa---> A na emeryturze nie można mieć rodziny (kuzynek, siostrzeńców, rodzeństwa), przyjaciół, znajomych, sąsiadów? Człowiek, który nie ma dzieci jest samotny? Jesteś po 50-tce, nie masz dzieci jesteś sam jak palec- to Twoja ideologia? Przyjaźń bywa ulotna, ale dzieci też potrafią ulotnić się jak kamfora, wybyć, wyjechać. Mogą też zapomnieć o starych rodzicach.

no wlasnie to samo powiedzialam. Ale swietojebliwe idiotki zaraz na mnie najechaly...

To jest cudowne uczucie,kiedy moja córcia nastolatka powie kocham,albo mój 4 letni synek przytuli sie do mnie i powie te słowa.Albo jak zapytają;co ci jest mamusiu??,jesteś chora??,chcesz tabletkę??.Nieraz córka biegała po no-spę,bo mnie brzuch bolał,dzielna dziewczynka...,albo synek pomagający sprzatać.

oj dobrze ze nie chcesz miec dzieci i popracuj troche nad kultura wypowiedzi:O

one tylko w słowach takie święto......we, a w rzeczywistości to są najgorsze,

matylda

Ja ja mama

matylda 33 - a jak będą mieć naście lat to jeżeli zwrócisz im uwagę na niepoprawne zachowanie to powiedzą ci, mamo odwal się

Ja własnie z moim nastoletnim synkiem mecz ogladam...mąż nie przepada a ja lubię towarzystwo :)

no coz takie zycie,ale skoro ktos mi je dał to dlaczego nie ma uczynic tego samego?

tiaaaa...wkurzaja mnie takie przemadrzale apologetki jednego modelu zycia...Rozmnozylas sie to sie ciesz. Kazdy ma ambicje na swoja miare. Zobaczymy co za geniusza wychowasz jedna z druga.

mam*

Miec dzieci, żeby miał mi kto sprzatać, latać do sklepu labo wodę nosić, yo bardzo egoistyczne.Bardziej wydawało mi się, ze rodzice chca mieć dzieci po to ,zeby przekazywac im swój majątek, niekoniecznie stricte w finansowym znaczeniu, ale dziedzictwo kulturowe, pokazac swiat, kulture , tradycję, przekazac komuś to, co sami osiagneli pod róznymi względami, żeby trwało.

Nie powiedzą.Ja z moim mężem wychowujemy dzieci w nucie szacunku dla obojga rodziców.Jest to dla nas priorytetowa sprawa

w "nucie szacunku" hehehe...a to sobie "pogrywacie" :D :D

ciekawe jak ci sie "odegraja" hehehe

czy ty wogole zastanawiasz sie czasem jaki poziom reprezentujesz? człowiek chce poprowadzic normalna dyskusje,ale sie nie da wymienicpogladow w grzeczny i kulturalny sposób,bo niektorzy jadem zmiji rzucaja:O a na kogo wychowam moje dziecko to moja sprawa i wierze ze na lepszego człowieka niz ty